Wszyscy oni bowiem straszyli nas, myśląc o nas: Braknie im sił do dalszej pracy i nie zostanie ona wykonana. Toteż jeszcze bardziej się do niej przyłożyłem. Ne 6,9
Boże! Słowa–klucze: „zastraszenie” i „odwaga” stawiają mnie do pionu. Nie mnie porównywać się do Nehemiasza, jednak jego opór wobec zastraszania oraz niestrudzona praca w zbożnym celu dodają mi odwagi. Świat jest zły. Ludzie bywają podli. Plotki. Kłamstwa. Nękanie. Mobbing. Przemoc. Zewsząd tylko negatywne informacje. Nic, tylko ręce załamać. Jednak na wzór człowieka tamtych trudnych czasów, nie oglądając się na to, co wybiera większość, chcę z Twoją, Boże, pomocą, przyłożyć się do budowy Twojego Królestwa. Chcę przenicować to na moje codzienne działania, drobne gesty, uśmiech, życzliwość, pracę – tu i teraz, gdziekolwiek jestem. To jest moja mała cegiełka w budowie „muru okalającego Jeruzalem”. Proszę, dodaj mi sił i odwagi.
Amen