english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

XI Spotkanie Przewodników Ewangelików

Na tegoroczne tradycyjne spotkanie przewodników ewangelików wybrany został Kraków i tereny Ponidzia. Hasłem spotkania było: Dynamiczny rozwój reformacji w połowie XVI wieku na terenie Krakowa, Wieliczki i na Ponidziu: od Krakowa na południu, aż po linię rzeki Nidy na północy, miedzy Pińczowem a Nowym Korczynem. Zaprezentowane zostało także bogactwo przyrodnicze tego obszaru, piękno krajobrazu, złożona historia, a także cenne i mało znane zabytki architektury i sztuki Ponidzia.

 
Program spotkanie opracowali i realizowali krakowscy przewodnicy Janusz Wiewiórka i Magdalena Mszyca. Nasze spotkanie rozpoczęliśmy od Wieliczki. Tam w Muzeum Żup Krakowskich w pięknej sali gotyckiej oglądnęliśmy multimedialną projekcję, pokazującą historię i dzień dzisiejszy wydobywania soli. Prezentował ją kustosz Muzeum Józef Charkot.
 

 
Po zwiedzeniu Zamku Żupnego wybraliśmy się na zwiedzanie Wieliczki. Byliśmy w kościele parafialnym św. Klemensa i maleńkim leżącym poza centrum miasta, na niewielkim wzniesieniu, modrzewiowym kościele św. Sebastiana. Niestety nie ma już w Wieliczce zboru ariańskiego zburzonego w latach 90. Zobaczyliśmy jedynie, uratowany przez Janusza, fragment kamieniarki. Pobyt w Wieliczce kończymy w kaplicy filiału krakowskiej Parafii Ewangelicko – Augsburskiej. Tam zaprezentowano nam krótki zarys dziejów zboru ewangelickiego w Wieliczce i Lednicy Niemieckiej.
  

Pierwsze ewangelickie kazanie w Wieliczce wygłasza w 1556 roku Wawrzyniec Niezgoda (Laurentius Discordaia z Przasnysza), były kaznodzieja nadworny Zygmunta Augusta. W 1560 roku pierwszym księdzem samodzielnego zboru zostaje Stanisław Wiśniowski. W dwa lata później podpisuje wyznanie wiary synodu ewangelickiego w Pińczowie. W tym czasie uczestniczy także równocześnie w synodach ariańskich. Kiedy w 1563 roku przechodzi na stronę ariańską, kończy się krótka historia pierwszego zboru w Wieliczce.

 
Ponownie ewangelicy pojawiają się w Wieliczce po 1782 roku. Na mocy drugiego patentu Józefa II zaczyna się kolonizacja józefińska. Założona wtedy zostaje w 1784 roku kolonia Lednica Niemiecka przez kolonistów z okolic Moguncji i Trewiru w Niemczech. Dość szybko następuje polonizacja osadników, którzy w spisie ludności w 1890 r. przyznają się do polskiego jako języka potocznego. Kiedy w 1940 roku wezwano ich aby podpisali volkslisty, to kobiety ze zboru oświadczyły, że dokumentu tego nie podpiszą, bo one i ich rodziny stały się częścią narodu polskiego. Mimo prześladowań ewangelicy wytrwali w tym postanowieniu do zakończenia wojny. Po wyzwoleniu nastąpiły represje ze strony władz polskich. Wtedy część parafian opuściła Lednicę i wyjechała do Niemiec.
 
O tym wszystkim opowiadał nam Markus König pochodzący z Jeny w Niemczech, który od roku przebywa w parafii krakowskiej w ramach zastępczej służby wojskowej. Podziwialiśmy nie tylko jego zasób wiedzy o parafii, ale także posługiwanie się piękną i poprawną polszczyzną.
 

Późnym wieczorem docieramy do hotelu w Dobczycach na Jałowcowej Górze. Jest on położony nad malowniczą doliną Raby w okolicach zbiornika wodnego. Niestety nie było nam dane podziwiać pięknych widoków, bo wracaliśmy codzienne o zmierzchu, a kiedy rano wyjeżdżaliśmy, okolica spowita była jeszcze poranną mgłą.

 
Drugi dzień to objazd po Ponidziu. Oprócz przewodników w wycieczce uczestniczyła grupa parafian krakowskich. Opisanie szczegółowe trasy zajęłoby sporo miejsca. Ograniczę się zatem do podania krótkich informacji o najciekawszych miejscowościach. Przejeżdżamy wzdłuż doliny rzeki Szreniawy. W XVI wieku było tam kilka zborów ewangelickich, a rzeka ta wtedy była nazywana „Luterska rzeką”. W Opatowcu zatrzymujemy się w miejscu gdzie Dunajec wpada do Wisły przy dzisiejszej przeprawie przez rzekę i tej znanej już w XIII wieku. Na dłużej zatrzymujemy się w Wiślicy. Zwiedzamy kolegiatę i Dom Długosza. Zatrzymujemy się też w małej wiosce Cieszkowy, gdzie jest XVII-wieczny zbór ariański. Był tam także ciekawy zespół pałacowy. Został rozebrany, a na jego miejscu jest dziś szkoła. Zbór ariański popada w ruinę i może w przyszłości też podzielić los zespołu pałacowego. Kolejnym przystankiem jest Pińczów. Jest to ważne miejsce w historii reformacji na tym terenie. Kościół pauliński w 1550 roku został przejęty przez ewangelików i w tym roku odprawione zostało pierwsze nabożeństwo ewangelickie na Ziemi Krakowskiej. W 1556 r. powstała szkoła ewangelicka, a w 1558 r. założono pierwszą drukarnię ewangelicką w Małopolsce. W Pińczowie jest także jedyna na Ponidziu synagoga z 1606 r.
 
Przed powrotem do Dobczyc zatrzymujemy się w miejscowości Chotel Czerwony. W tamtejszym kościele ufundowanym w 1440 r. przez Jana Długosza po jego zwiedzeniu nasi przewodnicy chórzyści zaśpiewali kilka pieśni. Słuchaczami byli nie tylko przewodnicy ale i spora grupa miejscowych mieszkańców. Kościół postawiono na niewielkim wzniesieniu zbudowanym ze skał gipsowych. Na niewielkiej odkrywce oglądać można pięknie wykrystalizowane gipsy.
 
 
Dzień kończymy na uroczystej kolacji. Jest okazja wspominania poprzednich spotkań i zastanawiania się, gdzie spotkamy się w przyszłym roku. W tegorocznym spotkaniu brało udział 32 uczestników, którzy przybyli z miejscowości: Cieszyn, Dzierżoniów, Gdańsk, Gdynia, Goleszów, Kielce, Kraków, Prószków k/Opola, Puńców k/Cieszyna, Radlin,, Rybnik, Ustroń, Warszawa, Wieliczka, Wisła i Wrocław. Zapadła decyzja, że przyszłoroczne spotkanie odbędzie się w Kielcach w dniach 24 – 26 września 2010 roku. Jego organizacji podjął się Stefan Iwański.
 
 

W niedzielę w ostatnim dniu spotkania braliśmy udział w nabożeństwie. Okazało się, że nie byliśmy jedyną zorganizowaną grupą na nabożeństwie. Oprócz nas przewodników parafia krakowska gościła także chórzystów z Cisownicy z proboszczem ks. Janem Koziełem. Po nabożeństwie przewodniczka krakowska Aleksandra Rzońca oprowadziła nas w centrum Krakowa po miejscach związanych z początkami reformacji. Była to wycieczka, jak sama określiła, trochę wirtualna, bo w wielu miejscach o reformacji świadczą jedynie nazwy.

 
 
Przed wyjazdem z Krakowa spotykaliśmy się w pomieszczeniach parafialnych z parafianami i z proboszczem ks. Romanem Prackim. Były podziękowania za miłe przyjęcie i zapewnienie nam możliwości zwiedzenia mało znanych terenów. Szczególne podziękowania kierujemy do ks. proboszcza i krakowskiej parafii za pokrycie kosztów autokaru, którym poruszaliśmy się przez cały czas spotkania.
 

Dziękujemy także krakowskim przewodnikom Aleksandrze Rzońca, Magdalenie Mszyca i Januszowi Wiewiórka za przygotowanie i zrealizowanie naszego spotkania. Było to bardzo udane i pożyteczne spotkanie. Do zobaczenia za rok w Kielcach!

 
Tekst i zdjęcia: Michał PILCH