Nie pożądaj domu bliźniego swego, nie pożądaj żony bliźniego swego ani jego sługi, ani jego służebnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego.

II Księga Mojżeszowa 20,17

W tych dwu przykazaniach zakazane są sam bodziec i nieprzezwyciężalna pożądliwość, tkwiąca w naszej naturze, sam korzeń złych myśli. W szóstym i siódmym przykazaniu zabronione są chęci serca i skłonności członków, wypowiadane słowa i czyny złego ciała. Tutaj jednak zakaz dotyczy, wraz z ich bodźcem i korzeniem, samych pierwszych pobudek jako ich źródła. Gdyż musimy być czyści, by wejść do nieba, i już nie może dłużej w nas być żadnej złej pobudki ani korzenia skłaniającego nas do złego, a tylko doskonałe zdrowie ciała i duszy, byśmy byli wolni od wszelkich występków. To jednak w tym życiu nie jest nam dane i nie jest też w naszej mocy. Bo któż może się szczycić czystym sercem? Kto jest w stanie ugasić potężny płomień złej pożądliwości, tkwiący głęboko w naszych członkach, tak że nawet św. Paweł w Liście do Rzymian 7 skarży się na zakon członków i zakon grzechu? Zamykamy nasze uszy, oczy i inne zmysły od wewnątrz i od zewnątrz, aby grzech w nas nie panował, ale złej pożądliwości nikt nie może stłumić. Dlatego tych dwu przykazań w najmniejszym nawet stopniu nie spełni żaden człowiek, jakim by nie był świętym. Pobożni spełniają wszystkie inne przykazania, gdy tłumią złe uczynki, słowa i chęci, ale z powodu tych dwu przykazań pozostają oni potępionymi, biednymi grzesznikami, gdyż nie wypełniają niczego z tych dwu przykazań, bo zakorzeniona jest w nich zła pożądliwość ciała i chciwość innych rzeczy. Dlatego wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej (List Pawła do Rzymian 3,23).