Lecz do bezbożnego rzecze Bóg: Po co wyliczasz ustawy moje i masz na ustach przymierze moję Wszak nienawidzisz karności i lekceważysz słowa moje.
Księga Psalmów 50,16-17
Nie powinniśmy być zgorszeni, żyjąc między ludźmi, z którymi razem chwalimy imię Boga, Chrystusa, Ducha Świętego, Boże Słowo itd.; wymawiamy te same słowa, lecz w tych sprawach, w ich rozumieniu, jesteśmy od siebie jak najdalej. Nie można się od nich oddzielić ani zabronić im (wymawiania) Imienia. Ale oddzielenie następuje wtedy, gdy dostrzeżemy, kto z tych, co wymawiają to jedno Imię, jest fałszywy, a kto prawy. By jednak stwierdzić, kto jest prawy, a kto fałszywy, musi się zobaczyć, gdzie jest głoszona nauka ewangelii o wierze w Chrystusa bez żadnych dodatków i ubocznych nauk i gdzie są jej owoce i naprawdę dobre uczynki według tego samego Słowa oraz gdzie jest jej krzywe odbicie, gdzie tylko ustami mówi się o ewangelii i wierze.