Drogowskazy chrześcijanina

Bo mają swój smutek narodziny, przez które przychodzi na świat nowy człowiek i umiera stary człowiek. Bo w tym ćwiczeniu wzrasta wiara i cześć dla Słowa. Gdy grozi więzienie czy miecz, zaraza czy śmierć, mówmy tak: "oto teraz jest dla mnie czas narodzin, muszę w tym wytrwać i oczekiwać Boga, przetrzymać bóle porodowe, póki nie porodzę". To wytrwanie jest wielkim dziełem wiary - ale nie ma tu innej drogi. To życie nie powinno być niczym innym, jak tylko nienawiścią do starego człowieka oraz szukaniem i tęsknotą za życiem w nowym człowieku. Ewangelia jest takim słowem, które płodzi dzieci i nie pozostawia ich samymi na pustyni, lecz gdy zostaną zrodzone, to są jak młodzieńcy i panny, zdolni do małżeństwa, to znaczy do nauczania i do płodzenia innych duchowych dzieci.