I usiadłszy, przywołał dwunastu i rzekł im: Jeśli ktoś chce być pierwszy, niechaj stanie się ze wszystkich ostatnim i sługą wszystkich. Mk 9,35

Panie mój i Boże mój! I ja chcę być razem z uczniami w owym domu w Kafarnaum, by od Ciebie uczyć się, na czym polega prawdziwe człowieczeństwo. Chce mi się płakać, bo moja skromność może okazać się fałszywą skromnością, grzeczność zamaskowaną pychą. Teraz biję się w piersi jak celnik, a w kłócących się o wielkość uczniach – rozpoznaję siebie. I co widzę, Panie? Dziecko, które postawiłeś przed nimi i wziąłeś w ramiona. Dziecko! Nietknięte skazą pogoni za sukcesem, małą istotkę, kruchą, zależną we wszystkim od dorosłych, szczerą do bólu, radosną i autentyczną, posłuszną i ufną. „Sługa wszystkich ze wszystkich ostatni” – i z dziecka ma wziąć wzór… Amen.

 

 

źródło