Znam uczynki twoje, żeś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący. Obj 3,15

Panie, jestem przerażona swoją letniością, kompromisami wynikającymi z asekuracji, lęków… Znasz moje myśli, słowa i postępowanie, wkraczasz w moją świadomość, mówiąc: „codziennie dokonuj właściwych wyborów, niech konsekwencje płynące z twojej miłości do mnie będą nacechowane żarliwością i uczciwością. Bądź gorąca w swojej duchowej relacji ze mną, jak żarliwe są promienie lipcowego słońca. Bądź gorąca w swojej ziemskiej egzystencji, odrzuć letniość lub oziębłość”.

Panie, nie osądzaj mnie zbyt surowo, okaż mi miłosierdzie… Amen.

Modlitwa pochodzi z książki Modlitewnik kobiet, red. A. Błahut-Kowalczyk, K. Rudkowska, Wydawnictwo Warto, Dzięgielów 2015.

 

źródło