Wróć się i powiedz Hiskiaszowi, księciu mojego ludu, tak: Tak mówi Pan, Bóg Dawida, twojego praojca: Słyszałem twoją modlitwę, widziałem twoje łzy. Otóż uleczę cię, trzeciego dnia wstąpisz do świątyni Pana. 2 Krl 20,5

Wiem, że mnie słyszysz, Panie, czuję, jak ocierasz moje oczy, jak przytulasz mnie mocno. Wiem, że jesteś. Wołałam, prosiłam, kłóciłam się z Tobą. Widziałeś moje łzy palące, widziałeś moje ramiona omdlałe, widziałeś moją duszę zranioną. Chciałam wstać i powiedzieć: „Gdzie jesteś, skoro na to pozwalasz?”. Chciałam zawołać za Marią i Martą: „Gdybyś tu był, Panie…”. Nie tylko chciałam, Ty wiesz, że zawołałam. Dziękuję Ci, że mogę pytać! Dziękuję, że mogłam zrozumieć, jak bardzo byłeś blisko, że słyszysz tak dokładnie, że dajesz obietnicę, że jesteś mimo moich zwątpień. Dziękuję Ci za życie, które trzeciego dnia na nowo odzyskałeś… dla mnie! Pozwól nie zapominać Panie, że prawdziwe uzdrowienie jest w Tobie!
Amen.

 

źródło