O Kościele

1. Nie przyznajemy im też wcale, że to oni są Kościołem, ponieważ w rzeczywistości Kościołem nie są. Nie będziemy także wysłuchiwali tego, co oni w imieniu Kościoła czy to nakazują, czy zakazują.

 

2. Albowiem (Bogu dzięki) już chłopiec siedmioletni wie dzisiaj, co to jest Kościół, mianowicie, że są nim wierzący, czyli święci, owieczki słuchające głosu swojego pasterza.

 

3. Tak bowiem modlą się (już) chłopcy: „Wierzę w święty Kościół powszechny, czyli chrześcijański”. A świętość ta nie polega na lnianej koszulce, świetnej zwierzchniej szacie, powłóczystej todze61 ani na innych ich ceremonialnych urządzeniach, wymyślonych przeciwko Pismu św., lecz na Słowie Bożym i na prawdziwej wierze.