A dzień Pański nadejdzie jak złodziej; wtedy niebiosa z trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone stopnieją, ziemia i dzieła ludzkie na niej spłoną. 2 P 3,10

„Popatrz na psa uwiązanego przed sklepem
[…] pan dla niego podwórzem łąką lasem domem
[…] pocałuj go w łapę
bo uczy jak na Boga czekać”
(ks. Jan Twardowski, www.twardowski.poezja.eu)

Wiesz, Boże, że wcale nie przypominam tego psa. Bynajmniej nie tylko dlatego, że brak mi łap i ogona. Za bardzo kocham życie, by tęsknie wyczekiwać Twojego przyjścia. Boję się dnia Pańskiego, po którym już nic nie będzie takie jak wcześniej. Toteż proszę Cię, naucz mnie poważnie myśleć o Tobie, rwać się do Ciebie, niecierpliwie czekać, oczami za Tobą biegać i tęsknić każdą cząstką ciała. Proszę, bądź całym moim widnokręgiem i zarazem samym jego środkiem. Amen.

Modlitwa pochodzi z książki Modlitewnik kobiet, red. A. Błahut-Kowalczyk, K. Rudkowska, Wydawnictwo Warto, Dzięgielów 2015.

 

 

źródło