8. Niedziela po Trójcy Świętej

9.Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy,

10. Ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą.

11. A takimi niektórzy z was byli; aleście obmyci, uświęceni, i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego.

12. Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić.

13. Pokarm jest dla brzucha, a brzuch jest dla pokarmów; ale Bóg zniweczy jedno i drugie. Ciało zaś jest nie dla wszeteczeństwa, lecz dla Pana, a Pan dla ciała.

14. A Bóg i Pana wskrzesił, i nas wskrzesi przez moc swoją.

15. Czy nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusowymi? Czy mam tedy wziąć członki Chrystusowe i uczynić je członkami wszetecznicy? Przenigdy!

16. Albo czy nie wiecie, że, kto się łączy z wszetecznicą, jest z nią jednym ciałem? Albowiem, mówi Pismo, ci dwoje będą jednym ciałem.

17. Kto zaś łączy się z Panem, jest z nim jednym duchem.

18. Uciekajcie przed wszeteczeństwem. Wszelki grzech, jakiego człowiek się dopuszcza, jest poza ciałem; ale kto się wszeteczeństwa dopuszcza, ten grzeszy przeciwko własnemu ciału.

19. Albo czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga, i że nie należycie też do siebie samych?

20. Drogoście bowiem kupieni. Wysławiajcie tedy Boga w ciele waszym.

1 Kor 6,9-20

Apostoł Paweł szczególnie dbał o kościół w Koryncie, ponieważ tam po przypłynięciu z Aten zaczął głosić ewangelię o Zmartwychwstałym Chrystusie. To właśnie tam przez osiemnaście miesięcy trwało zwiastowanie o ukrzyżowanym Jezusie. Apostoł docierał do każdej warstwy społecznej. Nie miał on względu na status osoby, czy była ona zamożna, biedna, wykształcona, pochodziła z tego czy innego rodu, czy była niewolnikiem lub wolnym obywatelem Koryntu. Dobra Nowina nie była zarezerwowana dla wybranych, lecz była głoszona z mocą Bożą w słabości dla wszystkich, czy to Żydów, czy Greków, wolnych, czy niewolnych.

Apostoł przypłynął do Koryntu z założeniem, że zwiastowane Słowo Boże nie ma granic i powinno być głoszone wszystkim ludziom. Pierwsze ze swych kroków skierował do synagogi żydowskiej, której społeczność mogła stanowić ok. 20 000 wyznawców. Paweł postanowił zwiastować wszędzie Ewangelię o mocy krzyża Jezusa Chrystusa, która nie była zbyt chętnie przyjmowana przez słuchających, a w świecie greckim była ona uważana za niedorzeczną mowę, za głupstwo.

Założenia Apostoła Narodów były proste, po pierwsze należało wystrzegać się rozłamów, po drugie zapobiegać tworzeniu się różnych ugrupowań w zborze, by nikt nie nazywał się Apollosowy, Pawłowy, ponieważ Ewangelia jest jedna, a sposób głoszenia różnorodny. W odróżnieniu od mądrości greckiej i legalizmu żydowskiego Paweł głosił wolność chrześcijanina i poddał go wymogom nowej, surowej etyce.

Koryntianie nie należeli do łatwego zboru, ze względu na ich przyzwyczajenia, zachowania i obyczaje, o których można przeczytać w liście. Nie zachowywali się godnie, co do nowej wyznaczonej drogi przez Słowo Boże i pewne normy przez nie wyznaczone. Pobyt Pawła w Koryncie, był także związany z obserwacją życia społecznego i religijnego. Znane były mu obyczaje należące do świątyni Afrodyty, czy też rozpowszechniony nierząd w mieście. Wszechobecnie panujące niewolnictwo zmuszające ludzi, do oddawania swych ciał na sprzedaż. Niewolnik, stawał się wolnym człowiekiem jak mógł się wykupić, co było bardzo trudnym zadaniem finansowym. Niejednokrotnie pan osoby zniewolonej żądał wysokiej ceny od niewolnika za wykup, dlatego Apostoł Paweł napisze „Drogoście bowiem kupieni. Wysławiajcie tedy Boga w ciele waszym” (1 Kor 6,20), a w innym miejscu „Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz ja nie dam się niczym zniewolić” (1 Kor 6,12).

Życie niewolnika było zależne od jego właściciela, jego awans społeczny był praktycznie niemożliwy, a zarobek na jego utrzymanie pochodził z przymusowego nierządu. Dlatego też Paweł stawia wysokie standardy życia moralnego, które powinny przynależeć do życia nowonarodzonego chrześcijanina. Nie powinien on traktować swojego ciała w celach nierządu jak to czynił przed swoim nawróceniem. Nie powinien on oddawać się swoim żądzom, które nim kierowały i przynależały do życia społecznego. Dlatego Paweł zwróci szczególną uwagę koryntianom „że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga, i że nie należycie też do siebie samych?” .

Etyka chrześcijańska nakazuje nam poszanowanie i godność względem naszego ciała i innego człowieka. Godność ludzkiemu ciału jest nadana przez Boga. W Biblii poświęca się temu zagadnieniu wiele uwagi. Bóg stworzył nas do relacji z Nim. Jeśli dla chrześcijanina ciało jest miejscem odkupienia i prowadzenia ziemskiego życia, nie może być mowy o przesadzie w pobożności, czy też nie może być wykorzystywane do ludzkich żądzy. Dlatego w listach do Koryntian Paweł podkreślał, iż poprzez swoje ciało starał się, by życie Chrystusowe wpływało na wspólnotę. To jaki użytek czyni się z ciała, w sensie zbiorowym, jako wspólnota, i jako poszczególni członkowie, jest elementem posłuszeństwa Chrystusowi i głoszenia Dobrej Nowiny o Nim. W 1 Kor 6,18 napisał „Uciekajcie przed wszeteczeństwem. Wszelki grzech, jakiego człowiek się dopuszcza, jest poza ciałem; ale kto się wszeteczeństwa dopuszcza, ten grzeszy przeciwko własnemu ciału”.

Nie jest to godne chrześcijanina by popełniał rozpustę. Nie możemy należeć jednocześnie do Chrystusa i nierządnicy „Czy nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusowymi? Czy mam tedy wziąć członki Chrystusowe i uczynić je członkami wszetecznicy? Przenigdy!” (1 Kor 6,15). Ciało zostało odkupione przez Chrystusa i dlatego powinno znajdować się pod Jego panowaniem, dlatego niekiedy ciało oznacza grzech. Fakt, że każdy z nas ulega grzechowi jest bardzo wyraźne. Nie nam oceniać innych. Każdy z nas jest wolnym człowiekiem, wszystko nam wolno, lecz nie wszystko jest pożyteczne.

Chrześcijaństwo jest religią wolności, a wolność jest darem Boga. Nie zawsze potrafimy z wolności korzystać. Nie zawsze dokonujemy właściwych decyzji. Czasem w naszej wolności podważamy nasze grzechy i je bagatelizujemy, dla własnego usprawiedliwienia i dobrego samopoczucia. Apostoł Paweł wiedział, że nie zmieni całego Koryntu, był świadomy, że Ewangelia nie dotrze do wielu i że zostanie ona odrzucona. Nie miał też zbytniego wpływu na poprawę ludzkiego życia. Apostoł przypomina nam dzisiaj o bardzo ważnym aspekcie życia chrześcijanina, że naszą sprawiedliwością przed Bogiem jest Jezus Chrystus, a my nadal pozostajemy grzesznymi ludźmi. Naszym zadaniem jest dbanie o świątynię Ducha Świętego. Amen.
ks. Sebastian Olencki