2. Niedziela Adwentu

(25) I będą znaki na słońcu, księżycu i na gwiazdach, a na ziemi lęk bezradnych narodów, gdy zahuczy morze i fale. (26) Ludzie omdlewać będą z trwogi w oczekiwaniu tych rzeczy, które przyjdą na świat, bo moce niebios poruszą się. (27) I wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą. (28) A gdy się to zacznie dziać, wyprostujcie się i podnieście głowy swoje, gdyż zbliża się odkupienie wasze. (29) I powiedział im podobieństwo: Spójrzcie na drzewo figowe i na wszystkie drzewa; (30) gdy widzicie, że już puszczają pąki, sami poznajecie, iż lato już blisko. (31) Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, iż blisko jest Królestwo Boże. (32) Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, a wszystko to się stanie. (33) Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Ewangelia Łukasza 21,25-33

W treść adwentowego zwiastowania bardzo mocno wpisana jest radość ze zbliżającego się odkupienia. Wołanie Kościoła: Przyjdź Panie Jezu – nie jest wołaniem smutnym, przepojonym lękiem i grozą, ale jest to radość z tego powodu, że zbliża się dzień, kiedy Zbawiciel poprowadzi zbawionych na wesele Baranka, jak to pięknie ujął apostoł św. Jan. Adwentowy Kościół czeka, aż Bóg wypełni obietnice jakie dał w Jezusie.

Ewangelia wskazana do rozważanie w drugą niedzielę adwentu to fragment mowy Jezusa, w której wskazał na znaki jakie będą się dziać, zanim Jego przyjście nastąpi. Nieco wcześniej w tym samym rozdziale obszernie o tym mówi, jakie będą to znaki. Lektura tego tekstu nie jest zbytnio optymistyczna. Zawarte są tam słowa mówiące o nienawiści, wojnach, cierpieniu, chorobach, głodzie… ten, kto przyzna się do Jezusa narażony będzie na wiele przykrości włącznie z śmiercią. Rozważany tekst mówi z kolei o trwodze, o omdlewaniu ze strachu, kiedy znaki na słońcu i księżycu będą się pojawiać, o wielkiej bezradności człowieka kiedy moce niebios się poruszą.

I w tej chwili takie spostrzeżenie – ktoś powie –jakież to radosne zwiastowanie, kiedy z Ewangelii płynie zapowiedź rzeczy strasznych, porażających, sytuacji, które, jak to określił Jezus, muszą się stać, które dotykać będą wierzących, na które narażony będzie Kościół.

Pan Jezus, mówiąc o tych sprawach, podkreśla, żeby nie bać się, nie lękać, bo to stanie się niezależnie od naszego chcenia lub nie, od tego nie uciekniemy. Pan Jezus mówiąc o tym, uczy nas, aby widząc to co będzie się dziać, tym mocniej trzymać się obietnic jakie nam dał. Obietnic, które mówią o tym, co będzie jak to wszystko się wypełni, to znaczy, abyśmy ponad tym zawsze widzieli cel do którego w  Duchu Świętym nas prowadzi.

Pan Jezus nie straszy nas, nie jest zamiarem, żeby napełnić nas przerażeniem, bo daje obietnicę, że w tym co będzie, nie opuści nas. Mówiąc o tym, chce dodać nam odwagi i mówi: A GDY SIĘ TO ZACZNIE DZIAĆ, WYPROSTUJCIE GŁOWY SWOJE, GDYŻ ZBLIŻA SIĘ ODKUPIENIE WASZE.

Wyprostujcie się, podnieście głowy, nie śpijcie – to wezwanie skierowane jest nie do pełnych strachu ludzi, lękliwych, chwiejnych, ale jest to wołanie skierowane do tych, którzy są pewni swego, którzy mają konkretny cel i do niego idą, zmierzają, mimo wielu przeciwności i nikt i nic nie zdoła od niego odwieść, zniechęcić czy zawrócić. Takiej pewności był apostoł Paweł, który z całą mocą wyznawał: KTÓŻ NAS ODŁĄCZY OD MIŁOŚCI CHRYSTUSOWEJ? CZY UTRAPIENIE, CZY UCISK, CZY PRZEŚLADOWANIE, CZY GŁÓD, CZY NIEBEZPIECZEŃSTWO, CZY MIECZ? ALBOWIEM JESTEM TEGO PEWIEN, ŻE ANI ŚMIERĆ, ANI ŻYCIE, ANI ANIOŁOWIE, ANI POTĘGI NIEBIESKIE… ANI ŻADNE INNE STWORZENIE NIE ZDOŁA NAS ODŁĄCZYĆ OD MIŁOŚCI BOŻEJ, KTÓRA JEST W CHRYSTUSIE JEZUSIE, PANU NASZYM.

W drugiej części rozważanego tekstu Pan Jezus powiedział podobieństwo przez które uczy spostrzegania. Mówi: SPÓJRZCIE NA WSZYSTKIE DRZEWA, JAK WIDZICIE, ŻE PUSZCZAJĄ PĄKI, SAMI POZNAJECIE, ŻE LATO JEST BLISKO. W ten sposób Pan Jezus uczy nas czujności, czujności, która oparta będzie na umiejętności rozpoznawania znaków, właściwego odczytywania spraw dziejących się w tym świecie. Inaczej mówiąc: widzisz to co się dzieje, dostrzegasz to, bądź czujny, to znaczy bądź gotowy bo ten dzień jest blisko. W Ewangelii czytamy: GDY UJRZYCIE, ŻE TO SIĘ DZIEJE, WIEDZCIE, IŻ BLISKO JEST KRÓLESTWO BOŻE.

W ten sposób Pan Jezus chce nauczyć nas mądrości w adwentowym oczekiwaniu na Jego powtórne przyjście. I w tej nauce odwołuje się do logicznej konsekwencji zdarzeń. Jako przykład dał drzewa i pąki jako znak lata. Równie dobrze mógł powiedzieć, że widząc zachodzące słońce sami wiemy, że za chwilę będzie ciemno. Jezus w swoim nauczaniu chce abyśmy nabywali mądrości w odczytywaniu znaków. Pan Jezus mówi wyraźnie: BĘDĄ ZNAKI – zatem chce abyśmy uważnie śledzili i wypatrywali co się dzieje i w ten sposób umacniali swoją wiarę, bo od tego zależeć będzie moja gotowość na spotkanie z Nim. Nieco dalej w ewangelii mówi: CZUWAJCIE WIĘC MODLĄC SIĘ CAŁY CZAS, ABYŚCIE MOGLI UJŚĆ PRZED TYM WSZYSTKIM CO NASTANIE I STANĄĆ PRZED SYNEM CZŁOWIECZYM, a wcześniej powiedział: ABY WAS ÓW DZIEŃ NIE ZASKOCZYŁ. Czyli krótko mówiąc, Pan Jezus uczy: miej otwarte oczy, przyglądaj się, analizuj i dostrzegaj znaki, które będą świadczyć o tym, że dzieją się rzeczy ostateczne.

Kościół Chrystusowy to społeczność wierzących, która nieustannie trwa w adwentowym oczekiwaniu. To oczekiwanie w dużej mierze zdeterminowane jest pewnością zwycięstwa jakie Chrystus odniesie nad światem, jego mocami, śmiercią i Szatanem. W Jezusie jest ukryte nasze zwycięstwo o czym mówi apostoł: ZWYCIĘSTWO, KTÓRE ZWYCIĘŻYŁO ŚWIAT – TO WIARA NASZA, WIARA W TEGO, KTÓRY POKONAŁ ŚMIERĆ I ZŁAMAŁ JEJ MOC. Autor listu do Hebrajczyków o wierzących tak pisze: LECZ MY NIE JESTEŚMY Z TYCH, KTÓRZY SIĘ COFAJĄ I GINĄ, LECZ Z TYCH, KTÓRZY WIERZĄ I ZACHOWUJĄ DUSZE. BO JESZCZE TYLKO MAŁA CHWILA, A PRZYJDZIE TEN, KTÓRY MA PRZYJŚĆ I NIE BĘDZIE ZWLEKAŁ.

BO NIE MA W NIKIM INNYM ZBAWIENIA – mówi apostoł Piotr przed Radą Najwyższą – ALBOWIEM NIE MA ŻADNEGO INNEGO IMIENIA POD NIEBEM DANEGO LUDZIOM, PRZEZ KTÓRE MOGLIBYŚMY BYĆ ZBAWIENI.

Jego imieniem zostaliśmy nazwani. On mieszka w sercach naszych. Jego powtórnego przyjścia oczekujemy i wypatrujemy. Dlatego w tym adwentowym czasie przyjmijmy do serc to słowo przestrogi jakie kieruje Zbawiciel: WYPROSTUJCIE SIĘ I PODNIEŚCIE GŁOWY SWOJE, GDYŻ ZBLIŻA SIĘ ODKUPIENIE WASZE.

Prośmy o moc ducha Świętego, byśmy w owej mądrości wypatrywania, byli gotowi w wierze każdego dnia na to przyjście. Amen.

ks. Andrzej Krzykowski