1. Dzień Świąt Narodzenia Pańskiego
W którym są ukryte wszystkie skarby mądrości i poznania.
A to mówię, aby was nikt nie zwodził rzekomo słusznymi wywodami.
Bo chociaż ciałem jestem nieobecny, to jednak duchem jestem z wami i raduję się, widząc, że jest u was ład i że wiara wasza w Chrystusa jest utwierdzona.
Jak więc przyjęliście Chrystusa Jezusa, Pana, tak w Nim chodźcie,
Wkorzenieni weń i zbudowani na nim, i utwierdzeni w wierze, jak was nauczono,
składając nieustannie dziękczynienie.
Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem,
opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie;
Gdyż w nim mieszka cieleśnie cała pełnia boskości
I macie pełnię w nim; On jest głową wszelkiej nadziemskiej władzy i zwierzchności,
Kol 2, 3-10
Dzisiejszy fragment biblijny został zatytułowany: Ostrzeżenie przed fałszywą filozofią.
Czy ten tekst może nas dotyczyć? Może inne teksty biblijne mogą nas czegoś nauczyć, ale ten… Przecież jesteśmy ludźmi oczytanymi. Twardo stąpamy po ziemi. Może wierzący w Kolosach byli łatwowierni i potrzebowali przestróg Apostoła. Ale my? Tyle rzeczy już widzieliśmy, mamy tak szerokie horyzonty, że …
Dziś Boże Narodzenie. Świętujemy historyczny fakt: Narodzenie Boga z dziewicy. Czy świętując to bezprecedensowe wydarzenie czujemy jego rangę? Czy mamy świadomość, że to Wszechmocny Bóg, Stwórca Świata, narodził się dla nas?
A może zatrzymaliśmy się na „świątecznym must have”, które intensywnie jest oferowane przez dzisiejszy świat? Nawet w sklepie spożywczym można otrzymać takie, świąteczne poradniki pt.: 7 rzeczy, które musisz mieć na Święta. Oto przykład jednego z nich.
Świąteczne must have:
- Zadbaj o porządek. Niech twoje mieszkanie będzie powodem do dumy i bałagan nie zakłóci wigilijnego wieczoru.
- Przygotuj ozdoby. Boże Narodzenie to kolorowe święta. Błyszczące łańcuchy, pachnące ozdoby, świecący renifer… Zachwyć domowników i sąsiadów magią świąt.
- Ubierz choinkę. Nie możesz zapomnieć o najważniejszym elemencie świąt, choince. Może w tym roku zdecydujesz się na choinkę w stylu glamour lub eco?
- Pamiętaj: tradycja to rzecz święta. A więc nie zapomnij o opłatku i sianku.
- Bądź elegancki. Wigilia to najważniejsze święto w roku, więc kup coś eleganckiego, by wyglądać odświętnie podczas rodzinnych spotkań.
- Upiecz pierniki. Święta bez pierników się nie liczą.
- Kup prezenty. W naszej ofercie znajdziesz wszystko czego ci potrzeba…
Ile punktów z tego „świątecznego must have” udało się wam zrealizować? Czy o istocie Świąt Bożego Narodzenia decyduje porządek, błyszczące ozdoby, pierniki czy sianko pod obrusem? Oczywiście, że nie! A tak są przedstawiane Święta Bożego Narodzenia. Tak mówi tradycja: Święta bez choinki, to nie święta. W Wigilię można jeść tylko karpia. Sianko musi się znaleźć pod obrusem. A kiedy chcesz się cieszyć dobrobytem, to pod obrusem koniecznie trzeba położyć pieniądze. To tradycja. Tak było zawsze.
A gdzie w tym wszystkim jest Cud Narodzenia Boga? Tak szybko, nawet w chrześcijańskich domach, zapominamy o Wszechmocnym Bogu, który dla nas przyszedł na świat.
Chyba bardziej niż wierzącym w Kolosach są nam potrzebne słowa Apostoła Pawła. Tak łatwo się pogubić, kiedy otacza nas taki natłok pustych i pozbawionych prawdy przekazów. Na dodatek opakowanych w błyszczący papier, który kusi nasze oko i serce.
Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie.
Zagrożeniem dla wierzących w Kolosach byli żydowscy legaliści i pogańscy filozofowie. Ci pierwsi starali się narzucić chrześcijanom wywodzącym się z pogan: obrzezanie i przestrzeganie Prawa Mojżeszowego. Swoje przekonanie budowali na tradycji. Tak było zawsze – mówili. Apostoł Paweł się temu sprzeciwiał i pisał wprost: aby was nikt nie zwodził rzekomo słusznymi wywodami. … wierząc w Jezusa Chrystusa zostaliście obrzezani obrzezką, dokonaną nie ręką ludzką, gdy wyzuliście się grzesznego ciała ziemskiego, to jest obrzezanie Chrystusowe. (Kol 2,11)
Drugim zagrożeniem dla społeczności chrześcijan w Kolosach byli pogańscy filozofowie, którzy prezentowali pewnego rodzaju ascetyzm. Oni także próbowali narzucić im swój sposób myślenia. Wobec nich Apostoł Paweł tak pisze: Niech was nikt nie potępia, kto ma upodobanie w poniżaniu samego siebie i oddawaniu czci aniołom, a opierając się na swoich widzeniach, pyszni się bezpodstawnie cielesnym usposobieniem swoim. (…) Mają one pozór mądrości w obrzędach wymyślonych przez ludzi, w poniżaniu samego siebie i w umartwianiu ciała, ale nie mają żadnej wartości… (Kol 2,18.23)
A co jest zagrożeniem dla chrześcijan w Radomiu, w Polsce? Co jest zagrożeniem dla chrześcijan żyjących w XXI wieku? Gdzie szukać mądrości? Jak rozróżnić prawdziwą naukę od tej zmyślonej przez ludzi czy narzuconej przez reklamy? I tu Apostoł Paweł daje zadziwiająco prostą odpowiedź. Odpowiedź, która w każdym czasie jest aktualna. W Chrystusie są ukryte wszystkie skarby mądrości i poznania…, aby was nikt nie zwodził rzekomo słusznymi wywodami. (Kol 2,3-4)
Tylko będąc blisko Jezusa Chrystusa jesteśmy w stanie rozeznać się, co jest prawdą a co fałszem. Tylko będąc blisko Jezusa Chrystusa jesteśmy w stanie rozróżnić pomiędzy ludzką tradycją a Bożym przykazaniem.
Co to jednak znaczy: być blisko Jezusa Chrystusa? Tu odpowiedź Pawła jest bardzo plastyczna. Być blisko Jezusa to być wkorzeniony Weń, zbudowanym na Nim.
Nie trzeba być ogrodnikiem, żeby wiedzieć, że roślina pozbawiona korzeni jest skazana na uschnięcie. Korzenie, których przeważnie nie widać, to być lub nie być każdej rośliny. To korzenie dostarczają wodę i sole mineralne. To korzenie zapewniają stabilizację podczas niesprzyjającej, wietrznej pogody. To dzięki mocnym korzeniom, roślina może wydawać dobre owoce.
Być wkorzeniony w Jezusa Chrystusa, to mieć z Nim bliską, wręcz intymną, relację. Tu nie chodzi o okazjonalną relację, taką od czasu do czasu. Jak to się mówi: od święta. To codzienność nasączona Jezusem Chrystusem.
Tylko wtedy, będąc tak blisko Jezusa, będziemy w stanie w porę spostrzec co jest prawdą a co staje się fałszywą nauką.
Korzeni przeważnie nie widać. Podobnie nasza relacja z Bogiem nie musi być widoczna. Nie obnosimy się rozmową z Bogiem. Nie mówimy głośno: Uwaga, teraz będę się modlił! Teraz idę czytać Biblię! Tak robią faryzeusze.
A gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy, gdyż oni lubią modlić się, stojąc w synagogach i na rogach ulic, aby pokazać się ludziom; zaprawdę powiadam wam: Otrzymali zapłatę swoją. Ale ty, gdy się modlisz, wejdź do komory swojej, a zamknąwszy drzwi za sobą, módl się do Ojca swego, który jest w ukryciu, a Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odpłaci tobie. (Mt 6,5-6).
Budowanie bliskości z Bogiem odbywa się w przestrzeni ja-Pan Bóg. Bo to moja relacja. Moje być lub nie być wierzącym człowiekiem. Czas jaki spędzamy z Panem Bogiem to najlepsza inwestycja w przyszłość. Choć relacja z Bogiem zostaje utkana w głębi duszy, to owoce tej relacji są widoczne dla najbliższych.
Bóg rodząc się w betlejemskiej stajence, staje się bliższy. Przyjmuje ludzką postać. Tworzy przestrzeń, by nawiązać bliską relację z każdym z nas.
Nie zaśmiecajmy tej przestrzeni, relacji Bóg-człowiek, błyszczącymi ozdobami, wiecznym pośpiechem, nadmiernymi porządkami czy ludzkimi tradycjami przekazywanymi z dziada pradziada. Bóg rodząc się, tworzy przestrzeń, bo chce się z nami spotkać. On nie potrzebuje porządnie wysprzątanego mieszkania. On nie potrzebuje choinki, by z nami być.
Nie odtrącajmy bliskości Boga, tylko dlatego, że mądrość tego świata nie ujęła tego w świątecznym poradniku.
Amen
ks. Katarzyna Rudkowska