Wielka Sobota

Wielka Sobota to kolejny dzień wyciszenia, który przypomina, że Jezus spoczął w grobie. Dzwony w kościołach milczą.

A gdy nastał wieczór, przyszedł człowiek bogaty z Arymatei, imieniem Józef, który też był uczniem Jezusa. Ten przyszedł do Piłata i prosił o ciało Jezusa. Wtedy Piłat kazał je wydać. A Józef wziął ciało i owinął je w czyste prześcieradło, i złożył je w swoim nowym grobie, który wykuł w skale, i zatoczył przed wejście do grobu wielki kamień, i odszedł. A była tam Maria Magdalena i druga Maria; siedziały one naprzeciw grobu. Nazajutrz, czyli w dzień po święcie Przygotowania, zebrali się u Piłata przedniejsi arcykapłani i faryzeusze, mówiąc: Panie, przypomnieliśmy sobie, że ten zwodziciel jeszcze za życia powiedział: Po trzech dniach zmartwychwstanę. Rozkaż więc zabezpieczyć grób aż do trzeciego dnia, żeby czasem uczniowie jego nie przyszli, nie ukradli go i nie powiedzieli ludowi: Powstał z martwych. I będzie ostatnie oszustwo gorsze niż pierwsze. Rzekł im Piłat: Macie straż, idźcie, zabezpieczcie, jak umiecie. Poszli więc i zabezpieczyli grób, pieczętując kamień i zaciągając straż. Mt  27, 57-66

Wielka Sobota to dzień ciszy, zadumy i przygotowania do Wielkanocy. W tym dniu niektóre parafie odprawiają nabożeństwa na cmentarzach, lecz nie jest to możliwe podczas epidemii koronawirusa. Zapraszamy do śledzenia transmisji.

Kościoły luterańskie nie praktykują specjalnego rytuału poświęcenia pokarmów wielkanocnych w kościołach. Na podstawie biblijnej nauki o powszechnym kapłaństwie wszystkich ochrzczonych, każdy wierzący poświęca Słowem Bożym i modlitwą przy stole swój pokarm przed spożyciem. Ten zwyczaj praktykowany jest w wielu ewangelickich domach.

Już Mały Katechizm ks. Marcina Lutra zachęca do tego, aby „ojciec rodziny … domowników swoich nauczał modlitw stołowych”, podając przy okazji kilka ich wzorów. To codzienne błogosławienie pokarmów przy stole w ciągu wieków rozwinęło się poprzez wprowadzenie wielu modlitw stołowych. Taką modlitwą każdy winien poświęcić swój posiłek, także ten wielkosobotni czy wielkanocny.

Przyjdź Panie Jezu,
Bądź gościem nam:
Pobłogosław nas i te dary,
Które dajesz Sam. Amen.
Młodzi ewangelicy z Wielkiej Soboty na Niedzielę Wielkanocną gromadzą się na spotkaniu modlitewnym nazywanym „Bezsenną nocą”. Jest ono organizowane cyklicznie od 1998 r. W czterogodzinnym programie uczestniczy corocznie około 600–800 młodych osób z południowej Polski.

Tegoroczna „Bezsenna noc” została przygotowana w formie programu online, który będzie miał swoją premierę 11 kwietnia o godzinie 20.00 na:

 

Wielkosobotnie rozważanie: „Wielka Sobota dłuższa niż zwykle”
Joshua Hanson

Wielka Sobota dotychczas była dniem, który jakoś do mnie nie przemawiał. Niby znajdował się w kalendarzu liturgicznym, ale nie znalazłem dla niego zastosowania. Zawsze był tylko Wielki Piątek, w który szedłem do kościoła, by ubolewać nad śmiercią Jezusa oraz Wielkanoc, kiedy też szedłem do kościoła, by tym razem celebrować Jego zmartwychwstanie.

Pomiędzy tymi dwoma świętami pozostawałem zazwyczaj w domu i jakoś mało się działo. Sobota jak każda inna, jedynie obowiązków w domu trochę więcej. Do teraz.

Jestem pewien, że te święta będę wspominał do końca życia. Nie tylko dlatego, że jestem zamknięty w swoim mieszkaniu, daleko od rodziny. Również dlatego, że tym razem dniem, który najbardziej do mnie przemówi, będzie właśnie Wielka Sobota.

Wielki Piątek jako dzień śmierci już przeżyłem. Już pogodziłem się z tym, że świat, który znałem, umarł. Ciężko mi powiedzieć, co dokładnie się zmieni, nie jestem ekspertem. Czy gospodarka przestawi się bardziej na produkcję lokalną, by nie musieć w tych trudnych czasach wszystkiego importować z innych krajów? Czy radykalne programy społeczne, które niektóre kraje powołują teraz do życia, okażą się na tyle skuteczne, że zostaną utrzymane, także po uspokojeniu się sytuacji? Czy przymusowa cyfryzacja, którą właśnie przeżywamy, zostawi trwały ślad na tym, jak rozumiemy świat i jak w nim funkcjonujemy? Czy też może sytuacja zagrożenia będzie wykorzystana przez partie populistyczne, te z prawa i lewa, by umocnić swoją pozycję? Nie znam odpowiedzi na żadne z tych pytań. Ale wiem, że świat, jakim go znałem, przestał istnieć. czytaj dalej

____________________________________________________________________________

Wielkosobotnie rozważanie: „Obecny w nieobecności”.
ks. prof. Marek Jerzy Uglorz

Wielka Sobota wydaje się być jedynym dniem w historii świata, w którym Bóg zawiesił swoją działalność. W ten dzień Jezus spokojnie śpi snem śmierci. Nic się nie dzieje. Nawet Bóg jest bezczynny, skoro swemu umiłowanemu Synowi pozwala pozostawać w grobie. W końcu jest sabat, a więc dzień odpocznienia.

I my w jakiś sposób odpoczywamy w ten dzień. Po przeżyciach Wielkiego Piątku, po gwarze i tumulcie wydarzeń, mających związek z ukrzyżowaniem Jezusa Chrystusa. a przed pierwszym dniem tygodnia, dniem ogłoszenia światu radosnej Ewangelii Zmartwychwstania Pańskiego, odpoczywamy kontemplując człowieczy los. A że ów los nierozerwalnie jest złączony z cierpieniem, umieraniem i grobem, przeto Wielka Sobota naprawdę jest tym dniem odpoczynku ludzkiej duszy w świecie pełnym wrażeń, chwilą refleksji nad własnym życiem i przyszłością.

Świat odpoczywa, czy jednak odpoczywa Bóg? Czy fakt, że Józef z Arymatei pochował Nauczyciela z Galilei w swoim nowym grobie i zatoczył przed ów grób ciężki kamień, oznacza że Bóg nie może już działać? Czy w ogóle ów kamień u wejścia do grobu Jezusa świadczy o tym, że człowiek zamknął Bogu drogę do swojego świata, pełnego egoizmu i nienawiści, zła, chamstwa, przemocy i niesprawiedliwości. Czy Bóg naprawdę już nic nie może, a dla nas nie ma już żadnej nadziei? czytaj dalej