Artykuł XVIII. O wolnej woli

1. Przeciwnicy przyjmują artykuł XVIII o wolnej woli, chociaż dodają do niego pewne świadectwa mało przydatne do tej sprawy. Dodają też nastrojoną na wysoką nutę uwagę, że nie należy zbyt wiele przypisywać wolnej woli, jak to czynią pelagianie, ani też że me należy jej odbierać pełnej wolności, jak to czynią manichejczycy.

2. Wyśmienicie jest to powiedziane! Lecz jakaż w takim razie jest różnica między pelagianami a naszymi przeciwnikami, skoro jedni i drudzy sądzą, że ludzie mogą bez Ducha Świętego Boga miłować i spełniać Boże przykazania w zakresie substancji działań, zasługiwać na łaskę i usprawiedliwienie uczynkami, których rozum sam z siebie dokonuje bez Ducha Świętego.

3. Jak wiele niedorzeczności wynika z tych teologicznych poglądów, jakich naucza się w szkołach z wielką powagą! Poglądy te bardzo usilnie, idąc za Pawłem, odrzuca Augustyn, którego zdanie przytoczyliśmy powyżej w artykule o usprawiedliwieniu (CA, VI).

4. Nie odbieramy zaś ludzkiej woli jej wolności. Wola ludzka ma wolność przy uczynkach i w sprawach, jakie ma do wyboru, jakie są uchwytne samym rozumem. Może w jakiś sposób dokonać pewnej sprawiedliwości świeckiej, czyli sprawiedliwości z uczynków, może mówić o Bogu, okazać Bogu pewną cześć zewnętrznym uczynkiem, może być posłuszna władzy, rodzicom, może przy zewnętrznym uczynku powstrzymać z wyboru swoją rękę od zabójstwa, powstrzymać się od cudzołóstwa, od kradzieży. A ponieważ po upadku Adama pozostał w naturze ludzkiej rozum i osąd w sprawach podległych zmysłom, pozostała też możliwość wyboru tych spraw i wolność i możliwość dopełnienia zewnętrznej świeckiej sprawiedliwości. Te sprawy bowiem nazywa Pismo św. sprawiedliwością cielesną, którą bez Ducha Świętego sprawuje natura cielesna, to jest rozum sam w sobie.

5. Chociaż tak wielka jest siła pożądliwości, iż ludzie częściej dają posłuch złym afektom aniżeli prawemu sądowi, a diabeł, który działa w bezbożnych, jak mówi Paweł (Efez. 2.2), nie przestaje pobudzać tej słabej natury do różnych wystąpień. I to są przyczyny, dlaczego tak rzadko jest świecka sprawiedliwość między ludźmi, jak widzimy, nie osiągali jej nawet filozofowie, którzy, zdawałoby się, jej poszukiwali.

6. Ale fałszywy jest pogląd, że nie popełnia grzechu człowiek, który spełnia uczynki według przykazań, bez działania łaski, oraz, jak dodatkowo jeszcze głoszą scholastycy, że takie uczynki także zasługują na odpuszczenie grzechów i usprawiedliwienie, chociaż ich uroszczenia nie posiadają pełnego uzasadnienia (de congruo). Albowiem ludzkie Serca bez Ducha Świętego są pozbawione bojaźni Bożej, ufności wobec Boga, nie wierzą, że uzyskują przebaczenie, wsparcie i że Bóg je ocala. A wszak złe drzewa nie mogą przynosić dobrych owoców i bez wiary nie można podobać się Bogu (Mat. 7,18; Hebr. 11,6).

7. Chociaż więc przyznajemy wolnej woli wolność i możność dokonywania zewnętrznych uczynków Zakonu, to jednak nie przypisujemy wolnej woli możności dokonywania uczynków duchowych, że mianowicie prawdziwie boi się Boga, prawdziwie wierzy w Boga, prawdziwie ustala i myśli, że Bóg bierze wzgląd na nas, że nas wysłuchuje, że nam przebacza itp. To są prawdziwe uczynki wynikające z przykazań pierwszej tablicy, których serce ludzkie nie może dokonać bez Ducha Świętego, jak mówi Paweł: ?Człowiek cielesny (to jest człowiek korzystający tylko z sił naturalnych) nie może poznać tego, co jest Boże” (I Kor. 2,14).

8. A do tego można by dojść, jeśliby ludzie zważyli, jak serca myślą o Bogu, czy prawdziwie uznają, że Bóg, biorąc wzgląd na nich, ich wysłuchuje. Tej wiary nawet święci z trudnością dochowują, tym mniej może ona istnieć u bezbożnych. Ale pojmuje się to, gdy ? jak powyżej powiedzieliśmy ? serca przerażone słuchają Ewangelii i doznają pocieszenia.

9. Jest więc rzeczą korzystną, gdy się dokonuje tego rozdziału, że przyznaje się wolnej woli sprawiedliwość świecką, a sprawiedliwość duchową przyznaje się kierownictwu Ducha Świętego w odrodzonych. W ten sposób bowiem utrzymana zostaje karność i wychowanie, ponieważ wszyscy ludzie na równi powinni wiedzieć, że Bóg domaga się świeckiej sprawiedliwości, i że w jakiś sposób możemy na nią się zdobyć. A jednak ukazana zostaje różnica między sprawiedliwością ludzką [świecką] i duchową, między nauką filozoficzną i nauką Ducha Świętego, i można zrozumieć, do czego potrzebny jest Duch Święty.

10. A to rozróżnienie nie zostało wynalezione przez nas, lecz przekazuje je w sposób bardzo wyraźny Pismo św. Omawia je również Augustyn, a ostatnio zostało omówione w sposób wyśmienity przez Wilhelma z Paryża, lecz w sposób wprost zbrodniczy podali je w wątpliwość ci, którzy uroili sobie, iż ludzie mogą słuchać Zakonu Bożego bez Ducha Świętego, zaś Duch Święty zostaje dany po to, aby brano wzgląd na zasługę.