2. Niedziela po Wielkanocy – Misericordias Domini

(11) Ja jestem dobry pasterz. Dobry pasterz życie swoje kładzie za owce. (12) Najemnik, który nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc wilka nadchodzącego, porzuca owce i ucieka, a wilk porywa je i rozprasza, (13) ponieważ jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. (14) Ja jestem dobry pasterz i znam swoje owce, i moje mnie znają. (15) Jak Ojciec mnie zna i Ja znam Ojca, i życie swoje kładę za owce. (16) Mam i inne owce, które nie są z tej owczarni; również i te muszę przyprowadzić, i głosu mojego słuchać będą, i będzie jedna owczarnia i jeden pasterz. J 10 11-16 

Jezus mówi: „Ja jestem dobry pasterz” (J 10,11). Wybór obrazu pasterza jako symbolu relacji Boga z człowiekiem jest nieprzypadkowy. Zamiast proroka, kapłana czy króla Jezus przedstawia się jako zwyczajny pasterz, człowiek bliski codzienności i realności życia.Jezus, dobry pasterz, pokazuje nam, że prawdziwa relacja z Bogiem jest prosta, szczera i bez zbędnej celebry. On troszczy się o nas w naszych codziennych troskach, nie uciekając od trudnych realiów życia.

Pasterz w czasach Jezusa był człowiekiem pasącym i strzegącym stada owiec lub kóz, które miały ogromne znaczenie w starożytnej Palestynie. Wiele ważnych postaci biblijnych, takich jak Abraham, Izaak, Jakub, Mojżesz czy Dawid, było pasterzami. Abel, choć pasterz, jest postacią niejednoznaczną. Społecznie pasterz był osobą o niskim statusie, często marginalizowaną i uważaną za człowieka o wątpliwej reputacji.

Codzienność pasterza była monotonna, trudna i wymagała ogromnej cierpliwości. Pasterze spędzali dni i noce w niewygodnych warunkach, z dala od domu, narażeni na niebezpieczeństwa ze strony dzikich zwierząt czy złodziei. Ich podstawowym zadaniem było troszczenie się o owce: znalezienie pastwiska, wodopoju oraz zapewnienie im bezpieczeństwa.

Jezus wybrał obraz pasterza, ponieważ praca ta była powszechnie znana i rozumiana przez wszystkich. Hebrajskie słowo określające pastwisko może również oznaczać miejsce „poza nawiasem”, „wygnane”, „porzucone”. Jezus jest pasterzem szczególnie dla tych, którzy czują się odrzuceni, porzuceni, marginalizowani. Kościół, podobnie jak Jezus, powinien wychodzić na zewnątrz, do słabych, biednych i opuszczonych.

Jezus pokazuje nam, że relacja z Bogiem powinna być szczera, prosta i pozbawiona obłudy. Bóg chce, abyśmy z Nim rozmawiali o naszych prawdziwych problemach i troskach, bez upiększania rzeczywistości. Tak jak pasterz troszczy się o owce, używając prostych i konkretnych metod, Bóg przemawia do naszego serca w sposób bezpośredni i jasny.

Warto zaufać Jezusowi jako swojemu pasterzowi, bo jest dobry – „Dobry pasterz życie swoje kładzie za owce”. Jezus pokazuje nam prawdziwą troskę i poświęcenie. W przeciwieństwie do najemnika, który ucieka w obliczu niebezpieczeństwa, Jezus zostaje z nami, nawet w najtrudniejszych momentach. On daje nam prawdziwą wolność – nie obiecuje łatwego życia, ale uczciwie daje nam wybór drogi miłości i służby.

Dobry pasterz, jakim jest Jezus, to obraz Boga, który jest blisko nas w realnych, codziennych sytuacjach naszego życia. Troska Jezusa jest konkretna, szczera i pozbawiona obłudy.

Zastanówmy się dziś: kto oferuje ci lepszą alternatywę niż Jezus, dobry pasterz, który zna cię, troszczy się o ciebie i oddaje za ciebie swoje życie?

ks. Marcin Konieczny