english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

Jedynie w Chrystusie

Spotkanie młodzieży Kościoła Luterańskiego Synodu Missouri w USA

20.09.2016

Jedynie w Chrystusie” (In Christ alone) – pod takim hasłem odbywał się kolejny ogólnonarodowy zjazd młodzieży (National Youth Gathering) Kościoła Luterańskiego Synodu Missouri (LCMS) w USA. 


Jedynie w Chrystusie

W dniach 16-20.07 do Nowego Orleanu, jednego z najstarszych miast Stanów Zjednoczonych, przybyło ponad 25 tys. młodych ludzi, aby wspólnie spędzić czas i dzielić się swoją wiarą. Do uczestnictwa w tym wydarzeniu zaproszono również delegatów parafii w Dzięgielowie.
 
Głównym punktem  programu zjazdu były cowieczorne spotkania w hali sportowej zwanej Mercedes Benz Superdome. Wspólne uwielbienie, wzruszające świadectwa, bibliodramy przedstawiające życie ap. Pawła oraz porywające swoją głębią rozważania, kierowały uwagę uczestników na osobę Jezusa Chrystusa oraz na potrzebę kształtowania osobistej relacji ze Zbawicielem. Całość była perfekcyjnie dobrana i dopasowana do tematu danego dnia. To wszystko oraz działanie Ducha Świętego sprawiało, że mógł to być czas budowania i umacniania osobistej wiary. 

Każdy dzień rozpoczynał się od studiów biblijnych. Uczestnicy zostali podzieleni na sześć kilkutysięcznych grup (bowiem żadne miejsce poza Mercedes Benz Superdome nie było w stanie pomieścić takiej liczby osób). Następnie rozpoczynały się, trwające kilka godzin, bloki seminariów, warsztatów oraz grup dyskusyjnych. Jedno z seminariów  było prowadzone przez grupę naszych czeskich „sąsiadów” z Hawirzowa i Olbrachcic. Razem z działającym w ich kościele amerykańskim misjonarzem Benem, podzieli się swoimi doświadczeniami oraz świadectwami Bożego działania.
 
Równolegle do warsztatów odbywały się także Targi Możliwości, gdzie różne instytucje, chrześcijańskie uniwersytety, czy nawet banki przedstawiały swoje oferty. Było tam również stanowisko polskie, na którym oprócz barw i symboli narodowych prezentowano Kościół Ewangelicko-Augsburski w Polsce. Targi Możliwości stanowiły dobrą okazję nie tylko do tego, by posłuchać o ciekawych inicjatywach, ale też, by uczestniczyć w różnych projektach pomocy dla miasta- Nowego Orleanu. Amerykanie, jako niesamowicie otwarty, emocjonalny i przebojowy naród, chętnie brali udział w różnych tego typu akcjach. 
 
Ogromna liczba uczestników – 25 tys młodych luteran – nie mniej przyprawiała o zawrót głowy niż upalny i niesamowicie wilgotny klimat Nowego Orleanu. Goście z Polski, byli pod wrażaniem ogromnej liczby Młodych (w końcu to ponad 1/3 całej polskiej populacji luteran!)! Jednak po rozmowach z wieloma osobami z różnych części USA, dowiedzieli się, że i amerykańskim luteranom z LCMS nie obce jest uczucie bycia mniejszością. Dlatego tak bardzo doceniają możliwość zjazdu, kiedy to mogą poczuć się wielką wspólnotą i uświadomić sobie na nowo, że nie są sami. Wydaje się, że dlatego właśnie silne akcentowano elementy luterańskiej doktryny. 
 
Amerykanie są niesamowitym narodem! Ich entuzjazm w stosunku do wszystkiego i wszystkich zdawał się być niewyczerpany podczas zjazdu. Co ciekawe na czas zjazdu zorganizowano specjalną grupę wolontariuszy (nosili one pomarańczowe koszulki), których zadaniem było tryskanie energią i motywowanie uczestników poprzez nieustający uśmiech, przybijanie tzw. „piątek”, czy „żółwików”. Trudno dokładnie zliczyć ilości przybitych „piątek” i odpowiedzi na pytanie: „Hey! How are you?” (Cześć! Jak się masz?)!
 
Wolontariuszami byli jednak nie tylko młodzi ludzie, lecz również osoby w kwiecie wieku oraz na emeryturze. Przyjechały one z całych Stanów, by pomóc w organizacji. Na każdym kroku można było spotkać jedną z takich osób, noszącą żółta koszulkę, gotową by służyć radą oraz pomocą w kwestiach organizacyjnych. No i oczywiście – jak wszyscy – tryskała energią!
 
Wiele grup przyjeżdżając do Nowego Orleanu musiało przemierzyć setki kilometrów, co wiązało się to z ogromnymi kosztami transportu. Fundusze na przyjazd poszczególnych grup były zbierane przez samą młodzież poprzez różnego rodzaju akcje oraz przez parafie. Zaangażowanie parafii jest wielkim świadectwem tego, że dostrzegają one istotność inwestowania w rozwój duchowy młodych ludzi.
 
Trójosobowa polska grupa nie była jedyną zagraniczną grupą – były również grupy z Kanady, Niemiec, Czech, Węgier, Tajwanu, Brazylii itd. Mimo tego, że obcokrajowców było niewielu, to organizatorzy postanowili docenić i wykorzystać ich obecność. Podczas ostatniego z wieczorów, każda zagraniczna grupa, prezentowała swoją flagę oraz symbole narodowe, maszerując środkiem hali (przypominało to ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich). To wydarzenie miało uzmysłowić zebranym, że jesteśmy jedną wielką wspólnotą w ciele Chrystusowym. 

Czas spędzony w Nowym Orleanie był pełen wrażeń oraz nowych doświadczeń. Zostały nawiązane kontakty, które będą zapewne owocować w przyszłości. Delegaci z Polski są wdzięczni proboszczowi ks. Markowi Londzinowi za umożliwienie udziału w tej wyprawie. 
 
tekst: delegaci z parafii w Dzięgielowie.