Wierzę nawet wtedy, gdy mówię: Jestem bardzo utrapiony.

Księga Psalmów 116,10

Jeśli wierzysz, to jest niemożliwe, by twoje serce nie radowało się w Bogu, nie było wolne, pewne i odważne. Wtedy twoja miłość się wylewa, czyni każdemu, co może, zwiastuje i głosi tę prawdę, gdzie tylko się da, odrzuca wszystko, co nie jest głoszone i czynione według tej nauki. Tego jednak diabeł nie może słuchać i oglądać, pragnie, byś nie porzucił jego sprawy, podsuwa ci wszystko to, co tu jest wielkie, uczone, bogate i potężne i czyni z ciebie kacerza i szalonego człowieka. I tak, na wzór twojego Pana Chrystusa, z powodu prawdy jesteś krzyżowany i musisz znosić wielkie pohańbienie, wystawiać na niebezpieczeństwa ciało, życie, majętność i przyjaciół oraz wszystko, aż wygnają cię od diabła i tego życia do życia wiecznego. A w tym wszystkim musisz być wesołym, znosić to z chęcią i uznawać za dobre, zachowywać z nimi wszystkimi pokój, cały czas pamiętając, że kiedyś przed Bogiem ty także byłeś takim, jak i oni teraz.