Historia dwudziestoletniej przyjaźni
Przed dwudziestoma laty diecezja wrocławska oraz diecezja pomorsko-wielkopolska Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce podpisały umowę partnerską z Pomorskim Kościołem Ewangelickim, dziś znanym jako Ewangelicko-Luterański Kościół Północnych Niemiec.
2 listopada 2019 roku luteranie z Polski i Niemiec uczcili historię dwudziestoletniej przyjaźni i partnerstwa. Uroczystości rozpoczęły się w Kościele Pamięci w niemieckim Rosow, tuż przy granicy. Swoimi refleksjami podzielili się obecni na spotkaniu sygnatariusze umowy partnerskiej: Elke König (Prezes Synodu Pomorskiego Ewangelickiego Okręgu Kościelnego) oraz biskup Ryszard Bogusz. W preambule dokumentu z 14 listopada 1999 roku napisano:
„Diecezja wrocławska i diecezja pomorsko-wielkopolska Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce oraz Ewangelicko-Luterański Kościół Północnych Niemiec (wcześniej Pomorski Kościół Ewangelicki) są członkami jednego chrześcijańskiego Kościoła. Wywodząc się z Reformacji wyznają Trójjedynego Boga zgodnie ze świadectwem Pisma Świętego. Przyznają się one, pomimo zmiennego biegu historii, do wspólnych związków z dziedzictwem Reformacji na Pomorzu”.
W ramach umowy zobowiązano się między innymi do: wzajemnej współpracy i służby, rozwijania dialogu teologicznego, podejmowania praktycznych działań na rzecz pojednania, organizowania wspólnych przedsięwzięć dla dzieci i młodzieży oraz współpracy w duszpasterskiej misji Kościoła.
Uroczystości przeniesiono następnie w niezwykle symboliczne miejsce, granicę polsko-niemiecką w okolicy Neu-Rosow. Pomiędzy dwoma słupami granicznymi postawiono tam trzeci – Słup Pokoju. Pozdrowienie do zebranych wygłosili biskup prof. Marcin Hintz oraz biskup Tilman Jeremias, wprowadzony przed kilkoma dniami biskup okręgu Meklemburgii i Pomorza Ewangelickiego Kościoła Północnych Niemiec.
„Serdecznie witamy na granicy niemiecko-polskiej! Jesteśmy tutaj, ponieważ chcemy dać znak pojednania i pokoju. Jesteśmy tutaj, ponieważ od 20 lat jesteśmy ze sobą w szczególny sposób związani.” Znakiem pokoju i pojednania było przytwierdzenie tabliczek wyrażających wspólne życzenie. „Pokój niech będzie na ziemi. Te słowa napisane są po polsku i niemiecku. To jest nasze życzenie, zarówno dla nas Polaków, jak i Niemców. Oba szyldy przytwierdzimy do Słupa Pokoju jako znak naszej woli, naszej tęsknoty i naszego zobowiązania. Pokój niech będzie na ziemi!”
Trzecia i ostatnia część uroczystości odbywała się w Szczecinie. W luterańskim kościele św. Trójcy odprawione zostało polsko-niemieckie nabożeństwo, w którego przebieg włączyła się młodzież z Brüssow, Penkun oraz Szczecina. Przygotowali oni pantominę na temat tekstu kazalnego z Ewangelii Marka (Mk 2,1-12). Kazanie wygłosiła Biskup Krajowa Kristina Kühnbaum-Schmidt, która wskazała, że „w partnerstwie ważne jest abyśmy się spotykali, wymieniali doświadczeniami i wzajemnie akceptowali. To dużo. Zważywszy na fakt zgotowanej przez nas Niemców okropnej przeszłości pomiędzy naszymi krajami, ale także wobec obecnego rozdarcia w Europie.”
Laudację na temat 20-lecia przyjaźni wygłosił biskup Waldemar Pytel.
„Cofnijmy się w czasie o dwa tysiące lat. „Gdy Jezus opuścił świątynię, podeszli do Niego uczniowie, aby pokazać Mu zabudowania świątyni. Wówczas powiedział do nich: Widzicie to wszystko? Zapewniam was: niepozostanie tu kamień na kamieniu, który nie byłby zwalony.” [Mt 24,1]. Oczywiście obudziła się fala krytyki. Wielu ludzi z niedowierzaniem kręciło głową. „To się nigdy nie zdarzy.” Rozszalały się emocje i powstał kolejny pretekst dla przeciwników Zbawiciela, który przybliżył ich do decyzji – tego człowieka trzeba się pozbyć. Mija jakiś czas… i świątynia zostaje zburzona.
Zmieńmy datę. Cofnijmy się już tylko o trzydzieści dwa lata. Prezydent Stanów Zjednoczonych, Ronald Reagan, apeluje do sowieckiego przywódcy Michaiła Gorbaczowa: „Jeśli pragnie Pan pokoju (…) niech Pan podejdzie do tej bramy i zburzy ten mur”. Niektórzy pewnie znowu z niedowierzaniem kręcą głową. „Nigdy do tego nie dojdzie. To niemożliwe”. W Polsce Lech Wałęsa skacze przez mur stoczni, odbywają się pierwsze częściowo wolne wybory i rozpoczyna się kruszenie systemu komunistycznego w Europie. W końcu, dokładnie trzydzieści lat temu, Mur Berliński upada.
Zróbmy jeszcze jeden skok w czasie. Jest rok 1945 i zakończyła się druga wojna światowa. Z wielu ust padają słowa nienawiści. Znowu to kręcenie głową. „Z Niemcami nigdy się nie pogodzimy. Zbyt wiele jest w nas żalu. Nie ma takiej możliwości”. Mijają lata. Dwa poróżnione kraje i narody stopniowo zbliżają się do siebie. Padają przeprosiny i słowa wybaczenia. Przychodzi refleksja nad złem minionego czasu i szczere deklaracje obu stron: „nigdy więcej”. Trzydzieści lat temu postawiony zostaje symbol dla zgody – Niemcy i Polacy stają obok siebie na Mszy Pojednania w Krzyżowej. Dziesięć lat później Ewangelicki Kościół Północnych Niemiec i Diecezja Wrocławska Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego wraz z Diecezją Pomorsko-Wielkopolską podpisują umowę o partnerstwie.
Ta podróż w czasie poprzez ważne dla naszych narodów rocznice pokazuje nam dobitnie, że pewne rzeczy muszą runąć, aby powstało coś nowego. Świątynia pada, a Chrystus zapowiada jej odbudowanie w trzy dni. Mur Berliński jest kruszony i przez to jeden naród podzielony wcześniej na dwie połowy powoli zaczyna się scalać. Z biegiem czasu niszczone są kolejne bariery postawione przez naszą wspólną trudną przeszłość, a na ich gruzach kiełkuje wzajemne zrozumienie, tolerancja, szacunek i zgoda. Pewne rzeczy muszą runąć, aby powstało coś nowego.
Dziś możemy się spotkać wspominając początki naszego partnerstwa i zobaczyć jak wiele przyniosło ono nam dobra. Widok jest niemalże symboliczny. Z wykruszonych cegieł wzajemnej niechęci i rozpamiętywania krzywd, które wcześniej odgradzały nas murem, zbudowaliśmy świątynię wzajemnej serdeczności, współpracy i szacunku. Kiedyś kamienie oddzielały nas od siebie. Poprzez dwadzieścia lat budowania partnerskich relacji i krzewienia pokoju wybudowaliśmy z nich transgraniczną drogę, która pozwala nam wciąż zacieśniać więzi i podejmować nowe, inspirujące inicjatywy.
Niezmiernie cieszę się z kierunku, który obrały nasze Kościoły. Z perspektywy diecezji wrocławskiej oraz diecezji pomorsko-wielkopolskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego ani jedna chwila z tego okresu nie została zmarnowana. Pomnikiem tego jest wzajemna relacja, którą prezentujemy dzisiaj. Serdecznie dziękuję za to spotkanie, możliwość rozmowy i za dwudziestoletnie partnerstwo, które doprowadziło nas do tego momentu. Niech dobry i wszechmogący Bóg błogosławi nas na obranej drodze i wciąż uwrażliwia na potrzebę budowania pokoju i pogłębiania pojednania.”
Na zakończenie nabożeństwa duchowni wspólnie modlili się o pokój i pojednanie, sprawiedliwość i odpowiedzialność klimatyczną, wszystkie parafie, otwarte serca i przyjaźń, która zauważalnie wypełnia partnerstwo.
tekst: ks. Paweł Meler