2. Niedziela po Trójcy Świętej

1.Dążcie do miłości, starajcie się też usilnie o dary duchowe, a najbardziej o to, aby prorokować. 2.Bo kto językami mówi, nie dla ludzi mówi, lecz dla Boga; nikt go bowiem nie rozumie, a on w mocy Ducha rzeczy tajemne wygłasza. 3.A kto prorokuje, mówi do ludzi ku zbudowaniu i napomnieniu, i pocieszeniu. 20.Bracia, nie bądźcie dziećmi w myśleniu, ale bądźcie w złem jak niemowlęta, natomiast w myśleniu bądźcie dojrzali. 21.W zakonie napisano: Przez ludzi obcego języka i przez usta obcych mówić będę do ludu tego, ale i tak mnie nie usłuchają, mówi Pan. 22.Przeto mówienie językami, to znak nie dla wierzących, ale dla niewierzących, a proroctwo nie dla niewierzących, ale dla wierzących. 23.Jeśli się tedy cały zbór zgromadza na jednym miejscu i wszyscy językami niezrozumiałymi mówić będą, a wejdą tam zwykli wierni albo niewierzący, czyż nie powiedzą, że szalejecie? 24.Lecz jeśli wszyscy prorokują, a wejdzie jakiś niewierzący albo zwykły wierny, wszyscy go badają, wszyscy go osądzają, 25.skrytości serca jego wychodzą na jaw i wtedy upadłszy na twarz, odda pokłon Bogu i wyzna: Prawdziwie Bóg jest pośród was.


1 List do Koryntian 14,1-3.20-25

Zaproszenie do wspólnego budowania się Słowem Bożym


Dzisiejsza niedziela przybliża nas do zakończenia kolejnego roku szkolnego. W wielu parafiach odbędą się z tej okazji specjalne nabożeństwa. Niedługo dzieci i młodzież otrzymają świadectwa, nagrody. Będziemy dziękować Bogu za opiekę i błogosławieństwo, którymi nas obdarzał przez ostatnie dziesięć miesięcy.

Wsłuchując się w ogłoszenia parafialne spostrzegamy, że w najbliższe niedziele odbędzie się wiele nabożeństw z okazji pamiątki poświęcenia kościoła – głównie w parafiach Polski południowej. A na początkulipca będzie miał miejsce Tydzień Ewangelizacyjny w Dzięgielowie z wykładami, śpiewem pieśni, ewangelizacjami, koncertami znanych zespołów muzycznych.


To tylko niewielki fragment świątecznego /oprócz tego codziennego/ życia naszego Kościoła. Podane przykłady uświadamiają nam, że wiele jest możliwości i okazji, by jako rodzina ludzi wierzących w Boga objawionego w Piśmie Świętym móc się spotkać, być razem, wspólnie budować się Słowem Bożym, modlić się i z serca pieśniami wielbić Boga. Przez to dzielimy się i służymy sobie różnymi darami, które dał nam Bóg. Czujemy wtedy, wierzymy, że Jego obecność i chwała są pośród nas, ogarniają nas.

I. Dar mówienia językami, to dar, który był obecny w parafii w Koryncie. Apostoł wyjaśnia, że „kto językami mówi, nie dla ludzi mówi, lecz dla Boga; nikt go bowiem nie rozumie”/w. 2/
Który z darów Ducha jest najwartościowszy i największy? Wielu członków parafii korynckiej miało z tym problem. Prawdopodobnie wielu było zadania, że tym darem jest zdolność „mówienia językami”. Paweł przeczy z całą powagą. Kto z zewnątrz przychodził na nabożeństwa, gdzie „mówiono językami”, których nikt z obecnych nie rozumiał, sądził, że są to ludzie pijani lub uważał ich za szalonych. Nie wypowiadano słów w obcym języku, ale wydawano głosy-dźwięki-tony. Wynikało z tego, że nie rozum, głowa czy serce rządzi tym mówieniem, ale obca moc z zewnątrz. „Kto językami mówi, siebie tylko buduje”/w.4/ pisze apostoł.


A więc była to mowa zupełnie niezrozumiała dla słuchaczy. ”Mówiący językami” mógł wznosić najwspanialszą modlitwę dziękczynną do Boga, ale nikt jej nie rozumiał. W „mówieniu językami” nie chodzi więc o informacje, które mają być skierowane do ludzi, lecz o mówienie w różnych formach do Boga. Staraniu się o dary, ze względu na miłość, przyświecać ma jeden cel: mają one służyć budowaniu życia parafialnego. Nie mojemu zadowoleniu, mojemu wywyższeniu, mojej wielkości mają służyć darowane mi dary. Stąd takie mówienie nie służy wspólnemu pożytkowi, wspólnemu budowaniu się.

II. „Kto prorokuje, mówi do ludzi ku zbudowaniu i napomnieniu, i pocieszeniu” /w.3/ Bóg chce, aby wszyscy ludzie doszli do poznania prawdy. Dlatego Jezus głosi Ewangelię w słowach prostych, zrozumiałych dla każdego. W kazaniu na górze mówi: „Niechaj więc mowa wasza będzie: Tak – tak, nie – nie, bo co ponadto jest to jest od złego” /Mt 5,37/. Jezus przemawia korzystając z podobieństw i przypowieści, abyśmy pojęli jakim wielkim darem jest Królestwo Boże. Kiedy Piotr słuchał przemówienia Jezusa, mógł wyznać swemu Panu: „ Panie! Ty masz słowa żywota wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Chrystusem, Synem Boga żywego” /J 6,69/.

W społeczeństwie potrzebny jest porządek. Taki porządek konieczny jest także w Kościele, na co zwraca uwagę Koryntianom i nam ap. Paweł. Duch Boży przychodzi do nas w Słowie Bożym, w Sakramencie Chrztu Świętego i Komunii Świętej.


Kiedy przyjrzymy się drodze Jezusa Chrystusa, drodze opisanej na kartach Ewangelii, to zauważymy, że Jezus nie przeżywał ekstazy. Nie ma tego u Jezusa nawet w chwili śmierci krzyżowej, choć świadomie cierpiał i umierał za grzechy nas wszystkich. Zawsze dostrzegał obok siebie człowieka, słuchał i skupiał się na problemie, z którym ten do Niego przychodził. Kierował do człowieka Słowa, które były i pozostają: prawdą, nadzieją, siłą. Piętnował grzech, wskazywał drogę ratunku, głosił dobrą nowinę. W tej postawie Jezus ukazał miłość Bożą, która zawarta jest w każdym Jego Słowie i we wszystkim co czyni. Jego mowę rozumieli wszyscy, choć nie wszyscy ją przyjmowali. Bóg nie zwraca się do parafii w jakichś niezrozumiałych dźwiękach, w ekstazie. On przemawia wyraźnie, konkretnie i jasno.

III. Dlaczego Boży dar prorokowania jest najwartościowszy i największy? Prorokować – znaczy przemawiać jasno i wyraźnie, pod kierownictwem Ducha Bożego, trafiając do serc i sumień ludzi. Treść prorokowania uzależniona jest od aktualnego zadania wyznaczonego przez Boga. Zawsze jego celem jest jednak budowanie parafii, Kościoła, jako ciała Chrystusowego. Apostołowi chodzi o pobudzanie, wzmacnianie i oczyszczanie życia parafialnego. Apostoł pisze, że pragnie aby wszyscy prorokowali.

W tym przejawia się wielkość i wartość tego daru, że może i powinien go posiadać każdy chrześcijanin.

Nasz reformator ks. Marcin Luter w swoim katechizmie napisał w nagłówku każdej jego części: „jak ojciec rodziny powinien w prostocie nauczać domowników”. A w końcowej części zwanej „tablicą domową” wypisał wersety z Pisma Św. dla wszystkich powołań i stanów, których lektura nauczy, jak sprawować swój urząd i służbę. Dedykuje tę część biskupom, proboszczom, kaznodziejom, zwierzchności świeckiej, mężom i żonom, rodzicom, dzieciom, przełożonym, młodzieży, samotnym, wszystkim w zborze. A na końcu pisze: Gdy każdy lekcję własną opanuje, to wówczas dobrze dom swój pobuduje.

Jakże potrzebny nam wszystkim jest więc dar prorokowania: poznawania Bożego Słowa, rozumienia Go z pomocą Ducha Świętego i stosowania w praktyce. Jakże potrzebny nam jest dar prorokowania – aby nim z miłością służyć w swoim domu, w środowisku i w Kościele. Dlatego niech odpowiedzią na to dzisiejsze Słowo Boże będzie nasza szczera modlitwa o ten dar oraz o zdolność służenia nim ku wzajemnemu zbudowaniu. Amen.

dk. Renata Raszyk