english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

Adwent w Lipsku

O przygotowaniach do Bożego Narodzenia pisze stypendysta GAW

08.12.2017

W ramach stypendium GAW od września 2017 r. studiuje na Uniwersytecie Lipskim Filip Lipiński, student V roku teologii ewangelickiej w ChAT. Poniżej prezentujemy jego opowieść o przeżywaniu Adwentu w tym mieście.


Adwent w Lipsku

W ubiegłą niedzielę odbyło się pierwsze nabożeństwo ewangelickie w odbudowanym kościele uniwersyteckim św. Pawła, który jest częścią głównego kampusu Lipskiego Uniwersytetu. Pierwotny kościół, mimo że przetrwał bez szwanku alianckie naloty bombowe, został zrównany z ziemią decyzją władz komunistycznych w 1968. Teraz, w nowej formie architektonicznej, znów służy chrześcijanom.

Samo istnienie kościoła w obrębie uniwersytetu budziło wiele kontrowersji. Z jednej strony zadowolenie chrześcijan z odzyskania świątyni, w której zwiastował chociażby Marcin Luter, a z drugiej krytyka ze strony zwolenników świeckości uniwersytetu. Pomimo wysuwanych planów, aby kościół był jedynie aulą wykorzystywaną od czasu do czasu w celach liturgicznych, zdecydowano, że kościół ma pozostać kościołem. W pierwszą niedzielę nowego roku kościelnego, w trakcie nabożeństwa przed świątynią zebrała się część niezadowolonych studentów i mieszkańców miasta. Tak rozpoczął się tegoroczny adwent w Lipsku.

Wschodnie landy niemieckie należą do jednych z najbardziej zlaicyzowanych terenów na świecie. 40 lat antykościelnej polityki władz komunistycznych dokonały niebywałych zmian w społeczeństwie. Tereny, które historycznie stanowiły matecznik Reformacji, dziś stanowią jeden z najbardziej jałowych religijnie obszarów Niemiec. W Lipsku, jednym z największych miast Saksonii, chrześcijanie wszystkich wyznań są w mniejszości i stanowią zaledwie ok. 12% jego mieszkańców. 
 
Dla większości mieszkańców Lipska słowo adwent nie niesie za sobą duchowego znaczenia. Raczej kulturowe. W każdym sklepie ustawione są przyozdobione choinki. W galeriach handlowych można kupić wymyślne kalendarze adwentowe z czekoladowymi niespodziankami w środku. Na ulicach pojawiły się lampki układające się w gwieździste wzory. Centrum miasta wypełnione jest straganami, karuzelami i stoiskami z grzanym winem - Weihnachtsmarkt, jarmark bożonarodzeniowy. To wszystko sygnalizuje, że już niedługo święta. Święta, które dla większości kojarzą się z ciepłem rodzinnej atmosfery.
 
W okresie adwentu w wielu domach i instytucjach, zwłaszcza kościelnych, wiesza się w korytarzach i przedpokojach gwiazdy herrnhuckie. W oknach mieszkańców Lipska pojawiają się także tzw. Schwibbogen, dekoracje w kształcie łuku, na którym osadzone są elektryczne lampki lub świeczki. Oryginalnie wywodzą się one z niemieckiej części Rudaw, natomiast są niezwykle popularne w Saksonii. W sklepach można znaleźć wersje z różnymi zdobieniami, np. w kształcie panoramy Lipska.
Ze względu na niewielką ilość wiernych, raczej nie organizuje się tygodniowych nabożeństw adwentowych. Nie znaczy to, że życie kościelne ogranicza się w tym czasie do jednego dnia tygodnia. W wielu kościołach, zwłaszcza ewangelickich, organizowane są koncerty. W kościele św. Tomasza nie zabraknie Bacha, a w kościele uniwersyteckim będzie można usłyszeć jego Oratorium bożonarodzeniowe. 
 
Tymczasem są jeszcze miejsca, w których sednem adwentowej symboliki jest oczekiwanie na powtórne przyjście Chrystusa. Wielkie kościoły wybudowane przed setkami lat, które są w stanie pomieścić tysiące ludzi, goszczą w swoich murach zaledwie dziesiątki wiernych. Przed ołtarzem wielkie wieńce z czterema świecami. Tuż obok jedna, lub dwie choinki. Nad ołtarzem zawieszona herrnhucka gwiazda. Purpurowe antependia sygnalizują, że jest to czas szczególny. Liturgia nieco inna niż zwykle i wybrzmiewająca pieśń do muzyki Haendla Tochter Zion, freue dich... Szczególne teksty biblijne i równie szczególne kazania przypominające wiernym o tym, żeby stale byli gotowi na przyjście Mesjasza.

Większa frekwencja przy sakramencie Wieczerzy Pańskiej. Niezwykła atmosfera. Wszyscy jeszcze milsi niż zwykle, bardziej radośni i ożywieni. Na spotkaniu przy kawie zostaje więcej osób. Przyjazne rozmowy z pastorem i z przyjaciółmi, których spotkać można jedynie w niedzielę. Ten dzień tygodnia jednoczy, a okres adwentu w pewien sposób jeszcze bardziej wszystkich zbliża.
 
W parafii św. Piotra, w której pomagam, adwent jest czasem wytężonej pracy. Nasze przygotowania do Bożego Narodzenia widać w trakcie zajęć z konfirmantami. Parafia ma ok. 50 konfirmantów. Młodzież została podzielona na kilka grup, z których każda realizuje konkretny projekt. Jedna grupa zajmuje się pomocą uchodźcom, inna zgłębia się w historię chrześcijaństwa, jeszcze inna realizuje projekt związany z futbolem. Zgłosiłem się do grupy muzycznej. Naszym zadaniem jest przygotowanie występu chóru młodzieżowego, który odbędzie się w czasie świąt. Od tygodnia nasza grupa, czyli żeński chórek, trębacz i dwóch gitarzystów – pastor Christoph i ja, ćwiczy Hallelujah Leonarda Cohena.

Na uniwersytecie wielkie oczekiwanie. Jeszcze tylko dwa tygodnie i rozpoczną się ferie świąteczne. Adwent, to dla studentów sygnał, że niebawem będą mogli odpocząć od zajęć. Dla niektórych, zwłaszcza dla nas, zagranicznych stypendystów, ferie to jedyny czas w semestrze, gdy będziemy mogli wrócić do domu i zobaczyć naszych najbliższych, stąd odliczamy każdy dzień. Dla studentów Wydziału Teologicznego ten czas niesie za sobą także o wiele większe znaczenie.

„Adwent to czas, gdy człowiek musi się uspokoić. Spokój jest potrzebny, aby przygotować się do przyjścia Chrystusa, aby zastanowić się nad tym, co jest w życiu najważniejsze”.
Sylvia, studentka pedagogiki religii, stypendystka Gustav-Adolf-Werk ze Słowacji

„Adwent jest najwspanialszym okresem w roku, nawet bardziej fascynującym niż święta Bożego narodzenia, choinka i prezenty. W adwencie człowiek czuje napięcie, które z dnia na dzień się wzmaga. Napięcie w oczekiwaniu na przyjście Zbawiciela. Nie bez powodu mamy wieńce adwentowe. Każda kolejna świeca sprawia, że światło staje się jaśniejsze. Każdy kolejny dzień adwentu przybliża nas do tej światłości. Czyż adwent nie jest wspaniałym symbolem całości chrześcijańskiego życia? Moim zdaniem czas adwentu najlepiej ilustrują słowa pieśni:

„Przychodzisz skruszyć więzy,
które krępują mnie.
Przychodzisz mnie wywyższyć,
Gdy świat ten na mnie klnie.
Podnosisz mnie w swej chwale,
Swe dobra dajesz mi,
Których zliczyć nie mogę,
A świat mi nie da ich”.
(Paul Gerhardt, Wie soll ich dich empfangen, tłum. własne)”
Clemens, student teologii ewangelickiej

Idąc przez miasto słyszę znajomą melodię. Melodię, która przenika przez wielkomiejski zgiełk i przebija się przez codzienność, dając świadomość tego, o co naprawdę chodzi w adwencie. Grupa puzonistów gra Jesus bleibet meine Freude (z kantaty Bacha Herz und Mund und Tat und Leben). Jezus jest moją radością. To na Niego czekamy.

tekst i zdjęcia: Filip Lipiński
student V roku teologii ewangelickiej w ChAT