Święto Odzyskania Niepodległości

Spójrzcie na lilie – ani nie przędą, ani nie tkają, a powiadam wam: Nawet Salomon w całym bogactwie nie był tak przyodziany, jak jedna z nich. Jeśli więc trawę polną, która dziś jest, a jutro zostaje wrzucona do pieca, Bóg tak przyodziewa, o ileż bardziej was, o małowierni? Więc i wy nie pytajcie o to, co będziecie jeść i co będziecie pić, i nie martwcie się przedwcześnie. Tego wszystkiego bowiem ludy tego świata szukają; wie zaś Ojciec wasz, że tego potrzebujecie; lecz szukajcie Królestwa jego, a tamto będzie wam dodane. Nie bój się, maleńka trzódko! Gdyż upodobało się Ojcu waszemu dać wam Królestwo. Sprzedajcie majętności swoje, a dawajcie jałmużnę. Uczyńcie sobie sakwy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej nie ma przystępu, ani mól nie niszczy. Albowiem gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze. 

Ewangelia Łukasza 12,27-34

 

Święto Odzyskania Niepodległości inspiruje do przemyśleń nad tym, jakimi obywatelami powinni być chrześcijanie? Dlaczego w ogóle, możemy stawiać takie pytanie? Ponieważ dla człowieka w wierzącego ciągle aktualne są słowa Jezusa, który powiedział: Królestwo moje nie jest z tego świata (J 18, 36). A to oznacza, że i nasze Królestwo nie jest z tego świata. Stąd może rodzić się pokusa, aby nie poddawać się władzy współczesnych nam „królestw”/państw.

Słowa Jezusa z Ewangelii Łukasza, rzucają na to zagadnienie ciekawe światło. Jezus zapewnia nas, że zbyt często, zupełnie niepotrzebnie się martwimy. Ponieważ Bóg dba o wszystko co stworzył. Nawet jeżeli tego nie zauważamy, albo raczej nie zwracamy uwagi, ponieważ za bardzo nam to spowszedniało. A Bóg w sposób wręcz nieprawdopodobnie kreatywny, maluje otaczający nas świat pięknymi barwami, On dba by wymieniona w tekście lilia swoim pięknem przewyższała nasze najwspanialsze szaty. A przecież taka lilia kwitnie przez bardzo krótki czas, po czym więdnie. Bóg dał nam piękny otaczający nas świat, byśmy nim mądrze zarządzali.

On nas uczynił koroną stworzenia, zatem nie jest możliwe, żeby o nas zapomniał, albo o kogokolwiek przestał się troszczyć. Wręcz przeciwnie, wielokrotnie pokazywał nam, że nie jesteśmy Mu obojętni. Ale niestety bardzo możliwe, że nie zwróciliśmy na to uwagi, ponieważ to co otrzymaliśmy wydawało nam się czymś oczywistym, czyś codziennym i naturalnym.

Zaufajmy, ze On – Wszechmogący Bóg troszczy się o nas i nadal będzie to robił. Możemy ufać, że będzie nam błogosławił, dbając również o nas fizyczny byt. A jeżeli w tej kwestii doświadczamy trudnych sytuacji, możemy być pewni, że i w tym jest z nami, że prowadzi nas i towarzyszy nam w tym ciężkim czasie. On nigdy nas nie pozostawia.

Jest jednak coś o co powinniśmy intensywnie zabiegać, coś na czym powinno nam bardzo zależeć. To jest Królestwo Boże. Królestwo, które nie przybiera widzialnych dla nas granic. Królestwo, które tworzą ludzie różnych narodowości, mieszkańcy różnych państw. To Królestwo składa się z tych wszystkich, którzy wierzą w Chrystusa – Bożego Syna, który wziął na siebie ciężar kary za nasz grzech, po to byśmy mogli stać się dziećmi Bożymi.

Dla wyznawcy Chrystusa, czyli chrześcijanina to Królestwo jest pierwszym. Powinno być pierwszym. Nie możemy bowiem zbytnio przywiązywać się do tego świata, ponieważ wszystko co jest tutaj, w naszym życiu jest ulotne. Niczego nie jesteśmy w stanie wziąć ze sobą gdy umrzemy. Królestwa tego świata w stosunku do Bożego Królestwa są niestabilne, chwilowe. Moglibyśmy je przyrównać do kwiatów, które często nawet bardzo piękne, ale ostatecznie i tak usychają. Boże Królestwo jest zawsze takie samo, czyli niezmienne, stabilne i trwałe. Nie wstrząsają nim żadne afery czy przewroty polityczne. To Królestwo nie może też nigdy utracić swojej niepodległości.

Wróćmy zatem do pytania o naszą rolę w państwie, w którym żyjemy. Rok temu świętowaliśmy 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Przez całe dekady było pod władzą, którą z dzisiejszej perspektywy uważamy za szkodliwą dla naszego kraju, nawet jeżeli niektóre efekty ich działania były korzystne. Wielu mieszkańców naszego kraju jest dumnych z tego, że mogą być częścią tego społeczeństwa oraz jego historii. Chociaż ta oczywiście ma i swoje ciemne strony.

I dla chrześcijanina wcale nie musi to być obojętne, ponieważ ma Boże Królestwo. Nie! Bóg stworzył nas częścią tego świata. Jesteśmy obywatelami tego kraju, a co za tym idzie jesteśmy za niego odpowiedzialni. Możemy i powinniśmy się cieszyć z tego, że żyjemy w niepodległym państwie. Możemy i powinniśmy dziękować Bogu za to gdzie nas postawił i jakie dał możliwości. Nie możemy w naszych modlitwach zapominać o błogosławieństwo dla tych, którzy nami rządzą na każdym szczeblu władzy. Prośmy Boga by napełniał ich swoją mądrością, ponieważ od ich decyzji zależy i nasze powodzenie. Powierzajmy Bogu w modlitwach również naszą Ojczyznę, również o nią dbał i byśmy dostrzegali Jego działanie.

Wyznawca Chrystusa może i powinien dbać o swoje otoczenie, o swój kraj, o ludzi, którzy go otaczają. Dlatego pracujmy nad tym by Boże Królestwo urzeczywistniało się w naszym życiu. Pracujmy nad tym by działo się to również w naszym otoczeniu i naszym kraju.

Pamiętajmy przy tym, że skarbem chrześcijanina jest sam Chrystus i Jego ewangelia. On powinien być w naszym sercu. Ponieważ gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze.

Co jest Twoim skarbem oraz gdzie jest Twoje serce?

Amen
ks. Łukasz Stachelek