Albowiem jarzmo moje jest miłe, a brzemię moje lekkie.

Ewangelia Mateusza 11,30

Oznacza to: „Ufajcie, Ja zwyciężyłem świat”. Odtąd powinniśmy tego zwycięzcę świata, diabła, grzechu, śmierci, ciała, chorób i wszelkiego zła nosić w naszym ciele i uwielbiać go. Wszak jego jarzmo jest miłe, a jego brzemię słodkie. Zaś nasze jarzmo i ciężar, które on poniósł za nas, to był diabeł i Boży gniew, przed którymi uchowaj nas, Boże. Tak, On nas już od tego wybawił i dlatego dźwigamy jego miły ciężar i słodkie bagaże. Tę zamianę należy przyjąć z radością. On jest dobrym kupcem i łaskawym sprzedawcą. Sprzedał nam życie za śmierć, sprawiedliwość za grzech, a do tego na krótką chwilę dołożył jedną lub dwie choroby, na dowód, że On taniej daje i chętniej pożycza niż wszyscy ziemscy handlarze. Zwie się On Jezus Chrystus i jest On prawdziwym człowiekiem, który walczy w nas, zwycięża w nas i tryumfuje w nas. I nie może być inaczej: niech drżą bramy piekieł!