Ulżyj udręce serca mojego, wyzwól mnie z utrapień moich! Ps 25,17

Moje serce dręczą niegojące się rany: zdrada, szyderstwo, poniżenie. Nie umiem zapomnieć, staram się wybaczać. Me serce dręczy obawa i lęk o jutro, niepewność nie daje mi spokoju, więc biegam, załatwiam i organizuję, jakbym mogła zapracować sobie na przyszłość. Dręczą mnie moje własne grzechy; zazdrości, żale, złe słowa, obojętność i brak litości, chęć bycia i posiadania. Boże łaskawy i miłosierny, czego potrzebuje moje serce? Co mam uczynić, by moje serce zaczęło bić radością i miłością, by rytm jego bicia pokrywał się z rytmem sprawiedliwości i pokoju, nadziei i wiary? Ty mi mówisz: „zamilknij, wsłuchaj się w głos Boga”. Mówisz: „nie biegaj, nie załatwiaj, zatrzymaj się i zobacz, jak Bóg cię ukształtował, obdarzył i cały czas prowadzi”. Boże Ojcze, który jesteś w niebie, oczyść moje serce, zrób w nim miejsce na Twoją miłość, Twoje przebaczenie i Twoją nadzieję. Amen.

Modlitwa pochodzi z książki Modlitewnik kobiet, red. A. Błahut-Kowalczyk, K. Rudkowska, Wydawnictwo Warto, Dzięgielów 2015.

 

 

źródło