Kościoły partnerskie podczas pandemii cz.1

Kościół Ewangelicko-Augsburski w Polsce utrzymuje partnerstwo z wieloma Kościołami na świecie. Ich przedstawiciele dzielą się swoimi doświadczeniami i sytuacją jaka nastała  w związku z ogłoszeniem pandemii.

Również w Niemczech koronawirus stanowi punkt zwrotny, a jego skutków nie można jeszcze oszacować. Dzięki Bogu, Niemcy i Nadrenia (jak dotąd) zostały mniej dotknięte wirusem niż inne kraje, zarówno pod względem liczby ofiar, jak i konsekwencji gospodarczych. W tych tygodniach uświadomiliśmy sobie sytuację sióstr i braci na całym świecie, Kościołów, które są znacznie bardziej dotknięte przez wirusa niż my, które korzystają z – teraz jednak zmniejszających się – wpływów z podatków kościelnych.

W marcu, wraz z zamknięciem się większości osób w domach, życie kościelne również zostało w dużej mierze sparaliżowane: zakazano prowadzenia nabożeństw, różnych spotkań i prób chórów, zamknięto szkoły, przedszkola i kościoły. Wielu pracownikom skrócono czas pracy. Śluby, chrzty i konfirmacje również musiały zostać przełożone. Zajęcia dla młodzieży i obozy młodzieżowe zostały odwołane. Uroczystości pogrzebowe odbywały się tylko na zewnątrz, w małym kręgu i z zachowaniem dużej odległości. Kolekty nie mogły być już zbierane. Nawet nowo wybrani członkowie rad parafialnych nie mogli zostać wprowadzeni w urząd.

Sytuacja była szczególnie trudna w domach starców i domach opieki oraz w szpitalach, ponieważ wizyty u chorych, słabych i umierających były praktycznie zakazane. Opieka duszpasterska była i jest szczególnie ważna w tej sytuacji. Każdego tygodnia praca duszpasterzy w tych miejscach musiała być dostosowana do wymagań władz.

Rola Kościoła w pandemii była i jest kontrowersyjna: krytycy wyrażali opinię, że Kościół „zszedł do podziemia” lub zbyt łatwo poddał się rządowym wytycznym. Rzeczywiście, przedstawiciele Kościoła prawie nigdy nie pojawiali się w specjalnych programach i talk show w telewizji – co świadczy o tym, że Kościoły straciły na znaczeniu. Z drugiej strony, widać było ogromne zaangażowanie ludzi, zwłaszcza w duszpasterstwie, oraz pomysłowość wśród duchownych i pracowników parafii.

Internetowe nabożeństwa zastąpiły prawie wszędzie „normalne” niedzielne nabożeństwa. Nabożeństwa oglądało wiele osób, które zazwyczaj nie chodziły do kościoła. Wskazuje na to wysoki wskaźnik oglądalności. Fora dyskusyjne na platformie zoom zastąpiły rzeczywiste spotkania parafialne. Krótkie rozważania były umieszczane w Internecie jako podcasty. Chóry występowały publicznie z zachowaniem odległości. Najlepsze przykłady do naśladowania były polecane w Internecie. Spotkania rad parafialnych, synodów i kierownictwa Kościoła odbywały się (i nadal się odbywają) również online. Dostosowano do nowej rzeczywistości wiele zasad i przepisów.

Od czerwca trwa luzowanie obostrzeń, ale jest jeszcze wiele rzeczy, do których boleśnie tęsknimy, na przykład do śpiewu w kościołach. Podczas nabożeństwa, które ponownie mogą odbywać się w kościołach, zmniejsza się fizyczna odległość pomiędzy członkami wspólnoty. Nie wiadomo, kiedy nadrobimy wszystkie przełożone wydarzenia takie jak konfirmacje i śluby.

Koronawirus przyśpieszył wiele wydarzeń i podniósł głębokie kwestie teologiczne, które są obecnie intensywnie dyskutowane: Jakiej obecności fizycznej potrzebuje wspólnota chrześcijańska? Czy możemy również udzielać Komunii Świętej w domu, nawet bez obecności ordynowanych duchownych? Kto należy do wspólnoty: tylko ci, którzy są zaangażowani, którzy – pod każdym względem – są „obecni”? Tylko ochrzczeni? A może także ci, którzy odwiedzają czat duszpasterski lub biorą udział w nabożeństwie w kościele za pośrednictwem Internetu? Rozmowy z Kościołami partnerskimi pomogą nam znaleźć właściwe odpowiedzi.

Stoimy przed wielkimi wyzwaniami, ale również doświadczyliśmy i ufamy, że Pan jest wierny Kościołowi i będzie nam towarzyszył we wszystkich naszych potrzebach i na nowych drogach, którymi musimy teraz kroczyć.

tekst.: ks. Markus Schaefer, radca kościelny w Ewangelickim Kościele Nadrenii, Dział Ekumeniczny i Teologiczny

Pozdrowienia z Ewangelickiego Kościoła Nadrenii