english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

Ewangelicy ze Szczyrku na północy Niemiec

Po zimowej i wiosennej przerwie parafianie ze Szczyrku i okolic wyruszyli znowu zwiedzać Europę i poznawać jej mieszkańców oraz życie Kościoła ewangelickiego.
Tygodniowa wycieczka parafialna była możliwa dzięki przyjaźni ks. Jana Byrta z Willy Bergnerem z Oldenburga. To on wraz z całym sztabem przyjaciół znalazł w Niemczech sponsorów, którzy pokryli dużą część naszych noclegów i wyżywienia oraz przygotował bardzo bogaty i ciekawy program naszego pobytu na północy Niemiec.
 

 
Mieszkaliśmy w ośrodku wypoczynkowym w Alhorn niedaleko Morza Północnego. Niemieccy przyjaciele przygotowali nam nie tylko bardzo dobry nocleg, ale też takie same wyżywienie i program naszego tygodniowego pobytu.
 
Już na początku naszego pobytu mogliśmy wypłynąć łódką na trzy jeziora, w których roiło się od ryb i ptactwa wodnego. Niedaleko było Morze Północne - jeden z celów naszej wycieczki. Chcieliśmy naszym dzieciom i młodzieży pokazać przypływ i odpływ morza. Nasz zamiar powiódł się całkowicie - wrażenia były naprawdę duże, a nasi gpspodarze wszystko dokładnie wyjaśnili, jak możliwe jest takie zjawisko.
 

 
Bóg błogosławił nasz pobyt piękną, letnią pogodą, co tylko potęgowało nasze pozytwyne odczucia.
 
Zwiedziliśmy wszystkie większe okoliczne miasta - Brema, Papenburg, Oldenburg, Wilhelmshaven. W Papenburg zwiedziliśmy stocznię, w której buduje się najbardziej luksusowe statki morskie. Spotkaliśmy się z wieloma cudownymi ludźmi i poznaliśmy się sami wzajemnie. Spotykaliśmy Boga na każdym miejscu - w przyrodzie, w każdym człowieku. To ugruntowywało jeszcze bardziej naszą wiarę.
 
Mogliśmy też odwiedzić wielką szkółkę ogrodniczą, gdzie otrzymaliśmy wszyscy specjalną odmianę borówki amerykańskiej, którą zasadzimy w naszych ogródkach.
 
Bóg nam błogosławił, a my wspólnie mogliśmy Go codziennie uwielbiać rano i wieczorem - mieszkaliśmy razem w jednym ośrodku. To był naprawdę czas, który dał nam Pan!
 

 
Myśleliśmy też o tych najbardziej potrzebujących mieszkańcach naszego miasta czyli chorych. Zbieraliśmy po aptekach lekarstwa i przywieźliśmy do Szczyrku duże ich ilości dla tych, którzy nie są w stanie ich kupić. To było też nasz plan, aby nie myśleć tylko o sobie, ale też o bliźnim.
 
Dziękujemy Bogu za wszystko, co mogliśmy przeżyć, a teraz nasze oczy kierujemy ku Skandynawii, a dokładnie ku Norwegii, bowiem tam chcielibyśmy sie udać podczas naszej kolejnej wycieczki.
 
ks. Jan Byrt