Wniebowstąpienie Pańskie
(3) im też po swojej męce objawił się jako żyjący i dał liczne tego dowody, ukazując się im przez czterdzieści dni i mówiąc o Królestwie Bożym. (4) A spożywając z nimi posiłek, nakazał im: Nie oddalajcie się z Jerozolimy, lecz oczekujcie obietnicy Ojca, o której słyszeliście ode mnie; (5) Jan bowiem chrzcił wodą, ale wy po niewielu dniach będziecie ochrzczeni Duchem Świętym. (6) Gdy oni tedy się zeszli, pytali go, mówiąc: Panie, czy w tym czasie odbudujesz królestwo Izraelowi? (7) Rzekł do nich: Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec w mocy swojej ustanowił, (8) ale weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, i będziecie mi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi. (9) I gdy to powiedział, a oni patrzyli, został uniesiony w górę i obłok wziął go sprzed ich oczu. (10) I gdy tak patrzyli uważnie, jak On się oddalał ku niebu, oto dwaj mężowie w białych szatach stanęli przy nich (11) i rzekli: Mężowie galilejscy, czemu stoicie, patrząc w niebo? Ten Jezus, który od was został wzięty w górę do nieba, tak przyjdzie, jak go widzieliście idącego do nieba. Dz Ap 1, 3-11
Drogie siostry i drodzy bracia w Chrystusie!
Zastanówmy się przez chwilę, nad tym czym było imperium? Poza ogromną władzą jednego przywódcy cechowało je rozległe terytorium. Dziś takim mega państwem można nazwać Unię Europejską. Jest ona jednak dobrowolnym związkiem, który łączy ze sobą 27 demokratycznych państw europejskich. Właśnie dlatego Unia Europejska nie jest określana mianem „imperium” i nikt nie pomyślałby o nazwaniu jej „Cesarstwem czy Imperium Europejskim”, brakuje jednego elementu, a mianowicie sposobu sprawowania władzy. Współczesne państwa nie są już tak naprawdę „imperiami”. Ten termin pierwotnie odnosił się do sfery władzy króla lub cesarza, który w swojej domenie mógł rządzić praktycznie bez ograniczeń i wszyscy musieli mu się podporządkować. Tak właśnie było w Imperium Rzymskim w czasach Jezusa, była to ogromna, nieograniczona władza rzymskiego cesarza. Dzisiejsi politycy nie mają porównywalnej władzy, a wręcz przeciwnie, wydają się być zawieszeni między przychylnością wyborców a ograniczeniami ekonomicznymi.
W ciągu czterdziestu dni między zmartwychwstaniem a wniebowstąpieniem Jezus dużo rozmawiał ze swoimi uczniami o Królestwie Bożym. Oczywiście nie musiał wyjaśniać im, kto ma władzę w tym największym ze wszystkich królestw: Ojciec w niebie, do którego wszystko, co istnieje, należy i jest mu poddane. Pan Jezus wyjaśnił także swoim uczniom, że Ojciec w niebie dał Jemu, to jest Jezusowi, władzę w swoim królestwie i że wszyscy potężni ludzie na świecie muszą podporządkować się temu Królestwu Bożemu. Uczniowie mieli stać się jego ambasadorami, mieli głosić panowanie Jezusa, począwszy od Jerozolimy po najdalszy zakątek ziemi. Duch Święty miał przyjść i umocnić uczniów jako ambasadorów królestwa i świadków Chrystusa.
Podczas tych rozmów uczniowie zadali Zmartwychwstałemu Panu pytanie, które może wydawać się nam nieco dziwne. Zapytali Jezusa: „Panie, czy w tym czasie odbudujesz królestwo dla Izraela?”. O coś podobnego pytali już przed śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa. Przez to chcieli dowiedzieć się, kiedy Boże panowanie stanie się wreszcie widoczne dla wszystkich. Pytając mieli na myśli coś takiego: Panie, kiedy wysoka rada żydowska Sanhedryn przestanie zaprzeczać, że jesteś obiecanym Zbawicielem? Kiedy król Herod wyzna, że królujesz nad wszystkimi królami? Kiedy rzymski cesarz padnie przed Tobą na kolana? Kiedy władcy wszystkich narodów pojawią się przed Tobą w długim uroczystym pochodzie by oddać Tobie należny hołd? Czy stanie się to wkrótce? Czy stanie się to, gdy przyjdzie Duch Święty, o którym wielokrotnie mówiłeś?
Takie pytania są bardzo ludzkie. Dziś może nie pytamy o to wprost, ale pytamy pośrednio: Panie, jak objawi się Królestwo Boże, jak ujawni się Twoje panowanie? Stale słabnący kościół, osłabienie wiary wokół nas, toczący się zbrojne konflikty, światowa dominacja pieniądza – czy Chrystus nie powinien w końcu przemówić? Czy nie powinien wreszcie pokazać nam, kto tak naprawdę jest Panem tego świata? Panie, kiedy wreszcie uwidocznisz swoje królestwo Izraelowi i całemu światu?
Odpowiedź, jakiej Jezus udzielił wówczas swoim uczniom, jest nadal aktualna – „Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec w mocy swojej ustanowił”. Pan Jezus mówi, że jeszcze nie nadszedł czas, kiedy moja moc stanie się widoczna. Przynajmniej nie w taki sposób, aby wszyscy niewierzący musieli ją rozpoznać i się jej poddać. Wierzący uczniowie już wcześniej rozpoznają moc swojego Pana. Podczas tych czterdziestu dni między Wielkanocą a Wniebowstąpieniem niektórzy nawet jedli i pili z Nim. Jednak Jezus nie musiał ponownie ukazywać się w ludzkiej postaci po śmierci na krzyżu; równie dobrze mógł zmartwychwstać w niebiańskiej chwale, niewidoczny dla ziemskich oczu. Znał jednak słabość ludzkiej wiary, dlatego po zmartwychwstaniu ukazał się wyraźnie i uczynił apostołów naocznymi świadkami. W ten sam sposób sprawił, że Duch Święty stał się bardzo wyrazisty w dniu Pięćdziesiątnicy kiedy przyszedł poprzez silny wiatr i płomienie ognia nad głowami apostołów. To również nie byłoby konieczne, ponieważ Duch normalnie działa w sposób niewidoczny. Ale Bóg chciał, aby było to jasne poprzez to świadectwo, że jest nadal tutaj z nami poprzez Ducha Świętego, że Jego obietnica się wypełniła.
Podobnie było z Wniebowstąpieniem naszego Pana Jezusa Chrystusa. Zmartwychwstały Pan zaprowadził swoich uczniów do Betanii, gdzie był z nimi wiele razy, i pobłogosławił ich (Łk 24:50). Następnie został uniesiony na ich oczach. Patrzyli za Nim, dopóki obłok nie wziął go z przed ich oczu. Ponownie, nie byłoby to konieczne, Pan Jezus nie potrzebował niewidzialnej windy, aby wejść do wiecznego Królestwa swojego Ojca. Jezus mógł po prostu przestać ukazywać się uczniom jako Zmartwychwstały. W końcu zapewnił ich, że pozostanie z nimi przez Ducha tak długo, jak długo będzie istniała ziemia. Chciał jednak dać im kolejny znak w postaci wniebowstąpienia i wzmocnić ich wiarę, a także naszą wiarę. Pan Jezus chciał pokazać nam, że teraz skończył się czas, kiedy był obecny z nami w ziemskim, ludzkim ciele; w przyszłości będzie blisko nas w Duchu, niewidzialnie. Jednocześnie pokazał przez swoje wniebowstąpienie że Ojciec w niebie urzeczywistnia to, co zapowiedział, że władza w niebie i na ziemi została mi przekazana.
W Wyznaniu Wiary wyrażamy ten fakt słowami: „wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy Boga, Ojca Wszechmogącego”. To jest właśnie przesłanie wniebowstąpienia: Jezus obejmuje władzę w królestwie Bożym! W Ewangelii Marka wniebowstąpienie Jezusa jest opisane w następujący sposób: „Został wzięty w górę do nieba i usiadł po prawicy Boga” (Mk 16:19). Wniebowstąpienie wyjaśnia naszym zmysłom: Jezus teraz jest najwyższy, Król nad wszystkimi królami i Pan nad wszystkimi panami! Jego królestwo jest wywyższone ponad wszystkie królestwa świata!
„Usiadł po prawicy Boga Ojca Wszechmogącego” – tak, tak wyznajemy i tak wierzymy. Ale nadal jest to wiara wbrew pozorom, tak jak wtedy apostołowie. Królestwo Boże i panowanie Chrystusa nie stały się jeszcze jasne dla wszystkich ludzi. Dzień wyznaczony przez Ojca jeszcze nie nadszedł. Niemniej jednak apostołowie otrzymali dalsze wskazówki dotyczące tego dnia podczas wniebowstąpienia Jezusa, a my również otrzymaliśmy je poprzez świadectwo apostołów. Gdy bowiem stali w Betanii i patrzyli w górę jak Jezus się oddala ku niebu nagle pojawili się przy nich dwaj aniołowie ubrani na biało mówiąc „Mężowie galilejscy czemu stoicie patrząc w niebo? Ten Jezus, który od was został wzięty w górę do nieba, tak przyjdzie jak go widzieliście idącego do nieba„. Uczniowie otrzymali więc odpowiedź na swoje pytanie: „Czy w tym czasie ustanowisz ponownie królestwo dla Izraela?„. Odpowiedź Boga za pośrednictwem aniołów brzmi: Nie w tym czasie, ale dopiero wtedy, gdy Jezus powróci w sposób widoczny na obłokach nieba; wtedy zostanie objawione Jego panowanie. Wtedy zaświta dzień, który Ojciec postanowił w swojej mocy i którego daty nikt nie zna. Wtedy wszyscy ludzie na ziemi zobaczą, że Jezus jest Panem panów i wszyscy upadną przed Nim. Tak, w dniu, w którym Jezus powróci, Królestwo Boże stanie się widoczne. I stanie się jasne, że jest to królestwo nieograniczone: królestwo bez granic przestrzennych, a także królestwo bez granic czasowych, królestwo wieczne. Imperium Rzymskie i wszystkie imperia świata są lub były ograniczone w swoim zasięgu, ograniczone w swojej potędze, ograniczone w swojej sile finansowej, ograniczone również w czasie, w którym pozwolono im kształtować kawałek historii świata. Królestwo Boże jednak zawsze istniało, będzie istnieć wiecznie, nie ma granic i jest nieograniczone w swojej mocy. Jeszcze go nie widzimy, ale widzimy jego znaki, głoszenie Ewangelii, chrzest i Wieczerzę Pańską. Uznajemy, że Jezus dotrzymał obietnicy i że świadectwo apostołów dotarło do najdalszych zakątków ziemi z Jerozolimy dzięki mocy Ducha Świętego. Nie widzimy jeszcze Królestwa Bożego w jego pełnej chwale, ale wierzymy w nie i czerpiemy pociechę z tej wiary – szczególnie w czasach, gdy potężni są niemal bezsilni wobec problemów świata. Chwalimy naszego Ojca w niebie, jak powiedział nam sam Jezus: „Albowiem Twoje jest królestwo i moc, i chwała na wieki wieków. Amen.”
ks. Sebastian Kozieł