1. Niedziela Adwentu

Psalm Dawidowy. Pańska jest ziemia i to, co ją napełnia, Świat i ci, którzy na nim mieszkają. On bowiem założył ją na morzach I utwierdził ją na rzekach. Któż może wstąpić na górę Pana? I kto stanie na jego świętym miejscu? Kto ma czyste dłonie i niewinne serce, Kto nie skłania duszy swej ku próżności i nie przysięga obłudnie, Ten dostąpi błogosławieństwa od Pana I sprawiedliwości od Boga, zbawiciela swego. Takie jest pokolenie tych, co go szukają, Tych, którzy szukają oblicza twego, Boże Jakuba. Sela. Podnieście, bramy, wierzchy wasze, I podnieście się, bramy prastare, Aby wszedł Król chwały! Któż jest tym Królem chwały? Pan silny i potężny, Pan potężny w boju. Podnieście, bramy, wierzchy wasze I podnieście się, bramy prastare, Aby wszedł Król chwały! Któż jest tym Królem chwały? Pan Zastępów! On jest Królem chwały! Sela. Ps 24

Drogie siostry i bracia w Panu naszym Jezusie Chrystusie.

Rozpoczynamy wyjątkowy czas Adwentu. Nasze myśli i dusze radują się, bo już niedługo będziemy przeżywali jedne z najpiękniejszych świąt w chrześcijańskiej tradycji. Tegoroczny Adwent rozpoczyna się naprawdę urokliwie. Za oknem prószy delikatnie śnieg, mróz, cudownie oszronione drzewa Puszczy Piskiej, a pośrodku my, nasze domy, rodziny, nasza codzienność, która wyjątkowo potrzebuje ciepła, duchowego ciepła i radości.

Wokoło nas nieraz piętrzą się kłopoty, doświadczenia, choroby, cierpienia nasze i naszych bliskich, doświadczamy złych i niepokojących wieści o wojnach wokoło nas… widzimy skłócone społeczeństwo, nie raz brak taktu, poszanowania zdania drugiego człowieka w dyspucie publicznej. Dlatego właśnie powinniśmy zadbać, aby tegoroczny adwent choć o drobinę oderwał nasze myśli od tego co trudne i bolesne, a skupił je na duchowym przeżywaniu. Niestety często tą jakże ważną sferę naszego życia odkładamy na potem, ale na kiedy? W minioną niedzielę Duch Święty poprzez słowa apostoła Piotra przypomniał nam, że Bóg daje nam czas, czas na opamiętanie, czas na skupienie się na tym co duchowe w moim życiu. Przewartościowanie codzienności potrafi wiele uleczyć, ukazać nowe otwarcie, otwarcie z Boga w naszym życiu, ale również otwarcie dłoni wyciągniętej do naszego bliźniego.

W 1. Niedzielę Adwentu przychodzi do nas Psalmista i woła: podnieście bramy wierzchy wasze, i podnieście się, bramy prastare, aby wszedł Król chwały! Współczesny człowiek potrafi doskonale obudować swoje życie murami warownymi, potrafi odizolować się od Boga i drugiego człowieka, zamknąć się w swoim dobrobycie, i nie zważać na tych co cierpią, są odrzuceni, niepełnosprawnych, chorych, starszych, samotnych… Ważna staje się tylko moja warownia, która ma stać niezachwianie… moje wyobrażenie o mojej wyjątkowości i egoizm potrafi również doskonale nas „obudować”. Może już czas właśnie podnieść bramę prastarą i „wpuścić” Ducha Ożywczego… otworzyć swoje serce na Słowo Boże, na ewangelię o Królu chwały, który chce wejść do naszego domu, do naszego serca, do naszej warowni i dać pokój.

Współczesne warownie skupiają się najczęściej na zabezpieczeniu tego co doczesne, a o Bogu gdzieś zapominają… Dlatego tak ważny jest ten czas, czas Adwentu, abyśmy zechcieli coś zmienić, dopuścić Boga do naszego życia.

Ktoś, kiedyś mi powiedział: im więcej dajesz, tym więcej otrzymujesz… i to jest wielka prawda. Im więcej czasu poświęcisz Bogu, w modlitwie, pieśni, czytaniu Słowa Bożego, tym więcej pokoju i radości zagości w twoim sercu, tym łatwiej pójdzie ci unieść codzienny krzyż doświadczenia, bo wiesz to, że nie jesteś sam, że Bóg mimo twojego zranienia, bólu, zmęczenia jest przy tobie… że On w mocy swojej chwały wstępuje w twoje życie, dlatego podnieś bramy prastare bo idzie Pan Zastępów, On chce uleczyć, pocieszyć, podnieść, dlaczego odrzucasz Jego pomoc?

Podobnie, gdy poświęcisz czas, siły i środki, aby pomóc bliźniemu, okażesz mu miłość swoją obecnością, pamięcią w adwentowym czasie, wsparciem, przysłowiową kromką chleba, to miłość ta wróci do ciebie! – to jest cud, który może wydarzyć się na twoich oczach. Cudem jest uśmiech na obliczu niepełnosprawnego dziecka, schorowanego, samotnego seniora, człowieka potrzebującego uwagi, ciepła, domu.

Adwent zaprasza ciebie i mnie do oczekiwania na przyjście Pana. Ale to nie ma być czekanie pasywne, nie chodzi o to, abyśmy się „gapili” w niebo i czekami, aż Pan w mocy wstąpi w naszą rzeczywistość. Oczekiwanie nasze ma być aktywne, ma być pełne radości, pełne zaufania, pełne miłości.

Nie chodzi też o to, abyśmy wiecznie „grzebali” się w przeszłości, nieraz trudnej historii naszego życia, społeczeństwa, Kościoła, pielęgnowali urazy i rany przeszłości, takie życie zamyka nas na to co teraz i na jutro… W czasie Adwentu popatrzmy przed siebie, na to co możemy zmienić, poprawić, naprawić w relacjach w rodzinach, społeczeństwie.

Adwent rozpoczyna nowy rok kościelny, to nowe otwarcie dla twojego i mojego życia. Dlatego wkraczając w ten nowy rok kościelny, zadbajmy o nasze duchowe życie. Nie odrzucajmy Pana w Jego Słowie i Sakramencie. Ale korzystajmy i czerpmy z tej największej i niepojętej miłości, jaka się dokonała dla naszego życia. Zgodnie z zawołaniem Psalmisty przygotujmy swoje życie, przygotujmy się na spotkanie z Panem.

W naszym kościele rozbłysła gwiazda z Herrnhut. Ona ma nam przypominać, że Pan jest blisko… ten piękny symbol gwiazdy betlejemskiej chce nas prowadzić do Betlejem. Chce nas prowadzić do Betlejem naszego życia, do mojego osobistego miejsca spotkania z narodzonym Jezusem. Do tej drogi dzisiaj jesteśmy zaproszeni… do drogi do naszego Pana, On jest Królem chwały – jak czytamy w Ps 24.

Dlatego pójdź i odnów swoje życie z Bogiem… kto ma czyste dłonie i niewinne serce, kto nie skłania duszy swej ku próżności i nie przysięga obłudnie, ten dostąpi błogosławieństwa od Pana i sprawiedliwości od Boga, zbawiciela swego… Dziś już czas podnieść bramy bylejakości i lenistwa duchowego naszego życia!

Droga siostro i bracie! W ten cudowny i błogosławiony czas Adwentu z radością i zaangażowaniem podążajmy do źródła naszego duchowego życia, do Jezusa Chrystusa narodzonego dla każdego z nas. Niechaj ta droga do naszego osobistego Betlejem będzie drogą pokoju i radości, ale przede wszystkim niechaj będzie drogą służby Panu i bliźniemu. Niechaj to będzie droga miłości i owocowania naszej wiary, mimo chłodu za oknem, niechaj owoce naszej miłości rozgrzewają serca człowieka, którego Bóg postawił na naszej drodze. Błogosławionego Adwentu! Amen.

ks. Marcin Pysz