Wszystko idzie na jedno miejsce; wszystko powstało z prochu i wszystko znowu w proch się obraca. Kz 3,20
Może to listopadowa aura, świat przyrody, która powoli zamiera i zastyga, a także bliskość i pamięć o tych, którzy odeszli z naszego życia, sprawiają, że szczególnie pochylamy się nad słowami o przemijaniu. I choć przemijamy powoli, każdego dnia trochę, w codziennym rytmie wydarzeń, powtarzalności, prawda ta nam umyka. Prawda, którą z całą zwięzłością przekazuje Kaznodzieja, specjalista od spraw przemijania, marności i kruchości życia. Któż nie pytał, dokąd pójdziemy i co jest tam, po drugiej stronie…? „Wszystko idzie na jedno miejsce”, bez względu na to, czym było i czym jest, zaś nasza materia obraca się w proch. A mnie trzyma pewność, wiara i obietnica, że tam będziesz Ty, Panie, ten sam i na wieki. Amen.
Modlitwa pochodzi z książki Modlitewnik kobiet, red. A. Błahut-Kowalczyk, K. Rudkowska, Wydawnictwo Warto, Dzięgielów 2015.