Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

Ewangelia Mateusza 28,19

W chrzcie jest nie tylko woda, ale także Boże Słowo i Boża moc, jak to widać przy chrzcie Chrystusa, gdzie jest Bóg Ojciec, Syn i Duch Święty, i wszyscy święci aniołowie. Dlatego nie jest to zwykła woda, ale woda, w której kąpie się Boży Syn, nad którą unosi się Święty Duch i przemawia Bóg Ojciec – woda pełna łaski, poświęcona i uświęcona przez Boga Ojca, Syna i Świętego Ducha. To pachnidło i lekarstwo, które sporządził sam Bóg. Bóg zaś jest Bogiem życia i może ożywić. Ponieważ jest On w tej wodzie, to musi być ona prawdziwą aqua vitae („wodą życia”), która wypędza śmierć i piekło i daje wieczne życie. Bluźnierczy nowochrzczeńcy mówią dzisiaj, że chrzest jest tylko zwykłą wodą. Niech diabli wezmą takie bluźniące pyski! Tak mogą oceniać pies, świnia czy krowa, którzy czują w wodzie tylko jej smak. Chrześcijanin jednak winien oceniać nie według smaku, ale według Słowa. Gdyż tu jest nie tylko woda, ale także Boże Słowo i moc. Dlatego także dzisiaj, gdy zostaje ochrzczone dziecko, to przy tym chrzcie jest Syn Boży w swym ciele, Duch Święty ze swą obecnością i Bóg Ojciec ze swym głosem, uświęcając chrzest. Dlatego nie powinniśmy patrzeć na chrzest jako na dzieło człowieka.