2. Święto Zmartwychwstania Pańskiego

A  gdy to mówili ,On sam staną wśród nich i rzekł im: Pokój wam!. Wtedy zatrwożyli się i pełni leku mniemali,że widzą ducha. Lecz On rzekł im: Czemu jesteście zatrwożeni i czemu wątpliwości budzą się w waszych sercach  ?. Spójrzcie na ręce moje i nogi moje, że to Ja jestem. Dotknijcie mnie i patrzcie ; Wszak duch nie ma ciała ani kości, jak wiedźcie ,że Ja jestem. A gdy to powiedział , pokazał im ręce i nogi. Lecz gdy oni jeszcze nie wierzyli z radości i dziwili się , rzekł im :Macie tu co do jedzenia ?. A oni podali mu kawałek ryby pieczonej i plaster miodu. A On wziął i jadł przy nich. Potem rzekł do nich : To są moje słowa , które mówiłem do was, będąc jeszcze z wami, że się  musi  spełnić wszystko, co jest napisane o mnie w zakonie Mojżesza  i u proroków , i w Psalmach. Wtedy otworzył im umysły , aby mogli zrozumieć Pisma. (Łk 24, 36-45)

Drodzy i  mili słuchacze radosnej  nowiny o Zmartwychwstaniu Naszego Ukochanego Pana i  Zbawiciela Jezusa Chrystusa,

W  Poniedziałek Wielkanocny Zmartwychwstania Pańskiego w Słowie Bożym z  Ewangelii  Łukasza  staje przed nami sam Zmartwychwstały Zbawiciel. Po dramacie Wielkiego Piątku, pogrzebie Jezusa, Zmartwychwstaniu oraz ukazaniu się uczniom idącym do Emaus Jezus przychodzi do domu, w którym są Jego uczniowie.

Musimy pamiętać, że od momentu pojmania Boskiego Mistrza w czasie modlitwy w ogrodzie Getsemane wszyscy apostołowie ukryli się ze strachu i z obawy przed Żydami. Tylko Apostoł Piotr stanął w obronie Jezusa wyciągając miecz i uderzając strażnika świątyni jerozolimskiej. Potem Piotr pójdzie za Jezusem aż do pałacu Arcykapłana, aby zobaczyć czym zakończy się  aresztowanie Jezusa. Jednakże ze strachu i z obawy o swoje ziemskie życie wyprze się tego, że był uczniem Zbawiciela.

Musimy pamiętać, że pod Krzyżem Zbawiciela obok Marii, matki Jezusa i Marii Magdaleny stanie  tylko najmłodszy z apostołów – Jan.  Gdzie są i co robią w tym czasie pozostali uczniowie Jezusa? Widzimy jak potężny jest strach i lęk przed fizycznym cierpieniem i okrutną śmiercią.

Teraz Jezus przychodzi do apostołów. Pozdrawia przepięknym pozdrowieniem mówiąc : Pokój wam ! Staje jako Książę Pokoju. Chrystusowego pokoju brakuje nam wszystkim. Chrystusowego pokoju brakuje wszystkim ludziom i narodom. Jak piękną i wspaniałą byłoby rzeczą, gdyby w czasie epidemii koronawirusa wszyscy ludzie, wszystkie kraje i narody podały sobie dłoń do zgody. Aby w obliczu tak wielkiego doświadczenia zapanował na całym świecie pokój z darem miłości, przebaczenia  i wzajemnej pomocy. Dziś nie potrzebny jest żaden konflikt między narodami. Dlatego tak ważną rzeczą jest , aby w tym nie łatwym czasie wszyscy ludzie, a w sposób szczególny chrześcijanie  stali się  apostołami  pokoju  który przynosi Zmartwychwstały Pan. To jest wielka szansa dla wszystkich narodów  świata.

Boski Zbawiciel nie jest duchem. To jest inna forma bytu. Mgłę, parę, chmurę  widzimy ale nie możemy ją uchwycić dłonią i zatrzymać. Inaczej jest z Jezusem. Nie puka do drzwi i nie czeka jak ktoś mu otworzy. Przenika materialne ściany i tak zwyczajnie po prostu przychodzi do swoich ukochanych uczniów. Prosi, aby uczniowie fizycznie dotknęli  Jego zmartwychwstałego ciała. Uczniowie z wrażenia nie dowierzają. To jest mniej więcej tak jakby ktoś z naszych kochanych zmarłych nagle pojawił się w pokoju, w którym jesteśmy.

Czy byłaby podobna nasza reakcja jak apostołów, którzy pełni lęku są przeświadczeni, że widzą  ducha? Jezus zasiada do stołu. Prosi o podanie kawałka pieczonej ryby i plastra miodu. Będzie spożywał posiłek. Przypomni o wszystkich proroctwach Starego Testamentu. Apostołom otwierają się umysły i serca i już rozumieją to wszystko co kiedyś Boski Mistrz mówił do  swoich słuchaczy. Później, po wielu latach Pan Kościoła powie sędziwemu już starcowi – Janowi na wyspie Patmos w Księdze Objawienia:  Byłem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków i mam klucze śmieci i piekła. Tego wszystkiego po Zesłaniu Ducha Świętego apostołowie staną się świadkami idąc i głosząc prawdę o zmartwychwstaniu wszystkim narodom świata.

Tak jak Jezus przychodzi do swoich uczniów i zasiada do wspólnego stołu, tak teraz przychodzi  do naszych domów  i zasiada do naszych wielkanocnych stołów. Przyjmijmy go jako naszego Pana i Zbawiciela w nadziei na nasze przyszłe zmartwychwstanie i życie wieczne. Przyjmijmy go tak, jak przyjęli go apostołowie. Z radością , miłością i pokojem. Niech radość ze zmartwychwstania trwa jak najdłużej w naszych sercach.

Oto dzień, który Pan uczynił, weselmy się i radujmy się w nim. Alleluja (Psalm 118, 24)

Amen.

ks. Paweł Szwedo