english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

Zjazd Młodzieży w Żorach

Już od ponad 30 lat, we wtorek, tuż po Świętach Wielkanocnych, odbywa się w Żorach Diecezjalny Zjazd Młodzieży Ewangelickiej. Tegoroczne spotkanie rozpoczęło się nabożeństwem z liturgią młodzieżową.


Gości ciepłym słowem przywitał gospodarz parafii - ks. Tadeusz Makula, a kazanie wygłosił Diecezjalny Duszpasterz Młodzieży - ks. Marcin Konieczny, zaś szczególną oprawę muzyczną zapewnił zespół "Dawar" z Mikołowa.


Po nabożeństwie, uczestnicy zjazdu mogli się poznać lub zacieśnić istniejące już więzi przy przysłowiowej herbatce i ciasteczku w sali parafialnej. Dzięki nieskończonej uprzejmości i dobrodziejstwie kochanych mam i babć, zebrani mogli raczyć się przygotowanymi frykasami.


Posilona na ciele młodzież, mogła już udać się na spotkanie z kolejnym punktem programu, a mianowicie na spotkanie z raperem Mirosławem Kolczykiem, aka Kola. Mówca opowiadał o swojej długiej i krętej, usianej różnymi przeciwnościami, drodze do Boga. Swoje wystąpienie okrasił utworami muzycznymi własnego autorstwa. Wisienką na torcie Koli była improwizacja słowno-muzyczna na tematy wskazane przez młodzież, stworzona w kilka chwil, świetnie oddająca talent rapera i atmosferę spotkania.


Gdy nakarmiono już ducha, przyszedł czas na posilenie ciała i większe „co nieco”. Tym razem strawę stanowiły kiełbaski z prawdziwego ogniska, na świeżym powietrzu i pod chmurką.




Zachowując porządek dnia (na przemian strawa dla ducha i strawa dla ciała) przyszedł czas na coś dla zmysłów, czyli troszkę tego i troszkę tamtego, w postaci zespołu Broken Reed, kiedyś Pytki Doś z Wisły-Malinki. Zespół całkowicie, niezaprzeczalnie i ekspresowo zjednał sobie młodzież i już po chwili kościół parafialny rozbrzmiewał muzyką i wypełnił się pozytywną energią uczestników zjazdu.


Dzień pełen „młodzieżowych” wrażeń zakończył się późnym popołudniem.




***
W tym momencie wypada już tylko podziękować gościom za przybycie, gospodarzom za miłe przyjęcie, ks. prezesowi Tadeuszowi Makuli i ks. Marcinowi Liberackiemu za dobrą organizację, a wszystkim razem za miłą atmosferę. Do następnego spotkania!


Aneta Puszcz