Przeto obietnica została [...] zapewniona przed Bogiem, któremu zaufał [Abraham], który ożywia umarłych i który to, czego nie ma, powołuje do bytu.
List Pawła do Rzymian 4,16-17
Ten, który swym Słowem stworzył niebo i ziemię i sprawił, że światło zajaśniało w ciemności, ten ma moc, by z nicości powołać wszystko – ze śmierci życie, z grzechu sprawiedliwość, ze służby diabłu i piekłu wspaniałą wolność dzieci Bożych. Podobnie jak gwiazdy na niebie, które stworzył, Bóg nazywa imionami, tak samo wzywa po imieniu nasienie Abrahama, którego ma być jak gwiazd mnogie i wspaniałe wojsko, choć go jeszcze nie ma. Bo u Boga nie ma czasu minionego ani przyszłego, ale to wszystko, co my doświadczamy jako upływ czasu jest dla niego terażniejszością. Bóg mówi: „Mogę sprawić, że powstanie to, czego nie było: ze smutku i goryczy niezmąconą radość. Mogę rzec: śmierci i grobie – stań się życiem!; piekło – stań się niebem i zbawieniem!; trucizno – stań się lekarstwem i pokrzepieniem!; diable i świecie – bądżcie dla moich chrześcijan bardziej pożyteczni niż mili aniołowie i pobożni święci! Gdyż mogę i chcę moją winnicę tak budować i dbać o nią, aby stawała się lepszą poprzez wszelkie cierpienia i nieszczęścia”.