english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

Święto Bratniej Pomocy

26 maja 2016 r.

9.A czynić dobrze nie ustawajmy, albowiem we właściwym czasie żąć będziemy bez znużenia. 10.Przeto, póki czas mamy, dobrze czyńmy wszystkim, a najwięcej domownikom wiary.

List do Galacjan 6,9-10


ks. Roman KluzPrzeżywamy dzisiaj w Kościele ewangelickim Święto Bratniej Pomocy imienia króla Gustawa Adolfa. Jego geneza sięga roku 1832, kiedy to ewangelicy w Niemczech, w dwusetną rocznicę śmierci szwedzkiego króla, postanowili uczcić jego pamięć, powołując do życia fundację jego imienia. Jej założeniem było niesienie pomocy braciom i siostrom w wierze poprzez niewielkie ofiary. Szlachetne i zacne dzieło Bratniej Pomocy im. Gustawa Adolfa, dzieło iście braterskie, towarzyszy nam już od wielu lat i otwiera nasze serca dla potrzebujących parafii, dla braci i sióstr w wierze.

 

Motto tego zbożnego dzieła wyrasta z apostolskiego przesłania Listu do Galacjan - "dobrze czyńmy wszystkim, a najwięcej domownikom wiary" (Ga 6,10). To słowo jest wezwaniem oraz zachęceniem do braterskiego działania. W tym szczególnym dziele niesiemy sobie wzajemną pomoc, w tym dziele wzajemnie się wspieramy poprzez niewielkie ofiary, które włożone do jednego "worka" są wymiernym wsparciem dla potrzebujących braci i sióstr w różnych parafiach naszego Kościoła.
To dzieło jest wyrazem wzajemnej braterskiej troski. W dziele Bratniej Pomocy z jednej strony dostrzegamy potrzebujących, z drugiej zaś sami być może stajemy pośród tych, którzy tej pomocy potrzebują i z niej korzystają. Bratnia Pomoc imienia Gustawa Adolfa jest naszym wspólnym dobrem i działaniem. Budzi w nas świadomość wzajemnej odpowiedzialności, a przez to też daje poczucie jedności.

 
Zainicjowane niegdyś braterskie dzieło nadal ma swoją kontynuację. Dzieło Bratniej Pomocy jest dziełem żywotnym, trwa w naszym Kościele już od pond 150 lat, co jest też wyrazem i świadectwem tego, że nie ustajemy w czynieniu dobra, dobra wspólnego i wzajemnego, dobra, które przynosi i zbiera owoce. Jest to nasze wspólne dobrodziejstwo i winno być z wytrwałością oraz wiernością przez nas pielęgnowane i rozwijane. Cel tego dzieła jest wspólny, niesienie pomocy bliźniemu, wspieranie domowników wiary, braci i sióstr w wierze.

 

Wiele osób tymi domownikami się czuje w swojej kaplicy, czy kościele, często odrestaurowanym bądź wyremontowanym właśnie dzięki życzliwości Bratniej Pomocy im. Gustawa Adolfa, a właściwie dzięki życzliwości i otwartym sercom ludzi wiary, którzy swój dar, swoją ofiarę na to dzieło przekazują.
Dla ludzi wiary kościół jest domem, drugim domem…, albo i pierwszym - wspólnym domem, w którym chętnie się przebywa, do którego chętnie się wraca, aby przeżywać wspólnotę z braćmi i siostrami w wierze, karmić się Bożym Słowem, w oparciu o nie budować i kształtować swoje życie. Ten dom daje poczucie bliskości i obecności Boga. Do tego domu serce wierzącego tęskni i do niego lgnie. "O, jak miłe są przybytki twoje, Panie Zastępów! Dusza moja wzdycha i omdlewa z tęsknoty do przedsionków Pańskich. Serce moje i ciało woła do Boga żywego" (Ps 84,2). Błogosławione są dla nas te miejsca, w których Bóg przebywa ze swoim Słowem. I o te miejsca musimy dbać, o te miejsca też musimy się troszczyć. A tej trosce służy miedzy innymi dzieło Bratniej Pomocy im. Gustawa Adolfa.


W Jezusie Chrystusie jesteśmy stworzeni do dobrych uczynków. Bóg do tych dobrych uczynków nas powołał i przeznaczył. W tych uczynkach jak to wyraża apostoł Paweł w Liście do Efezjan mamy chodzić (Ef 2,10). W czynieniu dobra nie możemy ustawać, ono wtedy się przez nas jak i w nas rozwija. Sami stajemy się szlachetniejsi przez to, że przekazujemy swój dar, swoją ofiarę na dobre sprawy, wspieramy tych, którzy naszej pomocy potrzebują. Czynienie dobra uszlachetnia nas i naszą wiarę.


W dobie wielkiego konsumpcjonizmu, jaki obecnie nas przenika, w dobie nadmiernego przywiązywanie wagi do zdobywania dóbr materialnych, zaspakajania własnych potrzeb, wyłącznego myślenia o sobie, dziełem Bratniej Pomocy wezwani jesteśmy do otwartości i ofiarności na rzecz innych.


Czas naszego życia to czas czynienia dobra, który przynosi błogosławiony owoc. Dając innym, dając tym, którzy są w potrzebie, dając braciom i siostrom w wierze, dając wszystkim, dajemy samemu Bogu, ale też i sobie. Przez nasze dawanie zbieramy Boże błogosławieństwo! Im więcej człowiek z siebie daje, tym więcej ma, tym głębiej poznaje i doświadcza Boga i zaznaje Jego błogosławieństwa, "gdyż ochotnego dawcę Bóg miłuje." (2 Kor 9,7).

 
"Dobrze czyńmy wszystkim, a najwięcej domownikom wiary" (Ga 6,10). Czyniąc dobro dla innych, czynimy je również dla siebie, a nade wszystko dla Boga! Amen.

ks. Roman Kluz