Poprzedza nas do Galilei – przesłanie od węgierskich luteran
„Bóg nigdy nie zostawi nas bez pociechy swojego Słowa. A kiedy w końcu wrócimy do kościoła, powinniśmy uznać to za dar Boży! ” – pisze bp Tamas Fabiny.
W Kościele Ewangelicko-Luterańskim na Węgrzech kościoły są zamknięte podczas tegorocznych Świąt Wielkanocnych. Pandemia COVID po raz kolejny zmusiła Węgrów do pozostania w domach. Będą uczestniczyć w transmisjach nabożeństw, wraz z rodzinami w domach gromadzić się przy Słowie Bożym lub odczytywać kazania wielkanocne przesłane przez duszpasterzy pocztą elektroniczną czy tradycyjną. Swoją refleksją dzieli się w tym trudnym czasie zwierzchnik Kościoła bp Tamas Fabiny:
„Wygłaszanie kazania wielkanocnego przed kamerą w Wielki Piątek było jednym z najbardziej wzruszających momentów mojej służby. To szczególne pomieszanie dni sprawiło, że widok pustego kościoła jeszcze bardziej mnie poruszył. Wtedy uświadomiłem sobie, w jaki sposób Bóg daje mi pocieszenie: pustka kościoła przypominała mi pusty grób. „Nie ma go tu, bo wstał z martwych (…) poprzedza was do Galilei” (Mt 28, 6-7)” – powiedział anioł kobietom odwiedzającym grób.
Na Wielkanoc 2021 roku przesłanie jest takie samo – bez względu na to, jaką formę przybierają nasze nabożeństwa. Pytanie zadane przez anioła również pozostaje aktualne: „Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych?” (Łk 24, 5). Naszego Zmartwychwstałego Pana nie da się zamknąć w kościele; idzie przed nami do Galilei.
Tomáš Halik, teolog i filozof z Pragi, cytuje kazanie, które kardynał Bergoglio, znany obecnie jako papież Franciszek, wygłosił dzień przed wyborem na papieża. Opierając się na znanym wersecie z Objawienia 3:20 – Jezus stoi u drzwi i puka- kardynał Bergoglio powiedział: „Chrystus rzeczywiście stoi u drzwi i puka. Ale dzisiaj Chrystus puka do drzwi Kościoła od wewnątrz, próbując wyjść na zewnątrz.”
Tegoroczna Wielkanoc, choć przyćmiona pandemią koronawirusa, uświadamia nam, że najlepszym miejscem spotkania ze Zmartwychwstałym Panem niekoniecznie są mury kościoła. Droga do spotkania z Nim jest o wiele prostsza, a zarazem bardziej osobista: On może zbliżyć się do nas w naszych własnych domach. Apostoł Jan dodaje szczególny element do swojej relacji o wydarzeniach wielkanocnych: po swoim zmartwychwstaniu Jezus przyszedł do zatroskanych uczniów, „gdy drzwi były zamknięte” (J 20,26). Następnie stanął pośród nich i pozdrowił ich w ten sposób: Pokój wam! Nie można sobie życzyć lepszego prezentu wielkanocnego niż te słowa.
Jezus mówi nam to, co powiedział swoim uczniom po swoim zmartwychwstaniu: „Jak Ojciec mnie posłał, tak i Ja was posyłam” (J 20, 21). Naszym powołaniem jest dzielenie się ze światem dobrą nowiną o zmartwychwstaniu. Po tym kryzysie, kiedy zostanie zniesione przymusowe zamknięcie budynków kościelnych, musimy być inną wspólnotą kościelną. Powinniśmy czerpać z tysiącletniej opowieści o egipskim kalifie, który kazał zamknąć kościoły wyznawców Chrystusa. Gdy szedł jedną z ulic zamieszkałą przez chrześcijan, usłyszał z każdego domu modlitwy i pieśni uwielbienia. Natychmiast wydał nowy rozkaz: „Otwórzcie kościoły i pozwólcie chrześcijanom oddawać cześć jak chcą. Chciałem zamknąć kościół na każdej ulicy, ale teraz uświadamiam sobie, że w rzeczywistości otworzyłem nowy kościół w każdym domu.”
Jezus, Zmartwychwstały Pan poprzedza nas do Galilei. W czasach biblijnych za miejsce kultu uważano Judeę, w której centrum znajdowało się święte miasto Jerozolima. Dla kontrastu, region na północ od Samarii był określany jako „Galilea pogan” (Mt 4, 15). Jednak to właśnie tam Jezus rozpoczął swoją działalność. Większość jego uczniów była Galilejczykami. W Galilei miało miejsce wiele szczególnych cudów i wielkich nawróceń. A teraz Jezus chce, aby jego uczniowie tam wrócili. Wzywa też cały Kościół do Galilei: do świata grzeszników, ludzi słabych, chorych i strapionych. W czasie tegorocznej Wielkanocy wyruszmy za Jezusem do Galilei, gdzie On wyznaczy nam naszą misję”.