Niedziela Palmowa

Gdy Jezus to powiedział, podniósł oczy ku niebu i modlił się: Ojcze, nadeszła godzina. Uwielbij swego Syna, aby Syn uwielbił Ciebie, podobnie jak dałeś Mu władzę nad każdym człowiekiem, aby wszystkim, których Mu powierzyłeś, dał życie wieczne. Na tym zaś polega życie wieczne, aby poznali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, i Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa. Uwielbiłem Ciebie na ziemi, bo wypełniłem dzieło, które powierzyłeś Mi do wykonania. A teraz Ty, Ojcze, uwielbij Mnie u siebie chwałą, którą miałem u Ciebie, zanim świat zaistniał.

Objawiłem Twoje imię ludziom, których Mi powierzyłeś na świecie. Twoimi byli, lecz Mnie ich powierzyłeś, a oni zachowali Twoje słowo. Teraz poznali, że wszystko, co Mi dałeś, pochodzi od Ciebie, bo przekazałem im słowo, które Mi dałeś, a oni przyjęli je i prawdziwie poznali, że od Ciebie wyszedłem i uwierzyli, że Ty Mnie posłałeś.                                                    Ewangelia wg św. Jana 17, 1-8 (BE)

W tym roku, w 6. Niedzielę Pasyjną (Palmową), na początku Wielkiego Tygodnia, nie słuchamy Ewangelii o wjeździe Jezusa do Jerozolimy i o uroczystym powitaniu godnym Mesjasza: Hosanna! Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim, król Izraela! Takie powitanie charyzmatycznego Nauczyciela z Nazaretu, który wskrzesił Łazarza w pobliskiej Betanii, nie cieszyło wszystkich. Wspomniał o tym Jan Ewangelista: Wtedy faryzeusze mówili między sobą: Zobaczcie, nie zdołacie nic uczynić! Oto świat poszedł za Nim. (J 12, 19)

Witający rozeszli się. Poszli przygotować Paschę. Potem usiedli do stołu paschalnego. Sprawowali rytuał wieczerzy paschalnej. Istotą tego rytuału było przypomnienie dzieła Pana, który przeprowadza swój lud z niewoli do wolności, od braku wiary do wiary, ze śmierci do życia, od braku pokoju do pokoju. 

Jezus obchodził uroczystą Paschę w gronie swoich przyjaciół. Był wśród nich także Judasz. Tak, Jezus pozostał przyjacielem Judasza. Nie wyłączył go z grona swoich przyjaciół. Dawał mu znaki swojej przyjaźni do końca. Ewangelia według św. Jana dostarcza nam wiele argumentów, by upewnić, że Jezus nie odwrócił się od Judasza, nawet wtedy, kiedy Judasz ostatecznie odwrócił się od Jezusa. Warto w Wielkim Tygodniu kontynuować nasze pasyjne rozważania na podstawie Ewangelii Jana. 

Dzisiaj słuchamy modlitwy Jezusa, Syna Bożego, przyjaciela ludzi. Jezus nie po raz pierwszy przed modlitwą, wykonał wiele mówiący gest. Podniósł oczy ku niebu, a potem wypowiedział pierwszą frazę swojej modlitwy: Ojcze, nadeszła godzina!

Pewnie pamiętamy, że Jezus wypowiedział podobną frazę w Kanie Galilejskiej, kiedy zabrakło wina. Wówczas Maria – matka Zbawiciela – zwróciła się do Syna: Wina nie mają. (J 2, 3c) Jezus odpowiedział: …Czego chcesz ode Mnie, niewiasto? Jeszcze nie nadeszła Moja godzina? (J 2, 4b) Wiemy, że Jan Ewangelista skomentował to wydarzenie następująco: Ten pierwszy ze znaków Jezus uczynił w Kanie Galilejskiej. Ukazał swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie. (J 2, 11)

Skoro wtedy, kiedy jeszcze nie nadeszła Jego godzina, Jezus dał im taki znak i obudził w nich wiarę, to co uczyni teraz, kiedy już nadeszła Jego godzina? 

Jezus w modlitwie przy stole paschalnym stwierdza jednoznacznie: Ojcze, nadeszła godzina! Uwielbij swego Syna, aby Syn uwielbił Ciebie, podobnie jak dałeś Mu władzę nad każdym człowiekiem, aby wszystkim, których Mu powierzyłeś, dał życie wieczne.

Nadeszła godzina, aby Ojciec uwielbił Syna, bo w tym uwielbieniu Syna dokona się uwielbienie Ojca. To znaczy, że Syn Boży nie szuka uwielbienia dla samego siebie, ale dla Ojca niebiańskiego. Chociaż Syn Boży otrzymał władzę od Ojca, nadal pragnie służyć Ojcu niebiańskiemu. W służbie dla Ojca i każdego człowieka, którego powierzył Mu Ojciec, uniża samego siebie, by spełnić służbę pojednania i dać każdemu człowiekowi życie wieczne. Jak to się dzieje, że człowiek otrzymuje życie wieczne? 

W godzinie, która nadeszła, Syn Boży jako sługa Pana i jedyny pośrednik między Bogiem a człowiekiem, odsłania tajemnicę życia i zbawienia. Każdy, kto poznaje jedynego prawdziwego Boga i Tego, którego On posłał, a jest Nim Jezus Chrystus, ten poznaje tajemnicę życia, cieszy się nią, doświadcza jej. Zaś owocem przeżywania tajemnicy życia wiecznego jest uwielbianie jedynego prawdziwego Boga i Jego Syna Jezusa Chrystusa. 

Od stuleci Bóg, ze względu swoje odwieczne i niezmienne postanowienie, przygotowywał tę godzinę, którą Jezus Chrystus, Syn Boży, Zbawiciel, zapowiadał w Kanie Galilejskiej. Zaś przez okazany tam znak chwały, zachęcał do oczekiwania właśnie na tę godzinę, na którą wskazał w modlitwie przy paschalnym stole.

Paweł apostoł napisał o tej tajemnicy w Liście do Filipian. W Niedzielę Palmową czytamy w tym liście hymn, w którym rezonuje wspaniała istota służby Syna, a potem wywyższenie Syna oraz uwielbienie Ojca i Syna, Jezusa Chrystusa. Czytajmy: On [Jezus], będąc w postaci Bożej, nie wykorzystał swojej równości z Bogiem, ale umniejszył samego siebie, gdyż przyjął postać sługi i stał się podobny do ludzi. A w tym, co zewnętrzne, dał się poznać jako człowiek i uniżył samego siebie, gdyż był posłuszny aż do śmierci i to do śmierci na krzyżu. Dlatego też Bóg nad wszystko Go wywyższył i obdarzył imieniem, które jest ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano w niebiosach, na ziemi i pod ziemią i aby każdy język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga Ojca. (Flp 2, 6-11)

Jedyny prawdziwy Bóg w Jezusie Chrystusie stanął po naszej stronie. Dał nam, bezbożnym i zagubionym, swój znak w godzinie, którą sam wybrał. Dla Syna Bożego to oznaczało umniejszenie samego siebie, przyjęcie postaci sługi i przyjęcie całej cielesności. Świat otrzymał znak w Jezusie Chrystusie, Synu Bożym. Większego znaku już nie otrzyma, bo nie może otrzymać. Czyż może być dany ludzkości większy znak Bożej miłości ponad ten, którym jest Syn Boży, jedyny Pośrednik, Arcykapłan, który okazał nam przyjaźń i złożył w ofierze samego siebie dla naszego ocalenia?  

Johann Sebastian Bach otwiera Pasję według Ewangelii św. Jana (BWV 245) hymnem chóru: Panie, Władco nasz, którego sława na całej ziemi jest wspaniała! Pokaż nam przez swoją mękę, że Ty prawdziwy Syn Boży po wsze czasy, nawet w największym poniżeniu, jesteś sławiony!

Boże, w duchu klękamy pod krzyżem Syna Twego umiłowanego. Hosanna! Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim, król Izraela! Ojcze niebiański, pomóż nam wstępować w ślady Syna Twego, które nam pozostawił w Słowie, czynie i cierpieniu. Amen.

Warszawa, kwiecień 2022                                                                            ks. Piotr Gaś