Wzywałem Pana w mojej niedoli i odpowiedział mi, z głębi krainy umarłych wołałem o pomoc i wysłuchał mojego głosu. Jon 2,3

Kochany Panie! Często jestem jak Jonasz, który próbuje uciec przed zadaniami, które mi wyznaczasz, i chce uciec do swej Niniwy. Tą moją Niniwą może być wrzawa tego świata, zobojętnienie, niewiara, bogactwo i różne życiowe pasje. Tak często zbaczam z Twojej ścieżki.

Skruszyłeś serce Jonasza i zaczął szukać ratunku u Ciebie, choć czuł się w brzuchu ryby jak w głębi krainy umarłych. Wysłuchałeś jego wołania o ratunek i poprowadziłeś go na nową drogę posłuszeństwa. Panie, oszczędź mi przeżyć Jonasza. Wiem, że jeśli będę zbyt krnąbrna, Ty znajdziesz sposób, by i mnie złamać. Dobrze jest wrócić do Ciebie bez względu na to, co złego zrobiłam, i cieszyć się zbawieniem. Niech me wargi rozbrzmiewają słowami błogosławieństwa i chwały za otrzymane zbawienie! Amen.

Modlitwa pochodzi z książki Modlitewnik kobiet, red. A. Błahut-Kowalczyk, K. Rudkowska, Wydawnictwo Warto, Dzięgielów 2015.

 

źródło