english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

Pierwsza Niedziela Adwentu

1.I widziałem w prawej dłoni tego, który siedział na tronie, księgę zapisaną wewnątrz i zewnątrz, zapieczętowaną siedmioma pieczęciami. 2.Widziałem też anioła potężnego, który wołał głosem donośnym: Któż jest godny otworzyć księgę i zerwać jej pieczęcie? 3.I nikt w niebie ani na ziemi; ani pod ziemią nie mógł otworzyć księgi ani do niej wejrzeć. 4.I płakałem bardzo, że nie znalazł się nikt godny otworzyć księgę ani do niej wejrzeć. 5.A jeden ze starców rzecze do mnie: Nie płacz! Zwyciężył lew z pokolenia Judy, korzeń Dawidowy, i może otworzyć księgę, i zerwać siedem jej pieczęci.

Objawienie Świętego Jana 5, 1-5


Drogie Siostry i Bracia w Chrystusie!

Dzisiejsza niedziela rozpoczyna w Kościele chrześcijańskim nowy Rok Kościelny, a wraz z nim rozpoczyna się nasza coroczna wędrówka ku Bożemu Narodzeniu. Wychodzimy naprzeciw „temu, który przychodzi”. Dzisiejsze Słowo Boże podpowiada nam, jaka powinna być w związku z tym nasza postawa.

Czytaliśmy w dzisiejszej Ewangelii: „Hosanna Synowi Dawidowemu! Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim. Hosanna na wysokościach” ( Mt 21,9). Tak wołał z radością lud witający wkraczającego do Jerozolimy Jezusa. Jeśli i w naszych sercach, u progu tego adwentu budzi się to pełne radości i nadziei uczucie oczekiwania, to znaczy, że jesteśmy na dobrej drodze, że nasze spojrzenie i nasze pragnienia są zwrócone w odpowiednim kierunku. Oznacza to że nasze serca nie są związane jedynie z doczesnymi pragnieniami, ale że tego, co trwa wiecznie pragniemy i oczekujemy.

Każdy adwent należy rozpocząć od wzniesienia duszy. Powinniśmy zapomnieć o przeszłości i zdążać śmiało ku temu, co jest przed nami, ku nowemu przeżywaniu czasu łaski, ponieważ po Jezusie Chrystusie każdy rozpoczynający się rok liturgiczny jest niczym innym, jak tylko danym nam jeszcze czasem łaski.

„Oto idą dni, że wzbudzę Dawidowi sprawiedliwą latorośl: będzie Panował jako król i mądrze postępował; i będzie stosował prawo i sprawiedliwość na ziemi” - mówi do nas ustami proroka Jeremiasza Bóg. (Jr 23,5). W tych słowach zawarty jest stały schemat Bożego działania: Bóg najpierw składa obietnicę, a następnie wiernie realizuje to, co przyrzekł. Pomiędzy tą obietnicą a jej wypełnieniem jest czas i miejsce na nadzieję człowieka i na wierność, gdy chodzi o Boga.

Być może zapytamy: Dlaczego tak Bóg postępuje, dlaczego każda Jego interwencja jest tak długo przygotowywana? Bóg czyni tak dlatego, żeby człowiek wobec nowego i wspaniałego wydarzenia dokonującego się na jego oczach, nie mógł powiedzieć: Moje szczęście to sprawiło, to znaczy, że stało się to przez przypadek lub dzięki moim zdolnościom i wyjątkowej inteligencji. Bóg nie ma z tym nic wspólnego, Boga nie ma… Obietnica jest więc potrzebna człowiekowi, aby mógł rozpoznać, co pochodzi od Boga, aby oczekiwał tego z wiarą i świadczył o tym z wielką mocą. To jest ten najważniejszy powód, że Stary Testament jest zawsze aktualny, także dla nas chrześcijan, czytających go na nabożeństwach czy też w naszych domach. Służy on do ukazywania, że zbawienie dokonane przez Chrystusa pochodzi od samego Boga, który zapowiedział je przez proroków, służy do ukazania jedności zbawczego planu Boga. To jest ten Boży testament ukazujący nam, kto na prawdę jest Panem tego świata, kto nas prowadzi, kto nas wspiera, kto darzy swoim błogosławieństwem i zaprasza do swego Królestwa.

Jednak te proroctwa i obietnice Boże, skierowane głównie do narodu wybranego - do Żydów, nie zostały przez ten lud właściwie odczytane i zrozumiane. Czyż nie było to spełnieniem się Bożych Słów skierowanych do proroka Izajasza, któremu Bóg nakazał mówić: „Idź i mów do tego ludu: Słuchajcie bacznie, lecz nie rozumiejcie, i patrzcie uważnie, lecz nie poznawajcie! Znieczul serce tego ludu i dotknij jego uszy ślepotą, aby nie widział swoimi oczyma i nie słyszał swoimi uszami, i nie rozumiał swoim sercem, żeby się nie nawrócił i nie ozdrowiał” (Iz 6,9-10).

A więc ten Boży testament nie jest dla wszystkich czytelny i zrozumiały. Tak było niestety od początków dziejów ludzkości, tak było też w czasach św. Jana, który - jak sam mówił - „byłem na wyspie, zwanej Patmos, z powodu zwiastowania Słowa Bożego i świadczenia o Jezusie. W dzień Pański popadłem w zachwycenie i usłyszałem za sobą głos, (..) który mówił (Obj 1, 9b-10).

Dzisiejszy tekst kazalny, podaje nam jeden z fragmentów tego Bożego Objawienia, które stało się udziałem św. Jana. Czytamy tam: „I widziałem w prawej dłoni tego, który siedział na tronie, księgę zapisaną wewnątrz i zewnątrz, zapieczętowaną siedmioma pieczęciami. Widziałem też anioła potężnego, który wołał głosem donośnym: Któż jest godny otworzyć księgę i zerwać jej pieczęcie? I nikt w niebie ani na ziemi; ani pod ziemią nie mógł otworzyć księgi ani do niej wejrzeć. I płakałem bardzo, że nie znalazł się nikt godny otworzyć księgę ani do niej wejrzeć. A jeden ze starców rzecze do mnie: Nie płacz! Zwyciężył lew z pokolenia Judy, korzeń Dawidowy, i może otworzyć księgę, i zerwać siedem jej pieczęci”.

Zwój, o którym tutaj mowa, był i jest nadal niezmiernie ważną księgą w dziejach ludzkości, gdyż właśnie ona zawiera objawienie tego, co Bóg postanowił dla przyszłego biegu świata i rodzaju ludzkiego. Opisuje, w jaki sposób zostanie osądzony świat i przedstawia ostateczny triumf Boga i jego ludu nad wszelki złem. Z chwilą złamania kolejnej pieczęci, wyjawiona zostaje w wizji część treści księgi. Czytamy, że Jan płacze, ponieważ wie, że jeśli nie znajdzie się godna osoba, aby otworzyć tę księgę, to Boże zamiary wobec świata zostaną niespełnione. Ale Jan w swym objawieniu słyszy również jakże krzepiące słowa: „Nie płacz! Zwyciężył lew z pokolenia Judy, korzeń Dawidowy, i może otworzyć księgę, i zerwać siedem jej pieczęci”.

To właśnie Chrystus wskazany jest Janowi jako ten lew, który będzie władał całą ziemią To On pochodzi z pokolenia Judy, z rodu Dawida. I te właśnie słowa, które usłyszał św. Jan winny stać się naszą wielką nadzieją, nadzieją, która głównie jest oczekiwaniem dóbr eschatologicznych czyli ostatecznych. Należą do nich: zmartwychwstanie naszego ciała, życie wieczne, chwała, widzenie Boga, jednym słowem – zbawienie. Te obietnice przeznaczone były kiedyś tylko dla Izraela. Jednak przyjście Chrystusa na ten świat, Jego życie pełne miłości dla wszystkich, Jego śmierć za grzechy całej ludzkości obdarowały lepszą nadzieją wszystkich, którzy w Chrystusie widzą swoje zbawienie. To jest ta najpiękniejsza nadzieja która opiera się na Bogu, na Jego miłości, na jego powołaniu, na jego potędze, na jego prawdzie i na Jego wierności w dotrzymywaniu obietnic. Dzięki temu nie może ona zawieść, bo nadzieja z góry ukierunkowana na dobra niewidzialne, opiera się na wierze i karmi się miłością. Dzięki temu, że opiera się na usprawiedliwieniu otrzymanym przez wiarę w Jezusa Chrystusa jest pewna, napełnia otuchą, radością i dumą. I nawet cierpienia obecnego czasu, które tak mało znaczą w porównaniu z obiecaną radością, nie są w stanie jej zniszczyć.

My chrześcijanie jesteśmy odpowiedzialni za otrzymaną od Boga nadzieję. Musimy być gotowi do jej uzasadnienia nie tylko słowem, ale także czynić to z łagodnością i bojaźnią, a przede wszystkim gotowością do znoszenia cierpień. Musimy być przekazicielem nadziei Bożej jedni drugim, z serca do serca. Własnym dzieciom trzeba dać nadzieję jeszcze przed chlebem; uczniom trzeba umieć dać nadzieję, zanim zaczniemy przekazywać im wiedzę; ludziom starszym trzeba dać nadzieję daleko przed daniem im emerytury. Można żyć prawie bez niczego, ale nie można żyć bez nadziei. Kiedy ktoś traci już wszelką nadzieję, kiedy wstaje rano niczego się nie spodziewając, ten już nie żyje, ten skazuje się na śmierć.

Wiemy też, że w dzisiejszych czasach głoszona jest nie tylko nasza chrześcijańska nadzieja. Głoszone są też różne świeckie nadzieje, które nie są ukierunkowane na przyszłość eschatologiczną – czyli wieczną, ale na przyszłość człowieka na tej ziemi. Obie nie wykluczają się nawzajem. Nawet jeśli nadzieja świecka wyklucza w niewierzącym nadzieję chrześcijańską, ta nigdy nie wyklucza w wierzącym także tej nadziei świeckiej. A gdy jest właściwie pojmowana, jest jej najlepszą gwarancją, ponieważ ten, kto wie, że należy do Boga i spodziewa się, iż pewnego dnia będzie uczestniczył „w wolności i chwale dzieci Bożych” ( Rz 8,21), ten stara się nie niszczyć tego świata i tego życia. Nadzieja chrześcijańska jest nadzieją aktywną, pełną zadań do zrealizowania podczas tego oczekiwania. Do tych zadań zaliczamy czuwanie, wzrastanie w miłości do wszystkich. Z tego powodu jest ona zaczynem i solą, także wewnątrz tego świata. Nie ma więc potrzeby budować chrześcijańskiej nadziei na ruinach nadziei ludzkich. Troszcząc się zaś o każde ziarno nadziei, małe lub wielkie, jako chrześcijanie pomożemy naszym braciom odkryć inną nadzieję, która nigdy nie zawodzi, ponieważ rozlana została w naszych sercach wraz z miłością dzięki Duchowi Świętemu, który został nam dany. Tą jedyną, najpewniejszą nadzieją dla świata jest Jezus Chrystus. Dlatego wraz z pieśniarzem wołajmy:

„Zawitaj Chryste Zbawco, Ty.
Otwarte serca mego drzwi.
Z Swą łaską doń o Panie wnijdź,
Z miłością swą i do mnie przyjdź.
Duch Święty Twój po wszystek czas
Niech wiedzie ku zbawieniu nas.
Najświętsze imię Twe,
Na wieki sławić chcę!
Amen!

ks. Franciszek Czudek - Mikołajki


1. Niedziela Adwentu - 27 listopada 2005

Hasło tygodnia:
Oto twój król przychodzi do ciebie, sprawiedliwy on i zwycięski. Za 9,9



Psalm tygodnia: Ps 24

1.Psalm Dawidowy.
Pańska jest ziemia i to, co ją napełnia,
Świat i ci, którzy na nim mieszkają.
2.On bowiem założył ją na morzach
I utwierdził ją na rzekach.
3.Któż może wstąpić na górę Pana?
I kto stanie na jego świętym miejscu?
4.Kto ma czyste dłonie i niewinne serce,
Kto nie skłania duszy swej ku próżności i nie
przysięga obłudnie,
5.Ten dostąpi błogosławieństwa od Pana
I sprawiedliwości od Boga, zbawiciela swego.
6.Takie jest pokolenie tych, co go szukają,
Tych, którzy szukają oblicza twego, Boże Jakuba.
7.Podnieście, bramy, wierzchy wasze,
I podnieście się, bramy prastare,
Aby wszedł Król chwały!
8.Któż jest tym Królem chwały?
Pan silny i potężny,
Pan potężny w boju.
9.Podnieście, bramy, wierzchy wasze
I podnieście się, bramy prastare,
Aby wszedł Król chwały!
10.Któż jest tym Królem chwały?
Pan Zastępów! On jest Królem chwały!


Pieśń tygodnia: "Zbawca ludów" (30)
"Przyjdź narodów zbawienie" (21)

Graduale: Z Syjonu pełnego piękności zajaśniał Bóg. Bóg nasz przybywa i nie milczy. Alleluja! Ps 50,2.3a

Teksty liturgiczne:

Kazanie: Obj 5,1-5(6-14)
1.I widziałem w prawej dłoni tego, który siedział na tronie, księgę zapisaną wewnątrz i zewnątrz, zapieczętowaną siedmioma pieczęciami. 2.Widziałem też anioła potężnego, który wołał głosem donośnym: Któż jest godny otworzyć księgę i zerwać jej pieczęcie? 3.I nikt w niebie ani na ziemi, ani pod ziemią nie mógł otworzyć księgi ani do niej wejrzeć. 4.I płakałem bardzo, że nie znalazł się nikt godny otworzyć księgę ani do niej wejrzeć. 5.A jeden ze starców rzecze do mnie: Nie płacz! Zwyciężył lew z pokolenia Judy, korzeń Dawidowy, i może otworzyć księgę, i zerwać siedem jej pieczęci. 6.I widziałem pośrodku między tronem a czterema postaciami i pośród starców stojącego Baranka jakby zabitego, który miał siedem rogów i siedmioro oczu; a to jest siedem duchów Bożych zesłanych na całą ziemię. 7.I przystąpił, i wziął księgę z prawej ręki tego, który siedział na tronie, 8.a gdy ją wziął, upadły przed Barankiem cztery postacie i dwudziestu czterech starców, a każdy z nich miał harfę i złotą czaszę pełną wonności; są to modlitwy świętych. 9.I zaśpiewali nową pieśń tej treści: Godzien jesteś wziąć księgę i zdjąć jej pieczęcie, ponieważ zostałeś zabity i odkupiłeś dla Boga krwią swoją ludzi z każdego plemienia i języka, i ludu, i narodu, 10.i uczyniłeś z nich dla Boga naszego ród królewski i kapłanów, i będą królować na ziemi. 11.A gdy spojrzałem, usłyszałem głos wielu aniołów wokoło tronu i postaci, i starców, a liczba ich wynosiła krocie tysięcy i tysiące tysięcy; 12.i mówili głosem donośnym: Godzien jest ten Baranek zabity wziąć moc i bogactwo, i mądrość, i siłę, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo. 13.I słyszałem, jak wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i w morzu, i wszystko, co w nich jest, mówiło: Temu, który siedzi na tronie, i Barankowi, błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc na wieki wieków. 14.A cztery postacie mówiły: Amen. Starcy zaś upadli i oddali pokłon.

Stary Testament: Jr 23,5-8
5.Oto idą dni – mówi Pan – że wzbudzę Dawidowi sprawiedliwą latorośl: Będzie panował jako król i mądrze postępował; i będzie stosował prawo i sprawiedliwość na ziemi. 6.Za jego dni Juda będzie wybawiony, a Izrael będzie bezpiecznie mieszkał; a to jest jego imię, którym go zwać będą: Pan sprawiedliwością naszą. 7.Dlatego oto idą dni – mówi Pan – że już nie będą mówili: Jako żyje Pan, który wyprowadził synów Izraela z ziemi egipskiej, 8.lecz: Jako żyje Pan, który wyprowadził i sprowadził potomstwo domu izraelskiego z ziemi północnej i ze wszystkich ziem, do których ich wygnał, i będą mieszkali na swojej ziemi.

Ewangelia: Mt 21,1-9
1.A gdy się przybliżyli do Jerozolimy i przyszli do Betfage, na Górze Oliwnej, wtedy Jezus posłał dwóch uczniów, 2.mówiąc im: Idźcie do wioski, która jest przed wami, a wnet znajdziecie oślicę uwiązaną i oślę z nią; odwiążcie i przywiedźcie mi je. 3.A jeśliby wam kto coś rzekł, powiedzcie: Pan ich potrzebuje, a on zaraz puści je. 4.A to się stało, aby się spełniło, co powiedziano przez proroka, mówiącego: 5.Powiedzcie córce syjońskiej: Oto Król twój przychodzi do ciebie łagodny i jedzie na ośle, źrebięciu oślicy podjarzemnej. 6.Poszli więc uczniowie i uczynili, jak im rozkazał Jezus, 7.przywiedli oślicę i źrebię i włożyli na nie szaty, i posadzili go na nich. 8.A wielki tłum ludu rozpościerał swe szaty na drodze, inni zaś obcinali gałązki z drzew i słali na drodze. 9.A rzesze, które go poprzedzały i które za nim podążały, wołały, mówiąc: Hosanna Synowi Dawidowemu! Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim. Hosanna na wysokościach!