english version
Hasła biblijne na dzisiaj Ukryj hasła biblijne

Śladami naszych matek i ojców

Jedną z cech charakteryzujących środowisko ewangelików warszawskich była troska o drugiego człowieka. Znajdowała ona w przeszłości wyraz w różnych formach działań podejmowanych na rzecz mieszkańców stolicy niezależnie od ich wyznania i narodowości. Było to serdeczne wychodzenie naprzeciw i przybywanie z pomocą tam, gdzie to było najbardziej potrzebne. W imię miłości bliźniego powstawały więc placówki, świadczące o poglądach tego środowiska, o stosowaniu w codziennym życiu praktycznego chrześcijaństwa i o potrzebie pełnienia służby opiekuńczej, diakonijnej.


Pierwszą taką placówką, o której wiemy, była Izba dla chorych, starych lub bezdomnych wędrowców, założona w 1736 r. w domku grabarza, na terenie ówczesnego Cmentarza Ewangelickiego na Lesznie. Po przeniesieniu cmentarza na tereny przy ul. Młynarskiej (1792 r.) i wytyczeniu ulic na Lesznie, izba została powiększona. W toku dalszych działań, rozwoju i rozbudowy, w miejscu tym oznaczonym ulicami Karmelicką i Mylną powstał SZPITAL EWANGELICKI prowadzony przez Zbór Ewangelicko- Augsburski Świętej Trójcy w Warszawie. Poświęcenie kamienia węgielnego miało miejsce w 1821 r. Wydarzenia związane z Powstaniem Listopadowym odsunęły nieco w czasie oddanie do użytku nowego budynku. Nastąpiło ono w 1837 r. Szpital był sukcesywnie rozbudowywany i modernizowany. Zaliczano go do najlepszych i najnowocześniejszych nie tylko w Warszawie, ale i w kraju. Podczas n wojny światowej, w maju 1943 r. został zburzony razem z Gettem Warszawskim, którego mieszkańcom personel szpitalny do ostatnich chwil niósł pomoc.


Jesienią 1943 roku udało się uzyskać pomieszczenie w budynku przy ul. Królewskiej 35. Otworzono tam Polski Szpital Ewangelicki. Do pracy w szpitalu, po kilkumiesięcznym rozproszeniu wróciło 23 siostry diakonisy. Podczas Powstania Warszawskiego szpital był przekształcony w szpital powstańczy Komendantem szpitala został ks. Zygmunt Michelis. W związku z toczącymi się walkami szpital był wielokrotnie ewakuowany do innych budynków, w tym przy ul. Szpitalnej nr 5. Tam zginęła przełożona diakonatu s. Antonina, Amalia /Amelia/ Maether/Mether/.


Po II wojnie światowej, jesienią 1947 roku, w budynku przy ul. Kredytowej 2/4 została uruchomiona Przychodnia Szpitala Ewangelickiego oraz Szpitalik z liczbą 10 łóżek. Zarówno w przychodni jak i w szpitaliku pracowali lekarze z byłego Szpitala Ewangelickiego oraz siostry diakonisy: s. Berta Brandt, s. Lidia Kuźmin, s. Henryka Reich, s. Ingeborga Uggla, s. Nanny Uggla, s. Regina Witt.


Zbór Warszawski stale otaczał troską dzieci osierocone. W pierwszej połowie XIX w. sieroty i półsieroty były umieszczanre w rodzinach, jak dziś to nazywamy "zastępczych". Kiedy w 1852 roku w Warszawie panowała epidemia cholery i gwałtownie zwiększyła się liczba dzieci pozbawionych rodziców, zaczęto myśleć o utworzeniu również odrębnego domu dla sierot. Początkowo zebrano dwie grupy sierot (dziewczęta i chłopcy), które umieszczono w przystosowanych dla nich pomieszczeniach w Domu Starców w tzw. Pałacu Czerwonym przy ul. Erywańskiej (Kredytowa), a następnie w wybudowanym w 1853 r. przy tejże ulicy pod nr 2 domu parafialnym przeznaczonym dla Starców i Sierot. W 1866 r. umieszczono tam około trzydzieściorga dzieci. Nadal jednak zbór Warszawski wspomagał rodziny przyjmujące sieroty na wychowanie, a liczba ich przewyższała na ogół stan osób w Domu Sierot. W listopadzie 1904 roku założono przy Domu Sierot Oddział dla Umysłowo Niedorozwiniętych i Upośledzonych Dzieci. W 1905 r. w oddziale tym przebywało siedemnaścioro dzieci w wieku 4-15 lat. Dom Sierot wraz z dodatkowym oddziałem został umieszczony w nowym budynku przy ul Karolkowej 77. Dla Domu Sierot i Oddziału Specjalnego urządzono oddzielnie boisko i ogródki. 2. lutego 1911 roku odbyło się uroczyste poświęcenie nowego budynku, również znajdującego się przy ul. Karolkowej 77, a przeznaczonego wyłącznie na Zakład dla Umysłowo Niedorozwiniętych. Prowadziła ten Zakład p. Helena Welfle, a Zarząd Diakonatu skierował do pracy w nadzorze nad dziećmi jedną diakonisę, s. Amalię Stuler.


Dom Sierot był prowadzony przez siostry diakonisy. Stosunkowo długo kierowała nim siostra Maria Govenlock przy współpracy z s. Bertą Szmidf, która prowadziła księgowość i kasę tego domu. Ponadto opiekę nad Domem Sierot sprawowali: ks. radca August Loth, pp Joanna Hersowa, Joanna i Edmund Pinkwartowie i Maria Skrzypkowa.


Podczas II wojny światowej Dom Sierot przeżywał bardzo trudne chwile. Budynek został zniszczony w dniach Powstania Warszawskiego podobnie jak Dom dla Umysłowo Niedorozwiniętych i Dom Starców.


Po wojnie, jesienią 1947 roku, ks. Zygmunt Michelis przy poparciu biskupa Jana Szerudy, utworzył Dom Dziecka w "Tabicie" w Skolimowie przy ul Długiej 43 (Chylice, Konstancin-Jeziorna). Dom ten prowadziła pani Franciszka Ginter przy współudziale sióstr diakonis, s. Eugenii, s. Anieli, Anny Baranów i innych osób. Dom dziecka w Skolimowie przetrwał do 1962 r., to jest do czasu likwidacji lub upaństwowienia podobnych zakładów w PRL.


W trosce o młodzież, jej przygotowanie do życia i zawodu Zbór Warszawski prowadził poza licznymi szkołami również placówki zapewniające "godziwą" opiekę w czasie gdy młodzi ludzie musieli mieszkać poza rodzinami. Wśród takich placówek należy wymienić bursy dla dziewcząt i dla chłopców. W bursach mieszkali często byli wychowankowie Domu Sierot. Trudno ustalić jednoznacznie kiedy ta forma opieki wystąpiła po raz pierwszy, wiadomo natomiast, że w pierwszych latach XX wieku miała już rozwiniętą i stałą formę. Bursę dla Dziewcząt nazywano "Ogniskiem" lub "Gniazdem". Mieściła się ona w wydzielonym lokalu w Domu Sierot i stanowiła schronienie dla kilku, a czasem nawet kilkunastu dziewcząt przy ul. Karolkowej. Np. w 1911 roku mieszkało tam 9 "pensjonarek". Dwie z nich uczęszczały do szkoły średniej, dwie uczyły się modniarstwa, po jednej uczęszczało na kursy: buchalteryjny, freblowski, kroju i szycia, pedagogiczny, pończoszniczy. W 1938 r. w bursie mieszkały 4 "pensjonarki", które odbywały w Domu Sierot kurs gospodarstwa domowego.


Bursa dla Chłopców mieściła się w Domu Starców przy ul. Żytniej 36. Stan liczebny jej pensjonariuszy był podobnie jak i dziewcząt, każdego roku inny. W 1937 roku korzystało z niej 4 chłopców. Dwóch odbywało praktykę w biurach handlowych, jeden u ogrodnika, jeden w kancelarii parafialnej.


W nawiązaniu do poczynań pedagogicznych Kazimierza Jeżewskiego w 1913 r. otwarto nową placówkę zwaną "Gniazdo Sieroce". W 1912 roku Zbór warszawski zakupił 97 morgowy folwark w Baniosze, przeznaczając 40 mórg tego terenu na użytek "Gniazda", Wystawiono nowe budynki: mieszkalny i gospodarcze. "Ojcem" tego domu został Seweryn Klemm, który tam zamieszkał z żoną i dziećmi. W latach I wojny światowej w domu tym znalazło opiekę i utrzymanie około 25 wychowanków i kilka osób dorosłych poza domownikami. W późniejszych latach dom został przekształcony w ośrodek szkolny.


Dla dzieci młodzieży szkolnej prowadzone było dożywianie w miejscach nauki (płatne i bezpłatne), dla uczniów niezamożnych były zakupywane abonamenty tramwajowe oraz wydawano kupony na reperację obuwia, a także na zakup odzieży Uczennice Szwalni Ewangelickiej (przy ul. Erywańskiej Kredytowej, później przy ul. Karolkowej 77) z wpływów uzyskiwanych za wykonane usługi krawieckie, miały zakładane własne konta, które po ukończeniu szkoły były im wypłacane jako "wyprawka" na dalsze dorosłe życie.


Dla uczniów Szkółki Niedzielnej oraz szkół powszechnych organizowane były wyjazdy kolonijne, a szkoły średnie Prywatne Męskie Gimnazjum i Liceum im. Mikołaja Reja i Prywatne Żeńskie Gimnazjum i Liceum im. Królewny Anny Wazówny prowadziły własne ośrodki szkolno-letniskowe w Baniosze.


Wielce pożyteczne zadanie w opiece nad dziewczętami i kobietami spełniało Schronisko dla Kobiet Samotnych. Powstało ono w 1898 r. i mieściło się początkowo w lokalu przy ul. Nowy Świat 17, później przy Erywańskiej (Kredytowa 2) i wreszcie przy ul. Elektoralnej 23. Zamieszkiwały w nim okresowo kobiety poszukujące pracy lub nie mogące wynająć oddzielnego mieszkania. Dla zilustrowania struktury zawodowej mieszkanek Schroniska można posłużyć się przykładem z 1910 roku. Mieszkały tam: 3 nauczycielki, 15 freblanek, 139 bon, 2 gospodynie, 2 buchalterki, 6 sklepowych, 6 pielęgniarek, 13 szwaczek, 8 służących, 10 uczennic i 12 kobiet innych zawodów. Schronisko formalnie istniało do końca 1939 roku. Podobno jednak siostra diakonisa Klara Licht, kierowniczka schroniska, usiłowała podtrzymać jego działalność także w latach n wojny światowej.


Różne formy opieki realizowane byty przez grupy ludzi związanych z działalnością licznych zborowych placówek wychowawczo-dydaktycznych jak: żłobek, ochronki (2), szkoły elementarne (9), szkoły powszechne (3), szwalnia, szkoły średnie (2). Powstawanie, rozwój i przekształcanie tych placówek oraz zamierzenia i osiągnięcia ich pracowników i opiekunów wymagaj ą odrębnego omówienia. Dla przykładu przytoczyć należy jednak kilka faktów.


W latach poprzedzających I wojnę światową Ochronka Ewangelicka przy ul. Żytniej 36 zasłynęła w stolicy m.in. dzięki organizowaniu kąpieli piątkowych. W specjalnie przygotowanej w tym celu łazience w budynku Domu Sierot (dwie wanny i sześć natrysków) w każdy piątek odbywała się kąpiel dla dzieci z ochronki, dla uczniów z pobliskich szkół, a czasem także dla członków ich rodzin. Opiekę nad kąpielami sprawowała siostra diakonisa Antonina Szmidt przy współudziale dyżurujących pań.


Oprócz stałych placówek opiekuńczych, Zbór Warszawski organizował stosownie do okoliczności działalność okresową. Do takich form należy zaliczyć opiekę nad uchodźcami w 1914 roku, podczas I wojny światowej. Oprócz punktów żywienia utworzono wówczas Tymczasowy Szpital dla Uchodźców w budynku parafialnym przy pl. Małachowskiego, wyznaczając na ten cel salę Konfirmacyjną.


Na dłuższy czas, nawet na kilka lat, tworzono punkty pomocy dla bezdomnych i bezrobotnych. W latach 1905-14 powstały w różnych miejscach Warszawy (Erywańska 4, Smocza 43, Solec 22, Wolska 40) pod kierunkiem pań Adamowej Hersowej, Wladysławowej Pfeif terowej, Aleksandrowej Pfeifferowej, Gustawowej Hornowej, kuchnie punkty żywienia zwane "Posiłek". W latach międzywojennych powstał z inicjatywy senatora Ludwika Józefa Everta Ewangelicki Koniitet Pomocy Bezrobotnym. W wyniku działań tego Komitetu wynajęto budynek pofabryczny przy ul. Okopowej 12 i tam wydawano od 300 do 2000 obiadów dziennie. W latach trzydziestych XX wieku otworzono przy ul. Żytniej 32 Świetlicę Ewangelicką, która niosła pomoc rodzinom bezrobotnych. Świetlicą tą kierowała przez lalka lat siostra diakonisa Nanny Uggia.


Najdłużej utrzymywaną formą działalności opiekuńczej w Zborze Warszawskim była opieka nad ludźmi w podeszłym wieku. Zapoczątkowana w skromnych rozmiarach w 1736 roku, z różnymi przerwami, przybrała oficjalną formę w 1843 roku, kiedy to Dom Starców otrzymał oddzielny budynek. Jak już wspomniano wcześniej, lokalizacja Domu Starców była zmienna, starano się bowiem jego mieszkańcom stworzyć najlepsze warunki bytowania. W 1903 roku Dom Starców przeniesiono do rozbudowanego i zmodernizowanego budynku Schronienia dla Nieuleczlnie Chorych i Epileptyków przy ul. Żytniej 36 prowadzonego przez Zbór Warszawski od 1882 roku. Dom ten uległ zniszczeniu po Powstaniu 'Warszawskim w 1944 roku, a siostry opiekujące się starcami wraz z nimi i grupą sierot, przedostały się w okolice Łowicza, skąd w 1945 r. przeniosły się z całą gromadką na plebanię do Żyrardowa. W listopadzie 1947 r. została wznowiona działalność Domu Starców, który znalazł swą siedzibę w budynku "Tabity" i w "Betanii" na terenie parku tabitańskiego w Skolimowie przy ul. Długiej 43. Po pożarze "Betanii" 23. XII. 1961 roku starców przeniesiono do budynku "Tabita". Dom ten nazwano później Domem Opieki.


Wyżej wymieniona działalność była prowadzona przez Zbór Warszawski Ewangelicko-Augsburski Św. Trójcy i później przez Parafię pod tym wezwaniem. Nie wyczerpuje to wszystkich form opiekuńczych, wspomagających i diakonijnych podejmowanych przez ewangelików na rzecz środowiska warszawskiego i ludzi potrzebujących pomocy. Należałoby tu wymienić starania o dobro pracowników i ich rodzin świadczone przez różne zakłady i firmy, których właścicielami byli ewangelicy. Do takich należały m.in. rodziny: Jabłkowskich, właścicieli Domu Towarowego "Bracia Jabłkowscy" przy ul. Brackiej, Palów, właścicieli fabryki F.A. i G. Pal "DOBROUN" przy ul. Wolskiej 157/159 czy Wedlów, właścicieli Zakładów "E. Wedel" przy ul. Szpitalnej 8 i przy ul. Zamoyskiego na Pradze. W zakładach tych funkcjonowały rozbudowane systemy socjalne.


Działalność opiekuńczo-diakonijną świadczyło również Koło Opieki nad Żołnierzami Ewangelickimi, powstałe 30. X. 1921 r. z inicjatywy Julii Paszkowej, żony ks. Ryszarda Paszkę, naczelnego kapelana ewangelickiego w Wojsku Polskim. Nie sposób wreszcie nie wspomnieć o pracy indywidualnej prowadzonej w różnych miejscach stolicy przez członków Parafii Ewangelicko-Augsburskiej Świętej Trójcy m.in. działalność w Ognisku Wychowawczym dla dzieci rodzin bezrobotnych i niezamożnych przy ul. Polkowskiej 9, które założyła i prowadziła we własnym mieszkaniu Wiła Wilhelmina Rudzka.