14. Niedziela po Trójcy Świętej

Iz12,1-6

Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa, miłość Boga Ojca i społeczność Ducha Świętego, niechaj będą z wami wszystkimi teraz i na wieki wieków. Amen.

I powiesz w owym dniu: Dziękuję ci, Panie, gdyż gniewałeś się wprawdzie na mnie, lecz twój gniew ustał i pocieszyłeś mnie. Oto, Bóg zbawieniem moim! Zaufam i nie będę się lękał: gdyż Pan jest mocą moją i pieśnią moją, i zbawieniem moim. I będziecie czerpać z radością ze zdrojów zbawienia. I będziecie mówić w owym dniu: Dziękujcie Panu, wzywajcie jego imienia, opowiadajcie wśród ludów jego sprawy, wspominajcie, że jego imię jest wspaniałe. Grajcie Panu, bo wielkich dzieł dokonał, niech to będzie wiadome na całej ziemi. Wykrzykuj i śpiewaj radośnie, mieszkanko Syjonu, bo wielki jest pośród ciebie Święty Izraelski.

 

Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa, miłość Boga Ojca i społeczność Ducha Świętego, niechaj będą z wami wszystkimi teraz i na wieki wieków. Amen.

„I powiesz w owym dniu: Dziękuję ci, Panie, gdyż gniewałeś się wprawdzie na mnie, lecz twój gniew ustał i pocieszyłeś mnie. Oto, Bóg zbawieniem moim! Zaufam i nie będę się lękał: gdyż Pan jest mocą moją i pieśnią moją, i zbawieniem moim. I będziecie czerpać z radością ze zdrojów zbawienia. I będziecie mówić w owym dniu: Dziękujcie Panu, wzywajcie jego imienia, opowiadajcie wśród ludów jego sprawy, wspominajcie, że jego imię jest wspaniałe. Grajcie Panu, bo wielkich dzieł dokonał, niech to będzie wiadome na całej ziemi. Wykrzykuj i śpiewaj radośnie, mieszkanko Syjonu, bo wielki jest pośród ciebie Święty Izraelski” 

Drogie siostry i drodzy bracia w Jezusie Chrystusie.

Któż z nas nie lubi muzyki? Na prawdę trzeba by było być jakimś niesamowitym wyjątkiem, aby nie odczuwać najmniejszej potrzeby uczestniczenia w jej tworzeniu, lub choćby tylko jej słuchaniu.

Dla wielu osób wręcz trudne do pojęcia jest, że można w ogóle bez niej żyć. Dowodem na to może być choćby fakt, że jest ona obecna prawie w każdym biurze, w każdym domu czy samochodzie, a w związku z ciągle rozwijającą się techniką nawet w naszych telefonach.

Młodzież nie wyobraża sobie funkcjonowania bez nałożonych na uszy słuchawek. Wszędzie i ciągle towarzyszy nam ulubiona muzyka.

I chociaż naukowcy apelują o to, aby przynajmniej na kilka godzin, codziennie poprzebywać w ciszy i spokoju, co ma za zadanie uspokojenie naszych nerwów i chwilę odpoczynku dla naszych uszu, to wielu z nas wchodząc z ulicy gdzie panuje zgiełk i hałas do swojego domu, pierwszą rzeczą, jaką robi to włącza telewizor, czy też radio. Kto, więc może z czystym sumieniem przyznać i powiedzieć, że muzyka jest w jego życiu rzeczą zupełnie obcą i wcale mu nie potrzebną?

Cóż to wszystko jednak ma wspólnego z Bożym Słowem? Rzadko przecież tak na prawdę słuchamy muzyki kościelnej czy też, jak się to zwykło mówić muzyki chrześcijańskiej. Większość solistów i zespołów, które w tej chwili są na szczytach list przebojów z chrześcijaństwem nie ma wiele wspólnego.  A to one, nieraz na siłę, wwiercają się w nasze uszy, bo przecież to one, pomimo nieraz niskich walorów zarówno jeśli chodzi o treść jak i melodię są ciągle powtarzane przez komercyjne rozgłośnie radiowe.

Nie mówiąc już o tym, że niektóre teksty zespołów mówią o wyczynach szatana, opowiadają o demonach i bestiach, które niosą zagładę na świecie. Nowoczesna muzyka bywa też pełna wulgaryzmów.

Powiemy, taki jest dzisiejszy świat. Cóż na to możemy poradzić…

A jednak, kto śpiewa – dwakroć się modli. Kto w słowach pieśni zawiera wdzięczność Bogu, chwali Jego Imię i wysławia Go, ten jest tego Stwórcy bliżej i tak też się czuje.

Najwspanialszym w tym wszystkim jest nie tylko bierne słuchanie, ale czynny udział śpiewaniu, czy też graniu.

Niektórzy mogą pomyśleć – nie mam idealnego słuchu, nie jestem wykształcony muzycznie, nie potrafię grać na żadnym instrumencie.

To prawda, że niewielu spośród nas jest wirtuozami potrafiącymi wydobywać najpiękniejsze dźwięki ze skomplikowanych instrumentów. Prawie każdy jednak ma wspaniały instrument, jaki otrzymał od Boga – głos, który może sprawiać, że melodia płynąca z głębi serca wznosi się jak wspaniała modlitwa. Prawie każdy, bo są też osoby, które muzycznego słuchu nie posiadają, za to mogą się cieszyć innymi talentami, którymi mogą nie gorzej w swoim życiu chwalić Boga. Sposobów na to jest wiele i każdy może swój własny na pewno odnaleźć.

Ci jednak, którzy mogą, powinni tworzyć i wykonywać muzykę. Tak jak było to czynione od tysięcy lat.

Już w tekstach mówiących o czasach Starotestamentowych mamy do czynienia ze śpiewem Psalmów, komponowanych przez Dawida, który zyskiwał nimi nie tylko łaskę w oczach Boga, na cześć którego je komponował i śpiewał, ale przede wszystkim zyskiwał nimi przychylność, a nawet wręcz miłość otaczających go ludzi.

Dziś słowa proroka Izajasza, jakie mamy przed naszymi oczyma, nawołują nas do chwalenia i dziękczynienia Bogu za Jego wspaniałomyślność i za Jego łaskę, którą nas codziennie obdarowuje i otacza. „Grajcie Panu, Wykrzykujcie i śpiewajcie radośnie”

Śpiew jest doskonałym sposobem na wyrażenie tego dziękczynienia.

Przecież śpiew nie tylko nam samym przynosi radość i zadowolenie, ale niesie ze sobą też głębokie treści religijne, które w wielu przypadkach mogą pomagać nam w naszym życiu.

Kiedy w ciemną burzliwą noc musimy wyjść z naszego domu i samotnie dotrzeć do jakiegoś miejsca, czy nie przynosi nam pocieszenia i nie dodaje odwagi zwrotka pieśni z naszego śpiewnika, która mówi:  „Z Bogiem, z Bogiem każda sprawa, tak mawiali starzy, kiedy wezwiesz tej pomocy, wszystko ci się zdarzy. Idziesz w drogę, chociaż blisko, z Bogiem wychodź z progu, a gdy wrócisz z niej szczęśliwie, to podziękuj Bogu”

Kiedy wspominamy nasz rodzinny dom, czyż nie przychodzi nam na myśl pieśń: „Ojcowski dom, to istny raj, dar Ojca niebieskiego, chociażbyś przeszedł cały świat nie znajdziesz piękniejszego”

Kiedy czujemy, że zbliża się niebezpieczeństwo ze strony kogoś wrogo do nas nastawionego, wtedy z pociechą przychodzi słowo: „Ach zostań z łaską swoją, o Jezu przy nas sam, bądź mocną nam ostoją by wróg nie szkodził nam”

Kiedy stajemy przed trudną życiową decyzją, wtedy również pomocna nam może być pieśń błagalna, której słowa brzmią: „Nie dopuszczaj błądzić nam, według myśli własnych, ale Słowa swego rzuć w serca promień jasny! Jak wskazujesz gwiazdom bieg, moc Twa słońce trzyma, tak niech się też wola ma woli Twojej trzyma”

Młodzież swoje spotkania w wielu miejscach naszego kraju rozpoczyna od pieśni: „Gdy schodzimy się niech święty Duch w nas działa, gdy schodzimy się by chwalić imię twe, wiemy dobrze, że gdy serca są otwarte błogosławisz, boś obiecał to, błogosławisz mocą swą”

Tak cytować można by w nieskończoność, każdy zapewne ma swoją ulubioną pieśń, z której słowami najbardziej się identyfikuje. Jak zatem wyglądałoby nasze życie bez pieśni?

Życia bez pieśni na ustach nie potrafili wyobrazić sobie również Izraelici, którzy swoją wiarę w Boga wyrażali zanim jeszcze, mieli szczęście uczestniczenia w tych wszystkich wspaniałościach, jakie były im przez Boga obiecane.

Już wtedy prorok Izajasz przekonywał ich do wyrażenia swojego zadowolenia i swojego zachwytu nad dziełami, jakich będą świadkami kiedyś w przyszłości. Ta radość i zadowolenie miały być wyrażone właśnie pieśnią.

Widzimy zatem, że jest tutaj wyrażone coś więcej niż tylko zachęta do śpiewania. Ten śpiew, ta radość i wyśpiewane dziękczynienie nie powinno być niczym innym, jak tylko wspaniałym świadectwem wdzięczności człowieka, wykrzyczanej wręcz pod adresem Jedynego Boga. Ten śpiew dziękczynny i pochwalny winien być tym, co dotrze do najdalszych krańców ziemi. Tym, co będzie najdoskonalszym dowodem na to, jak wspaniale być dzieckiem Bożym. I nie ma chyba lepszego sposobu oddania chwały Bogu, jak z serca płynąca szczera pieśń modlitewna.

Dlatego właśnie każdy, kto śpiewa na chwałę Bożą powinien robić to z pełną świadomością, że nawet jeżeli nie ma wokół nikogo, kto słyszałby ten śpiew, to adresat treści tej pieśni słyszy ją doskonale. Na pewno dochodzi ona uszu Boga.

Niestety, należy zauważyć także i tę drugą, o wiele smutniejszą prawdę na temat naszego śpiewania. Świat, w którym przyszło żyć człowiekowi, nasz współczesny świat sprawia, że jest on ciągle jest zagoniony, ciągle dokądś się śpieszy, przed czymś ucieka. Ta sytuacja, to zagonienie, ten ciągły brak czasu sprawia, że również na śpiew mamy go coraz mniej. O ile sprawdza się nadal w naszym życiu ta chęć i ciągła potrzeba  uczestniczenia w muzyce, to najczęściej jest to uczestnictwo bierne, a więc słuchanie radia, czy ulubionej płyty.

Prorok Izajasz jednak wzywa nas do czegoś więcej. On powiada: „Grajcie Panu, bo wielkich dzieł dokonał, niech to będzie wiadome na całej ziemi. Wykrzykuj i śpiewaj radośnie mieszkanko Syjonu, bo wielki jest pośród ciebie Święty Izraelski”

Śpiewajmy, więc radosną pieśń na cześć naszego Stwórcy. Wszak On cały czas jest pośród nas. Strzeże nas od niebezpieczeństw, wskazuje nam swoje bezpieczne drogi. I nigdy nas nie zawiedzie. Czy jesteśmy tego świadomi? Czy z pełnym przekonaniem jesteśmy w stanie świadczyć o tym wspaniałym prowadzeniu nas przez życie przez Jedynego Boga? Boga, który aby stać się nam jeszcze bliższym, darował nam swojego Syna, Jezusa Chrystusa, który przygotował dla nas zbawienie.

Ta świadomość i radość, jaka z tej świadomości wynika to spełnienie tej obietnicy jaką przez usta proroka daje człowiekowi Bóg. Obietnicy, że nadejdzie taki dzień kiedy powiemy: Dziękujemy Ci Panie, dziękujemy bo zbawienie może być naszym udziałem.

Okazujmy więc wdzięczność na każdym kroku naszego życia, naszą wdzięczność, nasze przywiązanie i naszą miłość do Boga, identyfikując się z Bożym Słowem.

Pójdźmy za namową ks. Andrzeja Wantuły, który wiele lat temu zachęcał, a ta jego zachęta jest ponadczasowa i nie mówmy: „To nie dla mnie” – stańmy raczej mocniej przy wiekuistym sztandarze Chrystusa i chciejmy być jak najbliżej niego. Wówczas będziemy się mogli radować najpiękniejszymi nowościami życia, jakie sprawia zawsze Bóg. Trwajmy przy Panu naszym! Zewrzyjmy mocniej szeregi wokoło Ewangelii Świętej! Scalajmy jedność naszą! Tak z ufnością i z myślami skierowanymi ku Panu chciejmy chodzić drogami życia”. Amen.

ks. Krzysztof Cienciała