1. Niedziela Pasyjna. Niedziela Diakonii

(21) Po tych słowach Jezus, wstrząśnięty do głębi, oświadczył, mówiąc: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: jeden z was mnie wyda. (22) Wtedy uczniowie spojrzeli po sobie w niepewności, o kim mówi. (23) A jeden z jego uczniów, którego Jezus miłował, siedział przy stole przytulony do Jezusa. (24) Skinął więc na niego Szymon Piotr i rzekł do niego: Zapytaj, kto to jest. O kim mówi! (25) A on, wsparłszy się o pierś Jezusa, zapytał go: Panie! Kto to jest? (26) A Jezus mu odpowiedział: To jest ten, któremu Ja podam umoczony kawałek chleba. Wziął więc kawałek, umoczył go i dał Judaszowi Iskariocie, synowi Szymona. (27) A zaraz potem wszedł w niego szatan. Rzekł więc do niego Jezus: Czyń zaraz, co masz czynić. (28) Ale tego żaden ze współsiedzących nie zrozumiał, po co mu to rzekł. (29) A ponieważ Judasz był skarbnikiem, mniemali niektórzy, iż Jezus mu rzekł: Nakup, czego nam trzeba na święto, lub żeby coś dał ubogim. (30) On więc, wziąwszy kawałek chleba, natychmiast wyszedł, a była noc. J 13,21-30

Zdrada to zjawisko wielowymiarowe. Najprościej rzecz ujmując zdrada to świadome złamanie przysięgi lub odstępstwo od przyjętych norm czy wartości. To działanie przeciw tym normom i wartościom, zaparcie się ich, a także jawna lub skryta ich negacja. Człowiek dopuszczający się zdrady określamy jest mianem zdrajcy. Pojęcie zdrady występuje na kartach Biblii wielokrotnie.

 Ostatnią Wieczerzę swojego życia Jezus spędził w Jerozolimie, w gronie swoich uczniów.

Mistrz zapragnął spożyć z najbliższymi „Ucztę paschalną”, którą Żydzi spożywali przed świętem Paschy. Świętem ustanowionym na pamiątkę wyjścia Mojżesza z ludem z niewoli egipskiej do Ziemi Obiecanej.

Uczta paschalna była uroczystą wieczerzą. Uczniowie, jak to było w zwyczaju, prawdopodobnie leżeli przy niskiej ławie na matach z głową opartą na dłoni. Nie spieszono się, jak to miało miejsce podczas pierwszej Paschy w Egipcie.  Rozmawiano, cieszono się wzajemną bliskością. W czasie tejże wieczerzy Jezus nagle bardzo posmutniał. Wyjaśnił uczniom, że jeden z nich go zdradzi. Zaniepokojeni uczniowie spoglądali na siebie nawzajem, zastanawiając się, którego z nich to dotyczy. Jedenastu wiedziało, że nie mają z tym nic wspólnego. Chcieli jednak potwierdzenia przez Jezusa ich niewinności.

Z relacji ewangelistów wiemy, że przywódcy religijni, arcykapłani i faryzeusze chcieli zabić Jezusa. Byli zaniepokojeni Jego triumfalnym wjazdem do Jerozolimy, wypędzeniem przekupniów ze Świątyni. Były to fakty, które poddawały w wątpliwość ich władzę. Z zazdrością patrzyli na cuda, które czynił, na tłumy ludzi, towarzyszące Jezusowi, gdziekolwiek się pojawiał. Nie odpowiadała im Jego nauka. Jezus nie spełnił ich oczekiwań. Nic więc dziwnego, że chcieli jak najszybciej pozbyć się uzurpatora.

Pomoc w realizacji swoich planów znaleźli w osobie Judasza, który w zamian za 30 monet zgodził się współpracować z nimi. Został więc ustalony plan działania. Judasz miał dać znać, kiedy nastąpi najlepszy moment na uwięzienie Jezusa. Jezus miał świadomość zdrady jednego z dwunastu. I choć był głęboko zraniony tym faktem, nie przerywał swojej misji, nie dyskredytował Judasza. Wręcz przeciwnie, dał mu szansę. Być może czekał na zmianę jego decyzji….

Uczniowie dopytywali Jezusa: „Panie, kto to zrobi? Kto Cię zdradzi?”

„Ten, któremu podam umoczony kawałek chleba.”

Po czym Jezus umoczył chleb i podał go Judaszowi. Jezus wyraźnie wskazał, kto go zdradzi. Uczniowie jednak nie rozumieli, jaki dramat rozgrywa się na ich oczach. Judasz był przecież uczniem Jezusa. Towarzyszył mu przez trzy lata. Był świadkiem Jego nauczania i Jego cudów. Powierzając mu funkcję skarbnika, Jezus obdarzył go zaufaniem. A mimo to Judasz wybrał inną drogę.

Dziś nie jesteśmy pewni, jakie były motywy postępowania Judasza. Czy zdradził powodowany chęcią bogacenia się, a może, tak jak sądzą niektórzy komentatorzy, był rozczarowany działalnością Jezusa, przestał Mu ufać. Żydzi liczyli na to, że Jezus wyzwoli Izrael z niewoli rzymskiej, że poprowadzi lud do zbrojnego powstania. Zatem głównych powodów, dla których Judasz zdradził Jezusa, możemy się tylko domyślać.

Jakże smutny i żałosny jest los człowieka, który w zasięgu ręki ma Zbawiciela i życie wieczne,a jednak dokonuje niewłaściwego wyboru.

„Oto położyłem dziś przed tobą życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierz przeto życie, abyś żył.” 5 Mż. 30, 19

Słowa te kieruje dziś Bóg do każdego z nas. Jaki będzie nasz wybór? Życie i Boże błogosławieństwo czy oddzielenie od Boga i przekleństwo?

Judasz przyjmując chleb z rąk Jezusa, pozostał jednak niewzruszony w swoich postanowieniach. Utwierdził się w powziętej decyzji. Pozwolił, aby szatan owładnął nim bez reszty. Spod panowania mocy Boga oddaje się całkowicie pod panowanie mocy ciemności. Ma możliwość dokonania wyboru pomiędzy dobrem i złem, życiem i śmiercią. Dokonuje jednak wyboru jakże tragicznego w skutkach.

Spiesz się, nie zwlekaj z tym, co zamierzasz zrobić – mówi Jezus. Polecenie Jezusa skierowane do Judasza uczniowie interpretują tak, jakby dotyczyło ono jego codziennych obowiązków jako skarbnika. Na te słowa Jezusa Judasz wstał i natychmiast wyszedł. A było już późno w nocy.

Dramat Judasza podkreślają okoliczności – nagłość działania i nocna pora. Judasz we wspólnocie uczniów miał swoje miejsce. Wybrał jednak samotność w świecie zła. Judasz doskonale ukrył swój plan, skoro jego wyjście w ciemną noc, w tak ważnym momencie, jakim była wspólna Wieczerza, nie wzbudziło wśród uczniów żadnych podejrzeń.

Dlaczego Judasz zdradził ?

Był narzędziem w rękach szatana. W Ewangelii Jana 6, 70-71 Jezus stwierdza: „Czyż nie dwunastu was wybrałem? Ale jeden z was jest diabłem. I mówił o Judaszu, synu Szymona z Kariotu, bo ten miał go wydać, a był jednym z dwunastu.” W czasie Wieczerzy diabeł podszepnął Judaszowi, aby tej właśnie nocy zdradził Jezusa. Judasz odwrócił się od swojego powołania ucznia Jezusa, stając się sługą szatana. Według Ewangelii Łukasza opętanie Judasza nastąpiło, gdy zbliżało się Święto Paschy. Wtedy szatan wszedł w Judasza, który był jednym z dwunastu (Łk.22, 3). Judasz pozwoli użyć się szatanowi.

Zdrada Judasza z pewnością była bolesna również dla pozostałych uczniów. Człowiek, którego uważali za przyjaciela, wydając Jezusa, zdradził również ich. Musieli się z tym faktem sami uporać, gdyż nigdy nie mogli zadać mu pytania – dlaczego? Judasz, jak wiemy, odebrał sobie życie.

Wieczerza w wieczerniku to spotkanie pełne emocji, smutku, przegranej Judasza. Ponad tym wszystkim unosi się zdrada, zawieszenie pomiędzy życiem i śmiercią.

A my, w jaki sposób zachowalibyśmy się, mając świadomość, że jeden z naszych przyjaciół zamierza nas zdradzić? Wielu z nas z pewnością doznałoby negatywnych emocji. Czy takiej osobie podalibyśmy chleb, pomoglibyśmy w potrzebie, zasiedlibyśmy przy wspólnym stole, dalej okazywalibyśmy życzliwość, miłość?

Być zdradzonym to ogromne cierpienie. Trzeba bardzo kochać, aby znieść zdradę bez negatywnych emocji i żalu wobec zdrajcy, aby w zdrajcy widzieć raczej ofiarę niż wroga.

Każdy bowiem, kto czyni zło, jest ofiarą zła.

Ale czy my sami nie jesteśmy bez winy? Udajemy kogoś innego, niż jesteśmy przed członkami rodziny, w miejscu pracy, wśród przyjaciół, sąsiadów. Zdradzamy. Zaufanie do nas zostaje nadszarpnięte.

Zdrada kogoś bliskiego boli. Zdrada boli zwłaszcza Tam, gdzie ktoś sprzedaje przyjaźń, miłość, lojalność dla pieniędzy , kariery czy innych korzyści. Zdradzie zawsze towarzyszy ból, poczucie odrzucenia…

Jakże często ulegamy pokusom i zatracamy priorytety. Liberalizacja standardów moralności otacza nas zewsząd i zatacza coraz szersze kręgi. Wartości chrześcijańskie zastępuje mowa nienawiści, podziału, zazdrości, przemocy, dyskryminacji drugiego człowieka.

Jezus wie doskonale, że jesteśmy słabi, że popełniamy błędy, że zdradzamy innych ludzi, wartości chrześcijańskie, a przede wszystkim Boga.

Najsmutniejszym przejawem zdrady jest właśnie zdrada Boga ze strony człowieka. Najsmutniejszym dlatego, że dzieje się ona na tle wiernej miłości Boga do człowieka.

Izraelici na pustyni, tańcząc wokół złotego cielca, zdradzili Boga. Zdradził Judasz.

Ile razy my, ja niewłaściwym postępowaniem, wypowiedzią czy milczeniem, kiedy powinniśmy mówić, zdradziliśmy Boga?

I choć nadal w naszej ludzkiej słabości doświadczamy grzechu i skłonności do zdrady, to jest jednak z nami Ten, który pozostaje wierny, Jezus Chrystus, nadzieja naszego zwycięstwa.

Kiedy Judasz stwierdził, iż wydał krew niewinną, mógł stanąć przed Jezusem jak Piotr i prosić o wybaczenie.. Nie zrobił tego jednak. Dla nas czas łaski nadal trwa. Nie zmarnujmy tej szansy.

Ostatnia Wieczerza rozpoczęła się w wieczerniku i wciąż trwa, a dopełnieniem jej będzie Wieczerza Baranka w Niebie.

„Badaj mnie Boże i poznaj serce moje, doświadcz mnie i poznaj myśli moje,

I zobacz czy nie kroczę drogą zagłady,

A prowadź mnie drogą odwieczną”. Ps 139, 23-24

Amen.

dk. Urszula Śliwka