Boże, który nas odrzuciłeś, złamałeś i gniewałeś się na nas, odnów nas! Ps 60,3

Naiwność… ciągle plączę się w jej niciach. Tkam obraz własnej siebie, jakkolwiek lepszy, doskonalszy, by zadowolić siebie, innych, no i przede wszystkim Ciebie, Boże. Przymierzam to, co udało mi się utkać i przychodzę przed Ciebie, udając, że przecież wszystko jest w porządku, ciesząc się, że całkiem nieźle wyglądam. I po raz kolejny konfrontujesz mnie z moim własnym odbiciem w lustrze Twojego Słowa. Czuję wstyd, bo znów nie dostrzegłam belki w moim oku, bo moja pozorna miłość do moich bliźnich znów ujrzała światło dzienne, bo zamiast życzliwości jest zazdrość, złość, nienawiść… Boże, przed Tobą nie mogę nic ukryć. Ty widzisz mnie taką, jaka jestem…
Przebacz… Odnów… Zdaję się na Twoją łaskę…
Amen

 

źródło