Wybrałem go, aby nakazał synom swoim i domowi swemu po sobie strzec drogi Pana, aby zachowywali sprawiedliwość i prawo, tak iżby Pan mógł wypełnić względem Abrahama to, co o nim powiedział.
I Księga Mojżeszowa 18,19
Rodzice powinni wiedzieć, że najlepszą i najpożyteczniejszą rzeczą, jaką mogą uczynić dla chrześcijaństwa i dla świata, jest dobrze wychować swoje dzieci. Gdyż jest to najprostsza droga do nieba – nie można łatwiej i szybciej osiągnąć nieba, jak przez to dzieło. Ale też nie można łatwiej zasłużyć na piekło, jak z powodu swoich dzieci. Najgorszą rzecz, jaką mogą rodzice uczynić, to zaniedbanie swoich dzieci, pozwalanie im na przeklinanie, przysięganie, uczenie się sprośnych słów czy piosenek i życie według własnej woli. Niektórzy sami je zachęcają do tego – poprzez zbyteczne ozdoby czy inne podniety – by się światu podobały, pięły się w górę, bogaciły, starały się zadowolić ciało, a nie duszę. Nie ma większej szkody dla chrześcijaństwa, jak zaniedbanie wychowania dzieci. Jeśli chcemy wspomóc chrześcijaństwo, to musimy rozpocząć od dzieci, jak to bywało dawnymi czasy. Fałszywie rozumiana miłość zaślepia rodziców, którzy większą uwagę zwracają na ciało swych dzieci niż na ich duszę. Dzieci to drogocenny, wieczny skarb dany od Boga rodzicom na przechowanie, aby go nie ukradł i nie zabił szatan, świat i ciało, i po śmierci, w Dniu Ostatecznym, trzeba będzie zdać z tego dokładny rachunek.