Każdy, tak jak sobie postanowił w sercu, nie z żalem albo z przymusu; gdyż ochotnego dawcę Bóg miłuje. 2 Kor 9,7

Drogi Ojcze, obdarować kogoś czymś, co chciałabym zatrzymać dla siebie, to nie takie proste. Sama tak wiele mam potrzeb. Młodszej córce muszę kupić buty, starszej zapłacić za wyjazd na zieloną szkołę. Nie mogę czekać miesiącami, by pójść do lekarza specjalisty, więc płacę za prywatną wizytę. Każdego dnia widzę, jak moje fundusze „topnieją” – tak wiele mam potrzeb…

A jednak innym jest jeszcze ciężej. Oni nie narzekają, że muszą znowu pójść zrobić zakupy, oni nie mają pieniędzy na zakupy. Oni nie narzekają, że muszą kupić nowe buty, oni nie mają nóg. Tak wielu ludzi wokół mnie cierpi biedę. Tak wielu ludzi dotyka nieszczęście. Dlatego proszę Cię, pomóż mi, Panie Boże, dostrzec ich. Dostrzec i z ochotnego serca pomóc. Bo przecież, kiedy dzielę się tym, co mam, to mnożę. To jest niesamowita, Boża matematyka. Amen.

Modlitwa pochodzi z książki Modlitewnik kobiet, red. A. Błahut-Kowalczyk, K. Rudkowska, Wydawnictwo Warto, Dzięgielów 2015.

 

 

źródło