A modląc się, nie bądźcie wielomówni jak poganie; albowiem oni mniemają, że dla swej wielomówności będą wysłuchani. Mt 6,7

Boże, jak mam modlić się bez wielu słów? Tak wiele mam Ci przecież do powiedzenia. Chcę Ci dziękować za to wszystko, co mi dajesz, za ten rozkwitający maj (choćby tylko w sercu), za słońce i deszcz, za życie, za bliskich, za pracę i wypoczynek, za przyjaciół i nieprzyjaciół, za rodzinę, za… Chcę Cię prosić: o zdrowie, o pomoc, o siły, o wsparcie, o wysłuchanie… Mogę długo jeszcze wypowiadać to, czego potrzebuję, przecież mogę się też modlić o innych, przecież ktoś poprosił mnie o modlitwę, przecież „wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego” (Jk 5,16b). Chcę Cię przeprosić za moje głupie zachowanie, za niepotrzebny pośpiech i… za wielomówność. Ojcze, tak wiele mam Ci do powiedzenia, wręcz brakuje mi słów, posiedzę jeszcze wobec Ciebie w ciszy. Ty zrozumiesz.
Amen

 

źródło